Autor: Trudi Canavan
Cykl: Trylogia Czarnego Maga (#1)
Wydawca: Galeria Książki
Data wydania: 10.2007
Liczba stron: 520
"Co roku magowie z Imardinu gromadzą się, by oczyścić ulice z włóczęgów, uliczników i żebraków. Mistrzowie magicznych dyscyplin są przekonani, że nikt nie zdoła im się przeciwstawić, ich tarcza ochronna nie jest jednak tak nieprzenikniona jak im się wydaje. Kiedy bowiem tłum bezdomnych opuszcza miasto, młoda dziewczyna, wściekła na traktowanie jej rodziny i przyjaciół, ciska w tarczę kamieniem - wkładając w cios całą swoją złość. Ku zaskoczeniu wszystkich świadków kamień przenika przez barierę i ogłusza jednego z magów. Coś takiego jest nie do pomyślenia. Oto spełnił się najgorszy sen Gildii: w mieście przebywa nieszkolona magiczka. Trzeba ją znaleźć - i to szybko, zanim jej moc wyrwie się spod kontroli, niszcząc zarówno ją, jak i miasto."
------------------------------------------------------------------------------------------------Wyobraźcie sobie piękną i innowacyjną ideę. która może przynieść wiele korzyści waszej społeczności i zmienić na lepsze życie całego kraju. Ja taką dostrzegłam w prequelu Trylogii Maga, w którym dwoje młodych magów pragnęło założyć Gildię - miejsce, gdzie wszyscy dzieliliby się swoją wiedzą magiczną ze sobą nawzajem. Dzięki temu mogliby w lepszy sposób bronic swojej ojczyzny i pomagać społeczeństwu. Piękna idea, prawda? A teraz wyobraźcie sobie, że pomysł się rozwija, tworzy się taka Gildia. Po upływie kilku setek lat ta piękna idea dała społeczeństwu świetnie wykształconych magów, jednak ich postawa sprawia, że przeciętni, niemagiczni ludzie nienawidzą ich z całej siły.
Minęło kilka wieków od wydarzeń z "Uczennicy Maga". Kyralia jest teraz potężnym państwem, które jako jedyne posiada Gildię Magów, do której przyjeżdżają adepci z sąsiednich krajów by uczyć się magii. Król, Domy i Gildia są na szczycie hierarchii. Na samym dnie są zwykli obywatele, którzy muszą żyć w slamsach. Rokrocznie strażnicy i Magowie wypędzają ich z miasta, a oni w geście bezsilności obrzucają ich kamieniami, które jednak nie przebijają się przez tarcze. Tym razem jednej się osobie udało się przebić magiczną osłonę. Sonea włożyła w rzut kamieniem pewną dawkę magii, dzięki której kamień dosięgnął Maga. Tym sposobem zarówno Gildia, jak i dziewczyna dowiedzieli się, że potrafi posługiwać się magią. Od tej pory rozpoczęły się poszukiwania samorodnej, która wcale nie chciała zostać odnaleziona. W ukrywaniu się pomagali jej Złodzieje, jednak w ostatecznym rozrachunku dziewczyna trafiła w ręce magów, co raczej nikogo nie dziwi. Ogólnie historia ma jeszcze kilka mniejszych lub większych wątków, jednak mam nadzieję, że poznacie je na własną rękę.
Stosunkowo niedawno czytałam prequel - "Uczennicę Maga". Książkę uważałam za całkiem niezłą, jednak pojawiły się głosy, że Trudi Canavan piszę swoje książki na jedno kopyto. Myślę, że zaczynam powoli rozumieć o co chodziło. Schemat postaci jest podobny. Dziewczyna jest samorodnym magiem, pochodzi z biedy. Znajdziemy tu także starszego poczciwego Maga pragnącemu wszystkim pomóc. Pojawia się również młodzieniec, a wraz z nim skomplikowane uczucie, któremu autorka nie poświęca szczególnej uwagi. Sonea wywodzi się ze slamsów, a przez to nienawidzi Magów, a oni sami uważają ją za gorszą. Jako bohaterka nie jest najgorsza, jednak czegoś mi w niej brakowało. Z kolei nie umiałam się oprzeć Rothenowi oraz Cery'emu. Rothen, jak już wspominałam jest poczciwym, dobrym Magiem, który jest nieskazitelny. Zazwyczaj skrajnie w swej dobroci postacie mnie odpychają, jednak tym razem zadziałało odwrotnie. Ogólnie postacie są sympatyczne, jednak nie są specjalnie zaskakujące, ani oryginalne.
Ocena: 4/6
Na cykl składa się:
Uczennica maga | Gildia Magów | Nowicjuszka | Wielki Mistrz
24 Komentarze
Kiedyś byłam bardzo sceptyczna do tego cyklu, ale ostatnio powoli się do niego przekonuję;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Mam ją na półce, więc pewnie wkrótce przeczytam. Ciekawe, czy mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńDostałam ją w prezencie, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo osób zachwyca się twórczością Trudi, a ja jakoś nie czuję potrzeby sięgnięcia po jej dzieła. Nie wykluczam jednak takiej możliwości - jeśli ogarnę zaległe stosy książek, rozejrzę się za czymś tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Trylogię Czarnego Maga" Trudi Canavan, ale moją faworytką z tej serii jest "Nowicjuszka". Ciekawe jak Tobie się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie długo się przekonamy, bo dzięki uprzejmości Dusi od dziś mam już kolejne tomy trylogii na swojej półce :)
UsuńOsobiście nie czuję zainteresowania tą książką. Rzadko czytam fantastkę i raczej skłaniam się do jednego jej podgatunku. Ale chętnie polecę tę książkę moim znajomych.
OdpowiedzUsuńJednego podgatunku? Hymmm... zgaduję, że chodzi o paranormal romance, tak?
UsuńKiedy ja to czytałam.. Rany, rany... Chyba cztery lata temu i pamiętam jak bardzo byłam tą powieścią zachwycona, ale gdy pożyczyłam drugi tom od mojego przyjaciela (który teraz mnie nie zna) to ten zachwyt gdzieś szybciutko umknął... :( i drugiego tomu już nie doczytałam zmęczona dłużyznami i nudnymi bohaterami...
OdpowiedzUsuńUwielbiam "takich" przyjaciół... Został Ci chociaż przez to na półce tom 2?
UsuńAkurat czytam "Gildię magów", chociaż prequela nie czytałam. ;)
OdpowiedzUsuńA ja mimo wszystko uwielbiam tą serię. Pewnie nie raz jeszcze do niej wrócę :D
OdpowiedzUsuńTo jest to - styl Canavan albo się kocha, albo nienawidzi. Mnie on przypadł do gustu, ale Trylogię czytałam dość dawno - może teraz oceniłabym ją inaczej...?
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim wielkie dzięki za umożliwienie przeczytania! :*
UsuńPonad to myślę, że oceniałabyś tak samo, bo książka jest dobra. Podejrzewam, że zmaściłam czytając najpierw prequel przez który w dużej mierze wiedziałam czego mogę się spodziewać...
Czytałam tylko tę książkę, więc nie miałam okazji zmierzyć się ze słynnym schematem tej pani, może właśnie dlatego bardzo przypadła mi ona do gustu :)
OdpowiedzUsuńwitam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim canyd:)
Pozdrawiam niebiesko:)
Tak się składa, że akurat czytam tą książkę i jak jest bardzo fajna :).
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zabrać się za tą serię;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą Trylogię i muszę przyznać, że choć pierwsza część była całkiem niezła, to potem niestety było już nieco gorzej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ta książka czeka już od dłuższego czasu na mojej półce i niestety jakoś nie mam czasu, żeby się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuńNie lubię tej serii książek, wiec zdecydowanie odpuszczam.
OdpowiedzUsuńJedna z najbardziej nudnych i sztampowych serii wszech czasów. Wciąż nie mogę zrozumieć w czym tkwi sedno popularności. To chyba jedna z tych tajemnic, których nigdy nie dane mi będzie odkryć. ;)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka strasznie rozczarowała i też nie mogę pojąć, w czym tkwi jej fenomen. Era Pięciorga jest o niebo lepsza.
OdpowiedzUsuńA ja już miałam kiedyś się zabrać za tę książkę. Na pewno to zrobię, ale niestety jeszcze nie teraz ;)
OdpowiedzUsuń