Autor: Bertram Rudiger
Cykl: Coolman i ja
Wydawca: Dreams
Data wydania: 07.2012
Liczba stron: 176
"Cześć, mam na imię Kaj! Ten gość w pojemniku na śmiecie to właśnie ja. Zastanawiacie się, dlaczego w nim siedzę? To długa historia, jedna z wielu katastrofalnych katastrof w moim życiu. Winę ponosi COOLMAN. To ten dziwny typ obok mnie, który… Hmm…, to skomplikowane. Ale lepiej będzie, jak zacznę od początku…"
--------------------------------------------
"Na zerwanie nigdy nie jest za wcześnie" - Coolman
Typowej książki przeznaczonej dla dzieci i młodzieży nie miałam w rękach od dobrych paru lat. Dlatego dziś, gdy dotarła do mnie paczka z "Coolman i ja" stwierdziłam, że odłożę ją na sam koniec książkowej kolejki. Po minucie ciekawość zwyciężyła. Zaczęłam ją przeglądać, a w końcu nie wiadomo jakim sposobem, miałam za sobą połowę stron i wielki uśmiech na ustach.
Bohaterem opowieści jest Kaj, który pomimo tego, iż jest już dużym chłopcem dalej ma przyjaciela, którego nikt poza nim nie widzi. I to nie byle jakiego! Coolman jest bardzo żywiołowym, pomysłowym i "pechowym" przyjacielem. Dzięki czemu Kaj nigdy nie jest samotny, a jest to dla niego szczególnie ważne, ponieważ jego rodzina bardzo często się przeprowadza. Skoro już o rodzinie mowa, to Kaj posiada bardzo specyficzną. Rodzice są aktorami, którzy absolutnie nie wstydzą się swojej nagości i miłości, zaś starsza siostra Antygona jest mroczna i nieprzystępna.
Kaja i Coolmana poznajemy w momencie zjazdu kontenerem z bardzo stromej ulicy. Chłopiec obwinia za to Coolmana, a w rzeczywistości został tam wrzucony przez dwóch zabijaków. Najwidoczniej młodzi gniewni reagują alergicznie na tekst: "Jak dorośniecie, będziecie mi mogli umyć porsche".
Spodziewałam się historii o samotnym dzieciaku, który jest ofermą, a wszyscy wokół mu dokuczają. Myślałam, że taka sytuacja spowodowała pojawienie się obok niego Coolmana. Nie mogłam się bardziej pomylić. Kaj jest bardzo odważnym, sprytnym i inteligentnym chłopcem o bardzo dużym poczuciu własnej wartości. Zauroczył mnie swoją zaradnością oraz tym, w jaki sposób zjednuje sobie ludzi. Zadziwiające jest dla mnie również, że największym brzemieniem Kaja jest Coolman. Jestem do tego stopnia zaskoczona fabuła, że zaczynam się zastanawiać, czy aby nie czytam za mało książeczek tego typu. Zwłaszcza, że jak na pozycje dla młodszych czytelników, książka jest wypełniona świetnie skonstruowanymi bohaterami o ciekawych osobowościach. Dodatkowo bardzo podobało mi się wprowadzenie postaci, która również posiada swojego Super Przyjaciela. Pomysłowość książki nie ma granic, a ja biedna nie umiałam przewidzieć przebiegu wydarzeń.
Historia jest pełna zwrotów akcji, a wszystko dzieje się w zawrotnym tempie. Dowcipów i genialnych tekstów jest cała masa. Całość czyta się błyskawicznie. Mnie to zajęło chwilkę. Brakowało mi tak lekkiej i przyjemnej lektury, która tak zręcznie uprzyjemnia upalne dni. Jestem przekonana, że wielu z was pomyśli, że wyrosła z pozycji tego typu. Sama byłam nastawiona bardzo sceptycznie, jednak ręczę Wam, że nie będziecie lekturą zawiedzeni. "Coolman i ja" podaruję jeszcze bratankowi, aby zaszczepić u niego moją czytelniczą pasję i pobudzić jego wyobraźnie. A ja? Ja czekam na kontynuacje!
Ocena: 5/6
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję
14 Komentarze
Może kiedyś ;D
OdpowiedzUsuńTakże dziś do mnie dotarła. Przeczytałam na razie kilka stron, ale już mi się śmiać chce. I kojarzy mi się z Mikołajkiem Sempego. :)
OdpowiedzUsuńmoże w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńpóki co mam inne plany :)
aczkolwiek historia wygląda na ciekawą :)
Zapowiada się bardzo interesująco i zabawnie. Będę miała ową pozycje na oku.
OdpowiedzUsuńKsiążeczka rzeczywiście jest lekka i czyta się miło, jednak ja ją pozostawię dla mojego kochanego kuzyna. :D
OdpowiedzUsuńJako, że jestem dorosłym dzieckiem to na pewno sięgnę po tę powieść ;) Ostatnio nie przepuszczam żadnej nowości książkowej dla dzieciaków :P Potrzebuję czegoś lekkiego na odstresowanie się, bo przecież po sesji jestem kłębuszkiem nerwów :( Jak tylko spotkam Coolmana... w bibliotece to zabiorę go do domu ;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki ;*
No kto by pomyślał, że taka książka może zainteresować dorosłego czytelnika. Brzmi super!
OdpowiedzUsuńTakże dzisiaj się za nią zabrałam i jestem mile zaskoczona ;)
OdpowiedzUsuńNie, raczej podziękuję. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mam młodszego brata - kupię tę książkę niby to w prezencie dla niego, a tak naprawdę pierwsza ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kolejna pozytywna recenzja, ja także coraz poważniej zastanawiam się nad nią :D
OdpowiedzUsuńOpis jest rozbrajający :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę w wersji niemieckiej na zajęciach i szczerze mówiąc teraz z chęcią bym ją przeczytała, ale po polsku :)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuń