Autor: Melissa De La Cruz
Cykl: Błękitnokrwiści (#6)
Wydawca: Jaguar
Data wydania: 01.2012
Liczba stron: 344
"Jack i Schuyler zostali połączeni nierozerwalną więzią. Ale niedługo po pamiętnej ceremonii we Włoszech los skazuje ich na rozstanie. By wypełnić ostatnią wolę Lawrence'a Van Alena, Schuyler musi uda się do Aleksandrii i odnaleźć mityczne Wrota - ostatnią nadzieję błękitnokrwistych. Potomkini aniołów szybko odkrywa, że to, czego dotąd dowiedziała się o celu swej podróży, jest perfidnym kłamstwem. "
-----------------------------------------
Upadłe, a raczej wygnane z nieba anioły przybrały postać wampirów. I to nie byle jakich - błękitno krwistych! Błękitnokrwiści od czasu wygnania żyją na Ziemi pod ludzką postacią. Po ukończeniu cyklu ich dusze są przechowywane i po pewnym czasie znowu przywracane. Młode wampiry odzyskują pamieć z poprzednich żyć po zakończeniu okresu dojrzewania.
Przez 5 poprzednich tomów cyklu Błękitnokrwistych mamy okazję bliżej poznać Nowojorskie Zgromadzenie. Niestety obecnie ich świat upada. Między nimi zalegli się Srebrnokrwiści. Coraz więcej wampirów ginie, padają całe Zgromadzenia, a dodatkowo osłabia je przerwana więź Allegry i Charlesa oraz Mimi i Jacka.
Szósty tom tej bestsellerowej serii otwiera zawarcie więzi pomiędzy Schuyler i Jackiem. Następnie młoda para udaje się do Aleksandrii w poszukiwaniu Katarzyny ze Sieny. Jednak wypełnienie testamentu Van Alenów wcale nie jest takie łatwe. W tym samym czasie Mimi wraz z Olivierem wyrusza w podróż do Piekła, aby odzyskać Kingsleya. To zadanie również nie należy do najłatwiejszych. Przejście do siódmego kręgu piekielnego w celu odnalezienia srebrnokrwistego jest sporym wyzwaniem.
Ponownie mamy okazje poznać wydarzenia z trzech perspektyw, które co rozdział się ze sobą przeplatają. W pierwszej kolejności rozwija się historia Schuyler i Jacka, którzy trwają w bezskutecznych poszukiwaniach. Kolejną jest zagłębianie się w czeluściach Piekła przez Mimi i jej śmiertelnego przyjaciela. Ostatnia perspektywa jest historią rozwiązania więzi przez Allegre i jak wiadomo, jest to opowieść z przeszłości.
Minęło sporo czasu odkąd zakończyłam poprzednią część, dlatego z początku nie mogłam sobie przypomnieć, na czym historie bohaterów się skończyły. Szybko jednak wspomnienia wracały i nie pogubiłam się za bardzo. Pozytywnym zaskoczeniem był fakt, że ten tom jest o wiele mniej skomplikowany od swoich poprzedników. Książkowe postacie w dalszym ciągu rozwijają się. Największym pozytywnym zaskoczeniem jest dla mnie Mimi, której z początku nie darzyłam sympatią. Dziewczyna, o ile mogę ją tak określić, stała się bardziej ludzka. Straciła wiele ze swojego zadufania w sobie i egoizmu. Powtarzam: trochę!
Minęło sporo czasu odkąd zakończyłam poprzednią część, dlatego z początku nie mogłam sobie przypomnieć, na czym historie bohaterów się skończyły. Szybko jednak wspomnienia wracały i nie pogubiłam się za bardzo. Pozytywnym zaskoczeniem był fakt, że ten tom jest o wiele mniej skomplikowany od swoich poprzedników. Książkowe postacie w dalszym ciągu rozwijają się. Największym pozytywnym zaskoczeniem jest dla mnie Mimi, której z początku nie darzyłam sympatią. Dziewczyna, o ile mogę ją tak określić, stała się bardziej ludzka. Straciła wiele ze swojego zadufania w sobie i egoizmu. Powtarzam: trochę!
Pierwsze tomy Błękitnokrwistych nie powalały mnie na łopatki i nie prosiłam o więcej. Jednak w pewnym momencie czytania serii coś uległo zmianie, przez co bardzo mocno wciągnęłam się w tą niesamowitą historię. Na szóstą część czekałam już z zapartym tchem i ani odrobinę się nie zawiodłam. Dostałam rozwinięcie, na które liczyłam, a i sporo rzeczy mnie zaskoczyło. Książka mocno wciągnęła mnie w wir wydarzeń, choć mój apetyt nie został w pełni zaspokojony. Miałam nadzieję na rozwikłanie się pewnych tajemnic, a okazało się, że muszę dalej być cierpliwym czytelnikiem wypatrującym kolejnej części. Muszę przyznać, że mimo tego cieszę się, że będę miała okazję ponownie spotkać się z błękitnokrwistymi bohaterami. A tak się bałam, że to już koniec...
Ocena: 5/6
~~~~
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję
15 Komentarze
Nie przepadam za tą serią. Już pierwsza część mnie nudziła, a przy kolejnych przysypiałam. Przeczytam jednak "Błękitnokrwistych" do końca, gdyż chcę wiedzieć jakie zakończenie zaplanowała autorka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Słyszałam o tej autorce. Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka leży na moim biurku i czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńMusze wreszcie zacząć czytać :D
OdpowiedzUsuńZa mną dopiero pierwsza część, która nie przypadła mi do gustu. Ale widzę, że warto przeczytać kolejne części. Z pewnością po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chciałabym poznać całą serię Błękitnokrwistych, ale nie wiem czy uda mi się zrealizować moje małe czytelnicze marzenie. Czas pokaże.
OdpowiedzUsuńMam zamiar się kiedyś zabrać za tę serię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Musiałabym się zabrać za całą serię, a jak na razie zupełnie nie mam na to ochoty... :)
OdpowiedzUsuńCzytałam którąś część, bodajże Maskaradę i jakoś mnie to nie zachęciło do dalszego czytania...
OdpowiedzUsuńJakoś mnie do tej serii nie ciągnie niestety.
OdpowiedzUsuńNajpierw pierwszą część muszę w końcu dorwać~~
OdpowiedzUsuńcała seria nadal przede mną, ale kiedyś przeczytam! wszak jak mogłabym odpuścić :P
OdpowiedzUsuńNie znam serii o Błękitnokrwistych, a Melisse De La Cruz znam jedynie z powiesci "Zapach spalonych kwiatów". Nie mogę obiecać, że sięgnę po tę serię, jakoś nie kręcą mnie wampiry ani inne takie, ale kto wie, może w przyszłości zmienię priorytety?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Muszę w końcu przeczytać, bo mam za sobą już pięć tomów i nie lubię nie kończyć serii. ;)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie do tej serii nie ciągnie, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuń