Bardzo często spotykałam się z porównaniem "Drżenia" do "Zmierzchu". Po przeczytaniu obu nie widzę powiązania, oczywiście poza tym, że oba są całkiem dobrze skonstruowanymi romansami paranormalnymi. Oczywiście na siłę dało by się coś wymyślić np. w obu padał czasami śnieg albo w obu ludzie jedli ciastka. Idąc tym tropem każda książka jest powiązana z co najmniej milionem innych. Chyba po prostu muszę przyjąć do wiadomości, że większość książek z tego gatunku ktoś, kiedyś do "Zmierzchu" porówna, mimo tego, że idea i forma będzie mieć nie wiele wspólnego.
"Drżenie" opowiada historię Grace i Sama. Grace, jako dziecko została niemal zagryziona przez wilki. Sam zaś był jednym z tych wilków. Od tego czasu minęło sporo czasu, a dziewczyna przez te lata zakochiwała się w wilku, a wilk w niej (zaczyna się trochę strasznie, prawda?). Po zagryzieniu nastolatka, miejscowi postanawiają odstrzelić kilka dzikich bestii w lesie.Gdy Sam w skórze wilka zostaje postrzelony, Grace znajduję go rannego i będącego w trakcie transformacji. Nie wiele myśląc zabiera rannego i nagiego wilkołaka do szpitala. Sam szybko wraca do zdrowia, jednak boi się, że w każdej chwili może ponownie przeobrazić się w wilka. Dodatkowo z czasem dochodzi do wniosku, że to jego ostatni rok, w którym wraca do postaci człowieka. Chłopak musi być stale w ciepłym miejscu, bo tylko ciepło utrzymuje go we własnej skórze, a dodatkowo nie bardzo ma się gdzie podziać, więc ku uciesze dziewczyny zatrzymuje się w jej domu, pokoju i łóżku, przy czym jak na dżentelmena przystało stara się zachować dystans. Dzięki wszystkim zaistniałym okolicznością romans między tą dwójką nastolatków kwitnie, a nadchodząca zima i uciekający czas umacnia ich uczucie.
Postać Grace jest niezwykle sympatyczna oraz ciekawa. Podoba mi się to, że jest wielowymiarowa i dojrzała. Autorka stworzyła ją nieśmiałą dla rówieśników, odpowiedzialną dla rodziców, a przy tym bohaterka chowa w sobie urazę do najbliższych i odrobinę szaleństwa. Sam z kolei jest doświadczony i pokrzywdzony przez życie. Ma duszę artysty, a przy tym stara się opiekować Grace na wszelkie sposoby nie będąc przy tym zaborczy. Oboje są dobrze wykreowani i łatwo da się ich lubić. Pozostałe postacie również mają sprawnie zarysowane osobowości i nie są tylko albo dobrzy albo źli - są ludzcy, mają zarówno wady, jak i zalety, a wszystkie działania są czymś motywowane, dzięki czemu nie są bezbarwni.
„Ona była przeszłością, teraźniejszością, przyszłością. Chciałem jej odpowiedzieć, ale nie mogłem. Rozpadłem się na kawałki.”
"Drżenie" opowiada historię Grace i Sama. Grace, jako dziecko została niemal zagryziona przez wilki. Sam zaś był jednym z tych wilków. Od tego czasu minęło sporo czasu, a dziewczyna przez te lata zakochiwała się w wilku, a wilk w niej (zaczyna się trochę strasznie, prawda?). Po zagryzieniu nastolatka, miejscowi postanawiają odstrzelić kilka dzikich bestii w lesie.Gdy Sam w skórze wilka zostaje postrzelony, Grace znajduję go rannego i będącego w trakcie transformacji. Nie wiele myśląc zabiera rannego i nagiego wilkołaka do szpitala. Sam szybko wraca do zdrowia, jednak boi się, że w każdej chwili może ponownie przeobrazić się w wilka. Dodatkowo z czasem dochodzi do wniosku, że to jego ostatni rok, w którym wraca do postaci człowieka. Chłopak musi być stale w ciepłym miejscu, bo tylko ciepło utrzymuje go we własnej skórze, a dodatkowo nie bardzo ma się gdzie podziać, więc ku uciesze dziewczyny zatrzymuje się w jej domu, pokoju i łóżku, przy czym jak na dżentelmena przystało stara się zachować dystans. Dzięki wszystkim zaistniałym okolicznością romans między tą dwójką nastolatków kwitnie, a nadchodząca zima i uciekający czas umacnia ich uczucie.
Postać Grace jest niezwykle sympatyczna oraz ciekawa. Podoba mi się to, że jest wielowymiarowa i dojrzała. Autorka stworzyła ją nieśmiałą dla rówieśników, odpowiedzialną dla rodziców, a przy tym bohaterka chowa w sobie urazę do najbliższych i odrobinę szaleństwa. Sam z kolei jest doświadczony i pokrzywdzony przez życie. Ma duszę artysty, a przy tym stara się opiekować Grace na wszelkie sposoby nie będąc przy tym zaborczy. Oboje są dobrze wykreowani i łatwo da się ich lubić. Pozostałe postacie również mają sprawnie zarysowane osobowości i nie są tylko albo dobrzy albo źli - są ludzcy, mają zarówno wady, jak i zalety, a wszystkie działania są czymś motywowane, dzięki czemu nie są bezbarwni.
