Moja historia z "Przeminęło z wiatrem" zaczęła się, gdy Gosiarella była jeszcze małą dziewczynką, a damska cześć jej drzewa genologicznego rokrocznie sadzała ją przed telewizorem, aby wspólnie oglądać ten łączący pokolenia film.
Przeminęło z wiatrem
Tytuł oryginalny: Gone with the Wind
Premiera: 15.12.1939
Reżyseria: Victor Fleming
Gatunek: Melodramat, Kostiumowy
Czas trwania: 3 h 46 min.
Prawdę powiedziawszy wątpię, aby ktoś nie znał ogólnego zarysu fabuły, jednak wolę nie ryzykować i z radością wam ją przybliżę. Główną bohaterką jest Scarlett O'Hara, która mieszka na plantacji (słynna Tara). Jak większość południowców, jej rodzina posiada czarnoskórych niewolników. Scarlertt poznajemy, jako młodą panienkę, która umie okręcić wokół swojego małego paluszka wszystkich mężczyzn, poza jednym - Ashleyem. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku kokietek, ten niedostępny staje się obiektem jej uczuć. Szybko jednak dowiaduje się o jego zaręczynach z Melanią. Na złość Ashleyowi Scarlett poślubia pierwszego kawalera, który jej się oświadcza. Wraz z zaślubinami par nadciąga wojna secesyjna, a mężczyźni ruszają do boju. Po dwóch miesiącach mąż Scarlett umiera, a młoda wdowa udaje się z wizytą do Atlanty, gdzie mieszka Melania i jej ciotka. Tam również coraz częściej spotyka owianego złą sławą Rhetta Butlera. Przegrana wojna z Jankesami doprowadza do wyzwolenia czarnoskórych niewolników, z Północy nadchodzą ludzie o innych poglądach i mentalności. Na tym tle rozgrywa się historia wielkiej miłości Rhetta do pięknej Scarlett.
Kreacja bohaterów bardzo mi się podoba, a aktorzy są stworzeni do grania swoich ról. Niewątpliwie jednym z powodów, dla których tak uważam jest to, że wychowałam się na tym filmie i jego postaciach. Piękna i niezwykle kapryśna Scarlett jest niesamowitą osobą. Z jednej strony wydaje się powierzchowna i egoistyczna, a z drugiej nie można odmówić jej zawziętości, wytrwałości i charakteru, potrafi do słownie po trupach dążyć do celu. Mimo nie koniecznie szlachetnych pobudek, jej czyny są niezwykle dobre. Bądź co bądź pomaga przy rannych, z narażeniem życia opiekuje się Melanią i bierze na barki odpowiedzialność za wszystkich dookoła. Może i ma paskudny charakter (i właśnie dlatego tak ją lubię), ale to nie oznacza, że możemy zapomnieć o jej dokonaniach. Vivien Leigh była stworzona do tej roli i dzięki niej z pewnością stała się nieśmiertelna.
Co się tyczy uroczego Rhetta Butlera, to jestem pewna, że znacząco przyczynił się do mojej słabości do tego typu męskich bohaterów (dzię-ku-ję!). Oglądając film ciężko od porównywania jego z Ashleyem, a w takim zestawieniu biedny Ashley nie ma najmniejszych szans. Clark Gable doskonale wpasował się w postać Retta.
"Przeminęło z wiatrem" jest wybornym romansem historycznym, który zapada głęboko w pamieć. Barwne kostiumy, wyśmienita gra aktorska i genialna fabuła nie pozawala nam odejść od ekranu. Końcówka filmu wydaje się nie dokończona, ale chyba już taki jego urok.
Nie wyobrażam sobie, jak można nie znac tego filmu, który tam mocno odcisnął się w historii kinematografii, dlatego wszystkim ogromnie go polecam,
Ocena: 6/6 (ocena jest całkowicie nie obiektywna - muhahahaha!)
Kilka ciekawostek na temat filmu możecie znaleźc w tym artykule Gdzie jest kino z tamtych lat
A dodatkowo zaserwuje wam nowe:
Muzeum Przeminęło z wiatrem znajduje się w Jefferson w Teksasie
Inne muzeum, również dotyczące filmu znajduje się w mieście Marietta w USA, w stanie Georgia
Inne muzeum, również dotyczące filmu znajduje się w mieście Marietta w USA, w stanie Georgia
Można też kupić piękną lalkę- Scarlett za 220dolarów.
Ostatecznie są dostępne również tańsze, przykładowo:
29 Komentarze
Wysoko oceniłaś ten film, a ja go nie oglądałam (prawda, że wstyd?).
OdpowiedzUsuń,,Nie wyobrażam sobie, jak można nie znac tego filmu, który tam mocno odcisnął się w historii kinematografii, dlatego wszystkim ogromnie go polecam,''
Będę się Ciebie bać i obejrzę - w końcu! :D
Bój się! ^^
UsuńA tak poważnie to jestem zdumiona, jak wiele osób nie zna tej produkcji.
