Recenzja Przedpremirowa:
Dziedzictwo poznacie 25.09.2013
Dziedzictwo poznacie 25.09.2013
"Wybrani" - pierwsza część Nocnej Szkoły ukazała się marcu ubiegłego roku. Gosiarella pamiętała, że książka zdobyła jej serce i uznała ją za genialną. Niemniej w przeciągu ubiegłoego półroku zdożyła zapomnieć, jak fenomenalna jest ta historia oraz w jak genialny sposób przedstawia ją C.J. Daugherty. Dawno żadna książka nie sprawiła Gosiarelli tyle czytelniczej przyjemności.
Ostrzeżenie: Recenzja, którą czytacie zaczęła powstawać godzinę po przeczytaniu „Dziedzictwa”, gdy w Gosiarellowa jest jeszcze pod wpływem działania emocji, akcji i bohaterów. Dawno żadna książka nie sprawiła Gosiarelli tyle czytelniczej przyjemności
Tytuł: Dziedzictwo
Seria: Szkoła Nocy
Seria: Szkoła Nocy
Autor: C.J. Daugherty
Wydawca: Otwarte
Data wydania: 09.2013
Liczba stron: 440
Jeszcze kilka tygodni wcześniej Allie była zbuntowaną nastolatką z problemami, wysłaną za karę do Akademii Cimmeria, która jest pozornie szkołą z internatem dla dzieci niezwykle bogatych i wpływowych osób. Letni semestr ujawnił przed Allie część tajemnic tej placówki. Dziewczyna dowiedziała się prawdy o swojej rodzinie oraz Nocnej Szkole. W nowy rok szkolny Allie weszła, jako zupełnie nowa osoba. Lojalna wobec swojej nowej szkoły, dzięki której poznała nowych przyjaciół i swojego chłopaka Cartera. Przy tym jednak w pełni świadoma istnienia potężnej i tajemniczej organizacji, której częścią jest Akademia Cimmeria oraz która miała ogromny wpływ na jej rodzinę. Poznanie wszystkich tajemnic może pomóc jej zrozumieć swoje dziedzictwo. Odkrycie sekretu i czyhające na nią na każdym kroku niebezpieczeństwa ze strony Nathaniela, mobilizują nastolatkę do wstąpienia w szeregi Nocnej Szkoły.
Przeważnie, gdy pojawia się trójkąt miłosny wybieram swojego faworyta. W pierwszym tomie niewielką przewagę zyskał Carter, choć i Sylvian powoli i konsekwentnie przekonywał mnie do siebie. Niemniej Allie wybrała Cartera, dlatego przed przystąpieniem do lektury, martwiłam się, że Sylvian zostanie zepchnięty do roli tła. Moje obawy okazały się niesłuszne, a chłopak pokazał, że po mimo niefortunnego incydentu, dalej potrafi nieźle namieszać. Co więcej udało mu się ponownie zyskać u mnie kilka punktów, dzięki czemu wyszedł na prowadzenie. Muszę przyznać, że C. J. Daugherty potrafiła skonstruować intrygujący trójkąt miłosny oraz stworzyć świetne relacje między bohaterami. Niemniej nie samym romansem człowiek żyje, a w historii o szkole z internatem, postaci nie brakuje. Wraz z nowym semestrem pojawili się nowi bohaterowie, a kilku starych odeszło na dalszy plan.
W „Wybranych” starałam się wraz z Allie odkryć tajemnicę skrywaną w murach szkoły. Po jej odgadnięciu, wątpiłam by coś jeszcze wymagało takiego śledztwa. Okazało się, że ponownie byłam w błędzie, gdyż i tym razem pojawił się wiele niejasności i zagadek do rozwiązania. Niemal na każdej stronie węszyłam podstęp i skrytą motywację bohaterów, których posądzałam o szpiegostwo na rzecz wroga. Przy okazji szukałam wskazówek dotyczących przeszłości skrywanej przez Cartera i Sylviana. Zadania przeznaczone dla uczniów Nocnej Szkoły w wyborny sposób pozwalało mi stopniowo poznawać odpowiedzi, na nurtujące mnie pytania. Nie myślcie jednak, że wszystko zostanie podane na tacy. Do tej pory nie jestem pewna kto po której stoi stronie. Spora część zagadek pozostawiona została bez wyjaśnienia by czytelnik mógł się tylko domyślać i z niecierpliwością wyglądać kolejnego tomu. Niestety mimo atmosfery wszechobecnych tajemnic, zabrakło mi klimatu Chimmerii, który towarzyszył nam w poprzednim tomie. Gdzieś po drodze zgubił się nastrój szkoły, w którym brakowało dostępu do wynalazków XXI wieku. Właściwie było tam kilka cudów techniki, które skutecznie zabiły ducha Akademii sprzed pożaru. Szkoda. W zamian zapanowała atmosfera szkoleniowa, przygotowanie uczniów do zwalczania niebezpieczeństw. czyhających na nich na każdym kroku.
„Dziedzictwo” jest znakomitą kontynuacją „Wybranych”. Fabuła budowana na dobrze wykreowanych bohaterach, umiejętnym dawkowaniu napięcia, tajemnicach i całkiem nieźle rozplanowanej akcji, ponownie okazała się uzależniająca. Rozkoszowałam się każdą chwilą spędzoną na jej czytaniu. I choć nie chciałam jej szybko skończyć, nie mogłam się od niej oderwać. Dawno żadna książka nie sprawiła mi tyle czytelniczej przyjemności, ani nie rozbudziła tak mojej wyobraźni. Polecam ten papierowy fenomen!
„Dziedzictwo” jest znakomitą kontynuacją „Wybranych”. Fabuła budowana na dobrze wykreowanych bohaterach, umiejętnym dawkowaniu napięcia, tajemnicach i całkiem nieźle rozplanowanej akcji, ponownie okazała się uzależniająca. Rozkoszowałam się każdą chwilą spędzoną na jej czytaniu. I choć nie chciałam jej szybko skończyć, nie mogłam się od niej oderwać. Dawno żadna książka nie sprawiła mi tyle czytelniczej przyjemności, ani nie rozbudziła tak mojej wyobraźni. Polecam ten papierowy fenomen!
Ocena: -6/6
Za niesamowitą przygodę z Nocną Szkołą dziękuję wyd. Otwarte
46 Komentarze
Niedługo zapoznam się z lekturą :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego Hogwart mnie kręcił, a inne dziwne szkoły już nie.
OdpowiedzUsuńmam ogromną ochotę! polowanie na "Dziedzictwo" chyba czas zacząć :D
OdpowiedzUsuńPierwsza część o Allie bardzo mi się podobała. Skoro tak zachwalasz "Dziedzictwo" nie pozostaje mi nic innego jak już odkładać pieniądze na tę książkę. :D
OdpowiedzUsuńSkoro 1 część sprawdziłaś i uznałaś za godną, to mogę śmiało przypuszczać, że "dziedzictwo" będzie dobrą inwestycją ;)
UsuńBaaardzo chcę to przeczytać! <3
OdpowiedzUsuńJuż od zapowiedzi bardzo chciałam przeczytać te ksiażke i to się dalej nie zmienia :)
OdpowiedzUsuńAle pozytywnie :). Częścią pierwszą byłam zachwycona, więc i ta musi mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią zabrałabym się za tę serię.
OdpowiedzUsuńDoskonale wiesz, że ja bardzo lubię takie książki, ale jak widzę słowo "seria", "kolejny tom" to mam ochotę uderzyć głową o monitor. (okey.. może przesadzam), ale strasznie mnie to wpienia, że tyle fajnych książek jest na świecie, a te najfajniejsze to serie. Skąd ja mam je wszystkie brać, skąd brać pieniądze(echem.. zaczynam za dużo mówić o pieniądzach.. zaczynam być skąpa na książki.. dziwne?)
OdpowiedzUsuńDobra.. chyba szkoła tak na mnie dziwnie ziała.. staczam się ;D
Spójrz inaczej. Jest na świecie tyle beznadziejnych książek, a większość z nich przerobiono na serie. Biedne drzewa oddają życie na takie śmieci! Dobrze, że są też książki, które są genialne, a w dodatku chodzą one w seriach byśmy my - biedni czytelnicy - nie musieli zawsze kupować w ciemno ;)
UsuńDominika nie łam się! Każdy tak czasem ma. A "Wybranych" i "Dziedzictwo" pokochasz ;)
Czuję sie zachęcona ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Muszę przyznać, że z każdą nową recenzją tej serii na którą się natykam, coraz bardziej chcę po nią sięgnąć. Zacznę od Wybranych, a potem od razu sięgam po Dziedzictwo. Dużym plusem jest to, że nie będę musiała długo czekać na tom drugi ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Wiem, jak głupio to brzmi, ale naprawdę zazdroszczę, że możesz przeczytać oba pod rząd. To co najmniej 2 dni wyjęte z życiorysu i świetnie spożytkowane ;)
Usuńzazdroszczę już przeczytania - ja zamówiłam, ale dostawę mam dostać dopiero w tym tygodniu. Nie moge się doczekać :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej najlepsze przed Tobą! Teraz ja jestem w gorszej sytuacji, bo nie mam pojęcia, kiedy znów trafię na dobrą książkę.
