Po filmowych odsłonach królewny Śnieżki przyszedł czas na Czerwonego Kapturka. Wiecie co jest fascynujące w baśniach, których nie tknął się jeszcze Disney? Nie mają one najbardziej utartego obrazu. Być może historia, którą uważamy za właściwą opowiadała nam babcia, być może czytaliśmy ją u Grimmów albo w True Story Gosiarelli. Każdy ma w głowie inne wyobrażenie Czerwonego Kapturka i to jest świetne. Sprawdźmy jak wygląda to w filmach.
Co prawda ta animacja nawet nie stała koło prawdziwej historii Czerwonego Kapturka, ale w Polsce tłumaczeniem zagranicznych tytułów filmowych zajmuje się Zitek spod płota, więc nic nie poradzimy. Akcja toczy się wokół policyjnego śledztwa w sprawie zakłócenia porządku w chatce babci. Czerwony Kapturek, Wilk i Drwal są w tej sprawie przesłuchiwani. Jeśli mam być szczera nijak ma się do baśni. Zwłaszcza Kapturek znający karate. Animacja jest w najlepszy razie średnia, ale chyba innym się podoba, skoro w 2011 roku pojawiła się kontynuacja pt. "Czerwony Kapturek 2. Pogromca zła".
Wybaczcie, ale nie byłam w stanie tego obejrzeć i po 5 minutach wyłączyłam. Z tego powodu muszę zacytować oficjalne info "niemiecki film familijny, należący do cyklu filmów telewizyjnych Najpiękniejsze baśnie braci Grimm. Film jest adaptacją baśni Czerwony Kapturek w wersji braci Grimm, jednak wzbogaconą o dodatkowe wątki nie występujące w pierwowzorze literackim." Muszę dodawać, że nie polecam?
Z pewnością słyszeliście o tym filmie lub książce o tym samym tytule. Valerie, czyli nasz czerwony kapturek zakochała się w swoim przyjacielu z dzieciństwa - Peterze. Niestety jej rodzice zaplanowali już dla niej przyszłość, nie uwzględniając Petera w tych planach. Młodzi planują ucieczkę, jednak plany krzyżuje wilkołak siejący postrach w miasteczku. Resztę sprawdźcie sami, a ja dodam od siebie, że chyba niebawem obejrzę go ponownie, by sobie odświeżyć kilka wątków. Choć nie jest to arcydzieło kinematografii to urzekł mnie klimat filmu. Zima, piękna sceneria i coś pomiędzy horrorem a romansem - daję zielone światło.
Kilkuminutowa animacja, którą chyba każdy z nas widział w dzieciństwie, a jeśli nie to przynajmniej skopiowane zachowanie wilka na widok Kapturka. Czerwony Kapturek nie jest małą dziewczynką, lecz tancerką, na której widok wilk zachowuje się gorzej niż przeciętny bywalec klub go go. Nie próbuje ona zjeść Kapturka, chociaż ewidentnie ma na nią chrapkę. Dziewczyna spławia go, bo musi iść po występie do babci. Wilk ją uprzedza, choć nie jest to dla niego korzystne. Fajne, krótkie -> obejrzyjcie, zwłaszcza, że zajmuje 7 miejsce na liście 50 najlepszych kreskówek.
Horror nakręcony na podstawie opowiadania Angeli Carter, czyli mamy zarówno makabrę, jak i erotykę z wilkołakami. Przyznam, że czytałam tylko opowiadanie i przez to nie czułam potrzeby oglądać filmowej adaptacji, a może bałam się jej (nie ma to nic wspólnego z klimatem horroru), dlatego oto gotowe info: "13-letnia Rosaleen śni sen, w którym jej siostra Alice jest rozszarpywana przez stado wilków. W dalszej części snu ma wizję pogrzebu swojej siostry. Babcia pociesza ją, ostrzegając jednocześnie przed wilkami, które przemieniają się w ludzi. Opowiada historie o tajemniczych wydarzeniach z wilkołakami w roli głównej."
Tym razem musical, który łączy w sobie bohaterów różnych baśni, w tym rzecz jasna Czerwonego Kapturka, choć jest to postać, której historia jest najmniej rozwinięta. Mała dziewczyna w czerwonej pelerynie okazuje się strasznym łakomczuchem, nie do końca ujmującym. Za to wilka zagrał Johnny Depp! Mimo wszystko film średnio mi się podobał, a więcej o nim możecie przeczytać klikając tutaj.
W "Once Upon a Time" występują postacie z wielu baśni i bajek, a ich losy splatają się ze sobą. Wśród nich znajdziecie Red, czyli Czerwonego Kapturka. W pierwszy, a zwłaszcza w drugim sezonie jej historia jest rozwijana, dochodzą dodatkowe wątki etc.
Ps. Oglądaliście któryś z powyższych tytułów? Dodalibyście coś jeszcze?
Hoodwinked!/Czerwony Kapturek - Prawdziwa historia (2005)
Co prawda ta animacja nawet nie stała koło prawdziwej historii Czerwonego Kapturka, ale w Polsce tłumaczeniem zagranicznych tytułów filmowych zajmuje się Zitek spod płota, więc nic nie poradzimy. Akcja toczy się wokół policyjnego śledztwa w sprawie zakłócenia porządku w chatce babci. Czerwony Kapturek, Wilk i Drwal są w tej sprawie przesłuchiwani. Jeśli mam być szczera nijak ma się do baśni. Zwłaszcza Kapturek znający karate. Animacja jest w najlepszy razie średnia, ale chyba innym się podoba, skoro w 2011 roku pojawiła się kontynuacja pt. "Czerwony Kapturek 2. Pogromca zła".
Rotkäppchen / Czerwony Kapturek (2012)
Wybaczcie, ale nie byłam w stanie tego obejrzeć i po 5 minutach wyłączyłam. Z tego powodu muszę zacytować oficjalne info "niemiecki film familijny, należący do cyklu filmów telewizyjnych Najpiękniejsze baśnie braci Grimm. Film jest adaptacją baśni Czerwony Kapturek w wersji braci Grimm, jednak wzbogaconą o dodatkowe wątki nie występujące w pierwowzorze literackim." Muszę dodawać, że nie polecam?
Dziewczyna w czerwonej pelerynie (2011)
Z pewnością słyszeliście o tym filmie lub książce o tym samym tytule. Valerie, czyli nasz czerwony kapturek zakochała się w swoim przyjacielu z dzieciństwa - Peterze. Niestety jej rodzice zaplanowali już dla niej przyszłość, nie uwzględniając Petera w tych planach. Młodzi planują ucieczkę, jednak plany krzyżuje wilkołak siejący postrach w miasteczku. Resztę sprawdźcie sami, a ja dodam od siebie, że chyba niebawem obejrzę go ponownie, by sobie odświeżyć kilka wątków. Choć nie jest to arcydzieło kinematografii to urzekł mnie klimat filmu. Zima, piękna sceneria i coś pomiędzy horrorem a romansem - daję zielone światło.
Red Hot Riding Hood (1943)
Kilkuminutowa animacja, którą chyba każdy z nas widział w dzieciństwie, a jeśli nie to przynajmniej skopiowane zachowanie wilka na widok Kapturka. Czerwony Kapturek nie jest małą dziewczynką, lecz tancerką, na której widok wilk zachowuje się gorzej niż przeciętny bywalec klub go go. Nie próbuje ona zjeść Kapturka, chociaż ewidentnie ma na nią chrapkę. Dziewczyna spławia go, bo musi iść po występie do babci. Wilk ją uprzedza, choć nie jest to dla niego korzystne. Fajne, krótkie -> obejrzyjcie, zwłaszcza, że zajmuje 7 miejsce na liście 50 najlepszych kreskówek.
The company of Wolves/ Towarzystwo wilków (1984)
Horror nakręcony na podstawie opowiadania Angeli Carter, czyli mamy zarówno makabrę, jak i erotykę z wilkołakami. Przyznam, że czytałam tylko opowiadanie i przez to nie czułam potrzeby oglądać filmowej adaptacji, a może bałam się jej (nie ma to nic wspólnego z klimatem horroru), dlatego oto gotowe info: "13-letnia Rosaleen śni sen, w którym jej siostra Alice jest rozszarpywana przez stado wilków. W dalszej części snu ma wizję pogrzebu swojej siostry. Babcia pociesza ją, ostrzegając jednocześnie przed wilkami, które przemieniają się w ludzi. Opowiada historie o tajemniczych wydarzeniach z wilkołakami w roli głównej."
Tym razem musical, który łączy w sobie bohaterów różnych baśni, w tym rzecz jasna Czerwonego Kapturka, choć jest to postać, której historia jest najmniej rozwinięta. Mała dziewczyna w czerwonej pelerynie okazuje się strasznym łakomczuchem, nie do końca ujmującym. Za to wilka zagrał Johnny Depp! Mimo wszystko film średnio mi się podobał, a więcej o nim możecie przeczytać klikając tutaj.
Once Upon a Time (2011-)
W "Once Upon a Time" występują postacie z wielu baśni i bajek, a ich losy splatają się ze sobą. Wśród nich znajdziecie Red, czyli Czerwonego Kapturka. W pierwszy, a zwłaszcza w drugim sezonie jej historia jest rozwijana, dochodzą dodatkowe wątki etc.
Ps. Oglądaliście któryś z powyższych tytułów? Dodalibyście coś jeszcze?
0 Komentarze