Looking For Anything Specific?

Header Ads

Barney Stinson, Matt Kuhn - Kodeks Bracholi

 Tytuł: Kodeks Bracholi
Autor: Barney Stinson, Matt Kuhn
WydawcaSine Qua Non
Data wydania: 2011
Liczba stron: 196



"Życiem każdego człowieka kieruje pewien kodeks postępowania. Niektórzy nazywają go moralnością. Inni religią. Lecz wtajemniczeni Brachole nazywają ten święty graal Kodeksem Bracholi.

Tradycja werbalnie przekazywana z pokolenia na pokolenie, oficjalny kodeks postępowania Bracholi – po raz pierwszy w historii zostaje udostępniony na papierze. Przestrzegając zasad zawartych w tym legendarnym, świętym dokumencie, każdy koleś może osiągnąć Broświecenie."
------------------------------------------------------------------------------------


Jak wyglądałby świat, w którym ludzie nie przestrzegaliby żadnych zasad? Świat, w którym nie byłoby nigdzie sprecyzowane co jest dobre, a co złe? Jak żyłoby nam się w świecie, w którym nikt nie wyrywa swojej (ex)najlepszej przyjaciółce włosów za to że poderwała jej faceta? Powiem wam jak: źle! Mężczyźni też w końcu doszli do wniosku, że przyda im się własny kodeks moralności. Kobiety bijcie brawo!


Jeśli istnieje na tym świecie Brachol lub laska, które jest bracholem, którzy nie znają serialu "Jak poznałem waszą matkę" niech się wstydzi i ucieka w popłochu by to naprawić! Ci, którzy serial znają z całą pewnością rozpoznali na okładce Barney'a Stinsona, który jako wielki podrywacz i oddany brachol postanowił, jako pierwszy spisać "Kodeks Bracholi", który od niepamiętnych czasów przekazywany był jedynie w formie oralnej. Dzięki niemu, mężczyźni, do których opowieści ustne nie dotarły, a chcą zostać dobrymi bracholami, dla swoich bracholi, mogą już dowiedzieć się, jak powinni się zachować w najtrudniejszych momentach życia, jak np. czy zostawić podniesioną, czy nie podniesioną deskę klozetową lub czy można, a jeśli tak to kiedy można zaśpiewać w barze? Odpowiedzi na te i inne równie ważne, a nawet jeszcze ważniejsze pytania, znajdziecie w "Kodeksie Bracholi".



Ze swojej strony mogę śmiało powiedzieć, że autorzy przyznali, że kobieta może być Bracholem, dlatego warto by także one przeczytały ten niezwykle zabawny Kodeks. WAŻNE: Dziewczyny musicie pamiętać, żeby nie dać się przyłapać z "Kodeksem Bracholi", ponieważ nie możemy zdradzić się z wiedzą na temat męskiego kodeksu moralności. Daje nam to oczywistą przewagę nad nimi!

Czytanie tej nieprzeciętnej pozycji wydawniczej sprawiało mi dużo przyjemności. Śmiałam się i nie dowierzałam na zmianę. Najważniejsze jednak jest, że całość została utrzymana w klimacie, jaki funduje nam co tydzień serialowy bohater. Teraz marzy mi się tylko, aby został wydany Kodeks Lasek i był pilniej strzeżony od męskiego odpowiednika.


Ocena: 5+/6
~~~~

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję:




Prześlij komentarz