UsuńUhuhu a ja do serii nie jestem przekonana... Niemniej, może mi się odmieni :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, aż wpadnie w moje ręce. Twoja recenzja wzmogła jeszcze ten głód ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, nie można przejść wobec niej obojętnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadzam się!
UsuńTeraz po prostu MUSZĘ mieć *o*
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że cała seria jeszcze przede mną
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że tyle frajdy przed Tobą :)
UsuńMam na nią ogromną ochotę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii, ale wszystko przede mną. ;)
OdpowiedzUsuńWszystko, co najlepsze ;) Och, jak Ci tego zazdroszczę!
UsuńPierwsza część przede mną :)
OdpowiedzUsuńZaopatrz się od razu w obie. To jedna z tych serii, które nie dają o sobie zapomnieć.
UsuńJak zacznie się ją czytać to nie można przestać, a to przez to, że tak dużo się w niej dzieje. Jeszcze ona z... OMG! :D
OdpowiedzUsuńTeż ją mam i przeczytałam ją przed premierowo ;)
True,true ;) Fajnie się wszystko ułożyło, ale zastanawiam się, czy 3 część przyniesie kolejne z(a)miany?
UsuńChyba naprawdę nie należy oceniać książki po okładce, bo ta seria ma naprawdę kiczowate i niestety przez nie zniechęcałam się do książek, ale muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo również uważałam, że okładki są kiczowate. Po przeczytaniu trochę mi się pozmieniało i stwierdziłam, że naprawdę w jakiś sposób pasują do treści ( co absolutnie nie znaczy, że treść jest kiczowata). Ale fakt: ładne to one nie są ;)
UsuńJuż niedługo się za nią zabieram. Chociaż nie powiem, po Twojej recenzji naprawdę muszę wytrzymać aby od razu nie porwać jej z półki :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, czemu chcesz się męczyć z czekaniem - bierz się za nią w pierwszej wolnej chwili ;)
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części - widząc ją na sklepowych półkach, miałam wrażenie, że będzie to coś w typie Zmierzchu i nie warto się za nią zabierać. Czytając recenzje, przekonuje się, że jest to coś zupełnie innego, więc jeśli tylko zobaczę pierwszą część w bibliotece, spróbuje przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSkoro Gosiarella poleca - nie może być złe!
Początkowo również sądziłam, że "Wybrani" będą mieli elementy paranormal, a tu niespodzianka! Swoją drogą nie spodziewałam się, że coś pozbawionego jakiegokolwiek elementu fantasy może tak mnie w sobie rozkochać. Mam nadzieję, że Ciebie również oczarują!
UsuńDzięki! :)
Zarąbista książka akcja i bohaterowie ! Po prostu kocham i nie umiem zapomnieć :) Teraz właśnie trzymam w ręku dziedzictwo a przede mną nieprzespana noc i zwariowany dzień w świecie Cimmerii :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że nawet nie muszę Cię ostrzegać o nieprzespanej nocy, bo jesteś przygotowana;) Zostaje mi tylko życzyć udanej nocy, pełnej przygód!
UsuńWybrani byli super,ale jak dotąd przeczytałam tylko fragmenty Dziedzictwa. hmmm możecie zaspojlerować? Allie i Carter zerwią??? :-D
OdpowiedzUsuńChcesz psuć sobie zabawę? Ok, więc powiedzmy, że w "Dziedzictwie" Carterowi trochę biję na łeb, a zazdrość staje się główną przyczyną oziębienia ich relacji.
UsuńNie psuję zabawy...nie mam jeszcze książki ale w necie przeczytałam 12 rozdziałów i już na początku miałam nadzieję że znów będzie z Sylvainem :-)
UsuńNo nie wierzę! Patrzę i nie wierzę! Czytam i nie wierzę! Serio?! Już myślałam, że jestem jedyną osobą na świecie, która Sylvaina lubi i chce by był z Allie. A przynajmniej przy czytaniu "Dziedzictwa" tak mi się zamarzyło;)
UsuńWszystkie moje koleżanki jie mogą uwierzyć że jestem za Sylvainem bo "prawie dobierał się do Allie" . Ale ta końcówka kiedy uratował jej życie....bomba .
OdpowiedzUsuńW drugiej części ma więcej takich sytuacji, w których pięknie się wykazał :)
UsuńJa właśnie zasiadam do tej książki. Mam nadzieję, że pochłonie mnie bez reszty:)
OdpowiedzUsuńJestem o tym przekonana :)
Usuń