Autor: Izabela Misztal
Wydawca: eKwita
Data wydania: 2011
Liczba stron: 424
"Opis wydawcy: Wyjechali z ukochanej Marsylii do ponurego miasteczka aby po raz kolejny ukryć się przed odwiecznymi wrogami. Ale tylko ją z całej rodziny przenika strach. Coraz gorsze przeczucia i ogarniający niepokój spędzają jej sen z powiek. Zakłada maskę - skryta, nieprzystępna, niezbyt inteligentna, niewyróżniająca się z tłumu wierzy, że w ten sposób oszuka bezwzględnych prześladowców, którzy mogą czaić się wszędzie. Pewnej wrześniowej nocy poznaje kogoś, kto sprawia, że jest w stanie zapomnieć o grożącym jej niebezpieczeństwie. To dla niego zapragnie zrzucić uciążliwą maskę..."
---------------------------------------------------------------------------------------------
"- Wygląd tylko przyciąga, to charakter zatrzymuje"
Ten cytat doskonale oddaje tą książkę. Okładka przyciągnęła mnie do siebie od razu. Nie było mowy, żebym mogła jej nie kupić, a później, gdy zaczęłam ją czytać wynagrodziła mi to. Książka opowiada historię Avy, która wraz z rodziną wprowadziła się niedawno do małego miasteczka Carlton. Jej brat, Thomas od razu rozkochał w sobie miejscowe dziewczyny, zdobył popularność oraz został kapitanem drużyny koszykówki. Jej ojciec w błyskawicznym czasie rozkręcił firmę transportową. Matka założyła Zgromadzenie Kobiet Domu. Cała rodzina szybko zdobyła przychylność, podziw i szacunek mieszkańców miasteczka, jedynie Ava odstawała. Ludzie dziwili się, jak w takiej rodzinie mógł znaleźć się ktoś, kto nie zadziwia urodą, nie posiada żadnych talentów, a do tego trafił do klasy o obniżonych wymaganiach. Jednak to wszystko nie jest do końca prawdą. Ava tak, jak i reszta rodziny posiada talenty: zawrotna szybkość, gojenie się w zawrotnym tempie, błyskawiczna szybkość uczenia, niesamowity słuch, talent malarski - właściwie nie ma dla niej rzeczy nie do zrobienia, jednak w obawie o życie swoje i swojej rodziny nie chce zwracać na siebie uwagę swoich odwiecznych wrogów. W końcu już dość się przez nich nacierpiała przez lata. Wszystko oczywiście zmienia się, gdy dziewczyna poznaje chłopaka. Nathaniel też nie wydaje się byc przeciętnym chłopcem, jednak która zakochana nastolatka zwraca na to uwagę?
Postacie może i nie są zaskakujące, ani wielowymiarowe, jednak są bardzo przyjemne w odbiorze. Ava momentami naprawdę zdaje się byc opóźniona oraz przypomina bohaterkę starych bajek, która odnajduje siebie, dopiero gdy poznaje swojego księcia z bajki. Z kolei Nathaniel zachowuje się dokładnie, jak książę z bajki, który odnalazł kopciuszka. Oczywiście nie ma w tym nic złego, jednak jego nieskazitelność jest nierealna. Chłopak jest skrajnie dobry, a gdy już popełni zły uczynek to wyrzuty sumienia go przygniatają. Prawdę mówiąc jedyną postacią, która nie jest jednocześnie czarnym charakterem i potrafi się troszkę "pobrudzić" jest David, ale jego jest w książce, jak na lekarstwo.
Sama akcja jest nawet ciekawa, jednak z początku momentami niektóre sceny niebezpiecznie kojarzyły mi się z innymi, które już poznałam w innych powieściach.Na całe szczęście były to tylko chwilowe skojarzenia, jednak wolałam o tym wspomnieć. Największym plusem jest to, że niemal do ostatnich kartek zachodziłam w głowę kim są bohaterowie. Za nic nie potrafiłam się domyśleć o co tak na prawdę w tym wszystkim chodzi, a to mnie szczerze zdumiało, bo zazwyczaj po kilku rozdziałach jestem w stanie domyśleć się wszystkiego. Książka wciąga i szybko się ją czyta. Język jest łatwy, a opisy w idealnej proporcji do akcji. Najdziwniejsze jest to, że mimo wielu minusów książkę czytałam z prawdziwym uśmiechem na twarzy, który nie mam pojęcia skąd się wziął, jednak towarzyszył mi przez cały czas. Również mimo wielu minusów książka na prawdę bardzo mi się podobała i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu. Wiem także, że moja recenzja jest o wiele bardziej surowa, niż ocena końcowa, a wynika to z tego, że gdy się jej nie rozbiera na czynniki pierwsze to jest świetna!
Ocena: -5 / 6
"- Doprawdy, widok jedyny w swoim rodzaju. Przyznam, że nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem i mam nadzieję, że już więcej nie zobaczę. Miłośc odwiecznych wrogów... Miłośc, która dokąd was zaprowadziła? Jesteście półżywi, skąpani w kałużach krwi i leżycie pod moimi stopami, niezdolni się bronic. Ale cóż, amantes amantes *..."
* Zakochani są szaleni, bez rozumu.
~~~~~
A wam moi drodzy życzę wesołych świąt, smacznych potraw i mnóstwo czasu z dobrymi książkami!
19 Komentarze
Nie do końca przekonuje mnie ta książka, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytaaać! :-)
OdpowiedzUsuńRaczej nie pociąga mnie ta tematyka. Odpuszczę sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo podoba mi się cytat na początku Twojej recenzji. Książka mnie aż tak bardzo nie przyciągnęła. Na razie mam mnóstwo innych,naprawdę dobrych tytułów czekających w kolejce. Również życzę Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńA ja poczułam się zaciekawiona ta książką i jej tematyką i chętnie poznam bliżej tę książkę, ale to dopiero już po Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, dzięki za życzenia i Tobie również życzę bardzo przyjemnych świąt. :)
OdpowiedzUsuńPo drugie bardzo dobrze rozumiem co masz na myśli tłumacząc się z surowej recenzji, a zarazem wysokiej oceny. Często tak mam, że książka, która jest, powiedzmy sobie umownie, średnia zachwyca mnie i nic nie mogę na to poradzić. Trudno wtedy jednoznacznie to opisać w recenzji. Myślę, że Twojej Avie dałabym szansę i nie pożałowałabym.
Na tę książkę mam ochotę już od dłuższego czasu i chętnie się z nią zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt, rodzinnej atmosfery, dużo śniegu oraz szczęśliwego Nowego Roku!
Książka wydaje się być godną uwagi. No i wysoka nota ;)
OdpowiedzUsuńKochana, wszelakiej pomyślności ci życzę ;)
Nie do końca jestem do niej przekonana. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na przeczytanie tej książki :)
OdpowiedzUsuńA z okazji świąt Bożego Narodzenia składam Ci najserdeczniejsze życzenia. By ten czas był miłym i spędzonym w gronie rodzinnym!
Lubię, gdy nie mogę się domyślić jak książka się skończy ;) Okładka jest nieziemska, mam ochotę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńI Tobie też wesołych Świąt i książkowego roku 2012 :)
Nie moja tematyka, gatunek ogólnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt:)
Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńCo do książki na razie jej nie będę szukała. Mam mnóstwo innych do czytania.
Pozdrawiam ciepło.
Okładka zachwyca, a Ty tak mnie kusisz ;-)
OdpowiedzUsuńPewnie niedługo przeczytam!
Wesołych Świąt, gdybym jutro się nie wyrobiła!
Wesołych, spokojnych i pełnych miłości świąt Bożego Narodzenia :) :*
OdpowiedzUsuńZakochałam się w niej. Szkoda, ze już po Wigilii bo bym poprosiła o ta książkę pdo choinkę.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale taki polski paranormal mnie pociąga - nie mogę zaprzeczyć.
OdpowiedzUsuńSpóźnione życzenia z okazji Bożego Narodzenia :*
Chyba będę musiała przeczytać i mam nadzieję, że będę miała ku temu okazję :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się dosyć ciekawie. Przyznam, że z chęcią bym przeczytała.
OdpowiedzUsuń