Jak obejrzysz - daj znać, bo jestem naprawdę ciekawa twojej opinii :)
klasyka filmu, widziałam kilka razy :)
OdpowiedzUsuńTo się chwali! Jestem dumna!
UsuńJakie śliczne laleczki! Film widziałam daaaawno temu :P
OdpowiedzUsuńFajnie zrecenzowałaś film, podoba mi się :)
Rozkoszne, prawda :) Nie mogłam się powtrzymac i musiałam je wrzucic.
UsuńDziękuję
Najlepszy romans historyczny wszech czasów. Film fantastyczny a książka jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńMuzyka dla moich uszu :)
UsuńNawet nie wiesz, jak mi wstyd, że książki nie czytałam przy moim uwielbieniu tego filmu :(
Jeszcze nie widziałam tego filmu. Chciałam najpierw poznać książkę. Udało mi się przeczytać ją jakiś miesiąc temu, więc film pewnie też obejrzę. Zachęcać mnie nie trzeba. Książka wystarczająco mi się podobała. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten film! Widziałam go po raz pierwszy na seansie w kinie - ciężko było wysiedzieć tyle godzin, wszystko mnie bolało, ale byłam oczarowana fabułą... i Clarkiem Gable oczywiście ;D
OdpowiedzUsuńPS. Świetny pomysł na cykl, też pisałam dawniej częściej o filmach i chyba muszę do tego wrócić :)
Wierzę, że każda kobieta/dziewczyna po oglądnięciu tego filmu jest nim oczarowana. Jest genialny ^^
UsuńDziękuję Ci ślicznie, zwłaszcza, że czuję się dośc nie pewnie pisząc recenzje filmowe...
Z chęcią przeczytałabym ich trochę u Ciebie, więc wracaj do pisania o nich :)
Film oglądałam i bardzo mile go wspominam, nawet lepiej od książki w której jakoś nie potrafiłam się odnaleźć.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł na cykl filmowy, będę wyczekiwała kolejnej recenzji. Teraz powinnam zapaść się pod ziemie ze wstydu, ale nie widziałam tego filmu. Parę razy mignęły mi w telewizji jakieś fragmenty, zarys fabuły znam, ale nigdy nie przysiadłam i nie obejrzałam.
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze zachwycała się tym filmem, więc kiedyś postanowiłam go obejrzeć. Mega rozczarowanie - zupełni mi się nie podobał :(
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznawać, że takiej klasyki nie oglądałam, ale szczerze mówiąc nie mam na ten film ochoty...
OdpowiedzUsuńWidziałam kiedyś kawałek tego filmu, jednak nie zachęcił mnie on do dalszego oglądania. Może za jakiś czas dam mu szansę, zwłaszcza po tak entuzjastycznej recenzji. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam siły do takich długich filmów.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że oglądałam z mamą jak byłam bardzo mała :D
OdpowiedzUsuńPewnie kiedyś go widziałam, ale szczerze mówiąc to nic nie pamiętam ;o
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ;) Taki klub to dobra sprawa :)
OdpowiedzUsuń"Przeminęło z wiatrem" oglądałam mnóstwo razy. To klasyka, podobnie jak "Casablanca".
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale ja jeszcze tego filmu nie oglądałam ;)
OdpowiedzUsuńPOWIEM CI GOŚKA ,ŻE WASZE RECENZJE W PORÓWNANIU Z MOJĄ WYMIATAJĄ:D MOJA JEST TAKA UBOGA;P.ZOBACZYMY SIĘ TO PRZEDYSKUTUJEMY CAŁY FILM BO Z TEGO CO WIDZĘ JA MAM TROCHĘ ODMIENNE ZDANIE JEŚLI O SCARLET CHODZI;P W MOICH SKROMNYCH WYPOCINACH:) BUŚKA /RUDA/
OdpowiedzUsuńJezu kocham ten film, kocham Scarlett. Kino złotych lat Hollywoodu ubóstwiam niewolniczym oddaniem.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałem chętkę na klasykę ;) Wytrzymałem ze dwie godziny "Przeminęło z wiatrem" i odpadłem :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem dlaczego ale jakoś nie mogę się zmusić do przeczytania tej książki albo chociażby obejrzenia filmu.
OdpowiedzUsuńczy można kupić tą lalkę Scarlett i gzie
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie mam pojęcia, ale możesz spróbować na ebay'u (tylko amerykańskim lub angielskim) i z ciekawości spr. na allegro, choć Ebay jest bardziej prawdopodobny.
UsuńPrzy lalkach jest też adres strony internetowej, na którym mogą być informacje.
Usuń