Największym plusem całej powieści jest przedstawienie historii z perspektywy dwóch głównych bohaterów, co umożliwia nam poznanie ich toku myślenia i uczuć, które nimi targają. Momentami książka naprawdę ściska za serce, ale mimo swojego emocjonalnego charakteru obfituję także w wartką akcje i wiele zwrotów akcji. "Drżenie" czyta się bardzo łatwo i mocno wciąga w swój świat, jednak nie odczuwałam po przeczytaniu pustki, jaką odczuwałam po najlepszych książkach, a na to właśnie liczyłam.
"Drżenie" polecam wszystkim, którzy chcą są głodni naprawdę dobrego romansu paranormalnego i tym, którzy chcą przeczytać po prostu ciekawą książkę. Zapewniam was, że szybko wsiąkniecie w świat, w którym człowiek i wilk starają się stworzyć coś wspólnie i uciec przed nieuniknionym.
"Nie sądziłem, żeby należał do jej świata - chłopak zawieszony między dwoma życiami, wlokący za sobą skomplikowany świat wilków - ale gdy ona wymówiła moje imię, czekając, aż za nią pójdę, zrozumiałem, że zrobię wszystko, żeby z nią zostać."
19 Komentarze
Jeszcze nie czytałam, ale może warto ;) Miałam przyjemność czytać "Balladę" i "Lament" tej samej autorki i bardzo mi się podobały. Gdy będę miała okazję, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Muszę szybko się w nią zaopatrzyć. Mam na nią ogromną ochotę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
kamykowy - Naprawdę warto ją przeczytać. Z kolei ja będę musiała sięgnąć po "Balladę" i "Lament" :)
OdpowiedzUsuńMaruda007 - Powodzenia w łowach - na pewno się opłacą!
Jest na mojej liście książek do kupienia i mam nadzieję,że już niedługo będę ją miała i ją przeczytam;D
OdpowiedzUsuńJestem właśnie w trakcie czytania i jak na razie ogromnie mi się podoba. :) Zgadzam się z Twoją recenzją i mam nadzieję, że to pozytywne wrażenie utrzyma się do końca lektury. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na półce na swoją kolej, a ja nie wiem sama dlaczego omijam ją szerokim łukiem. Muszę się przełamać! :D
OdpowiedzUsuńMiravelle - Liczę, że Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńSammie - Tego Ci też życzę i z chęcią przeczytam twoją recenzję!
Gabrielle_ - Przełam się, bo naprawdę warto :)
Co prawda nie czytałam pierwszej części, ale wkrótce zabiorę się za drugą :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ta seria intryguje i chciałbym poznać obie książki. Może uda mi się je okazyjnie gdzieś nabyć.
OdpowiedzUsuńPrzepowiednia - Osobiście wolę lecieć po kolei. Mam nadzieję, że również niedługo zabiorę się za drugą :)
OdpowiedzUsuńcyrysia - Oby, bo jestem przekonana, że przypadną Ci do gustu :)
Szczerze mówiąc, to boję się. Tyle dobrego już o niej słyszałam, teraz czytam kolejną pozytywną opinię... Ostatnio ją w końcu kupiłam i martwię się, że zrobiłam sobie za duże nadzieje względem tej pozycji.
OdpowiedzUsuńOgólnie to w tym momencie CHCĘ TĘ KSIĄŻKĘ!!! Super recka!
OdpowiedzUsuńJulia - Miałam podobne obawy przed jej przeczytaniem. Dlatego liczyłam na to, że w trakcie czytania będą mną mocniej szargały emocje, jednak w ostatecznym rozrachunku książka nie zawiodła!
OdpowiedzUsuńTirindeth - :) Dziękuję i wiem, że Ci się spodoba - innej opcji nie ma :)
Bardzo mi się spodobała, polecam Ci także drugą część :)
OdpowiedzUsuńDobrze to słyszeć, bo właśnie dziś wróciłam do domu z tomem w ręku i wielkim uśmiechem na twarzy. Jestem ciekawa, czy i mi się tak spodoba! :)
OdpowiedzUsuń~Demismo - Z pewnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJulia - Gratuluję! Jestem pewna, że tak, ale i tak z drżącym sercem będę czekała na Twoją recenzję :*
Z pewnością przeczytam ;D
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie czytałam... wiem wstyd i hańba XD No, ale postaram sie niedługo ją przeczytać :D Jakos ja sobie skombinuję :)
OdpowiedzUsuńBujaczek - :) Warto!
OdpowiedzUsuńTristezza - Wierzę w Ciebie! Spodoba Ci się :)