Looking For Anything Specific?

Header Ads

Kate Wild - Feral

Tytuł: Feral (Feral)
Autor: Kate Wild
Wydawca: Amber
Data wydania: 
2011
Liczba stron: 289



"Tu nie wolno kochać.
Trzeba tylko wypełniać rozkazy.
Ostra dziewczyna, której odebrano uczucia i kazano zabijać, staje w obliczu miłości. Co wybierze?


Nowa Atlantyda. Świat, którym rządzi zaawansowana technologia, surowa dyscyplina i nieubłagane prawa. Gdzie kary wymierza się według zasady "oko za oko", posłuszeństwo ceni najwyżej, a uczucia - najmniej. Szesnastoletnia srebrnooka Feral jest wytrenowana - jak inni młodzi kadeci - do walki o panowanie Nowej Atlantydy nad całą ludzkością. Jest produktem społeczeństwa, które nie zna współczucia, wątpliwości ani miłości. Lecz kiedy na jej drodze staje osiemnastoletni uciekinier z laboratorium, Feral wbrew wszystkim regułom ratuje mu życie. A wtedy oboje muszą uciekać - do naszego świata.
Świat, w którym pod hasłem sprawiedliwości bez granic czai się zniszczenie indywidualności. Który mocno wierzy w kary i lubi je wymierzać. Nie dopuszcza żadnych słabości, uczy ignorować ból, głód i zmęczenie. Ale nie uczy, jak ignorować miłość...
Mroczna i seksowna powieść z niepokojącym klimatem i intrygującą bohaterką, która pod wpływem miłości zmienia się z pozbawionej uczuć wojowniczki w pełną emocji dziewczynę."



"Feral" nie jest książką, którą mogłabym z czymś porównać. Nie ma w niej wampirów, aniołów, wilkołaków, ani magii jaką znamy, a mimo wciąga nas w swój paranormalny klimat. Wyobraźmy sobie, że gdzieś na Ziemi jest ukryte miasto, do którego nie można się w żaden sposób dostać. Ludzie twierdzą, że słyszą śmiech dzieci dobiegający z lasu, w którym nikogo nie ma. To właśnie w tym lesie, gdzieś na samym końcu świata została ukryta Nowa Atlantyda. Miasto ma na celu zostać przyszłością ludzkości, w której jednostki będą oceniane wedle swojej pracowitości, a nie dzięki dziedziczonej pozycją. W nowym świecie zostanie wyeliminowana przemoc, głód, bieda i pozostałe plagi naszych czasów. Piękna idea, prawda? Szkoda tylko, że za pięknymi ideami ciągną się okrutne wady...


Szesnastoletnia Feral jest kadetem w Nowej Atlantydzie. Była szkolona od najmłodszych lat przez mistrzów, którzy uwielbiają surowo karać za najmniejsze słabości. Dziewczyna nie zna miłości, nie wie czym jest troska i współczucie, bo nie jest to potrzebne idealnym zabójcom. Nie boi się bólu i prawie go już nie odczuwa, bo nie wiele może się równać z karami, jakie musiała znosić  jako mała dziewczynka oraz licznymi operacjami w krypcie, kiedy wszczepiali jej kości i geny wilka, by uczynić z niej chimerę. Nie była jedynym dzieckiem, które umieszczono w krypcie, ale jedną z nielicznych, która przeżyła przeminę. Śmiertelnie niebezpieczny i dziki dziwoląg - tak przez pozostałych jest postrzegana. Jednak Feral kocha swoje miasto i chce tam być, choć nie może przez swoją zdradę. Kiedy z laboratorium ucieka chłopak, coś, a raczej ktoś sprawia, że Feral pomaga mu w ucieczce, zabijając przy tym jednego ze swoich mistrzów - w tym momencie właśnie zdradziła Miasto. Tym kimś, kto wpłynął na jej decyzję była Amber. Jej jedyna przyjaciółka, która przez zabiegi w krypcie potrafi wejść do ludzkich umysłów oraz widzi ich najbliższą przyszłość. To właśnie Amber pomaga w ucieczce Feral i Crowa. Tak naprawdę ich ucieczka jest dopiero wstępem do tej niesamowitej historii.


Feral jest fantastyczną postacią. Jest dzika, jest niebezpieczna, ma bałagan emocjonalny, z którym właściwie zupełnie sobie nie radzi, ale gdy trzeba przetrwać lub przechytrzyć wroga idzie na całość, bez zbędnych skrupułów. Kibicowanie jej jest tak naturalne, jak oddychanie. A teraz szybciutko przejdźmy do Crowa i wyjaśnijmy sobie jedno: UWIELBIAM GO! Mimo, że nie ma go zbyt dużo ( a przynajmniej nie tyle, ile bym sobie tego życzyła), to i tak rozpływam się przy każdej scenie z jego udziałem. Taki słodki i rozkoszny z niego chłopak. No co? Mam słabość do zranionych chłopców, a tego aż chciałoby się momentami przytulic i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Resztę postaci można podzielić na dwie grupy. Jedna zawiera postacie interesujące i dobrze wykreowane. Druga grupa zwiera niestety samych bohaterów nieciekawych, bezkształtnych i stanowiących jedynie tło. Obie grupy są mniej więcej sobie równe. 


Wszelkiego typu opisy były dobrze skonstruowane i bardzo zręcznie malowały w mojej głowie wizje przedstawionego świata. Niestety wszechwiedzący, trzecioosobowy narrator relacjonował wydarzenia z perspektywy wielu bohaterów i przeskakiwał między nimi bez żadnego ostrzeżenia, toteż bardzo łatwo można było się pogubić w fabule. Kate Wild posiada bardzo prosty styl pisania, przez co książka jest lekką i przyjemną lekturą godną polecenia praktycznie wszystkim.


Ocena: -5 / 6



Prześlij komentarz

3 Komentarze

  1. Książkę mam na półce od jakiegoś czasu, może po Twojej recenzji szybciej po nią sięgnę :) Chociaż nie przepadam za podobną narracją, takie przeskoki często kończą się chaosem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam chrapkę na tę ksiązkę i widzę, że jednak warta jest poznania, dlatego zamierzam ją przeczytać jak tylko nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy jakoś specjalnie nie interesowałam się tą książką ( to chyba przez okładkę - nie przypadła mi do gustu), a tu proszę... Zapowiada się naprawdę ciekawie, jak tylko ją gdzieś znajdę - przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń