Pradawnymi bogami i mitologią interesowałam się od dziecięcych lat. Zawsze z chęcią słuchałam nauczycieli opowiadających o greckich mitach, z chęcią oglądałam filmy i seriale z bóstwami w tle, a także starożytność jest moim ulubionym okresem historycznym. Nic więc dziwnego w tym, że gdy tylko dowiedziałam się o Akademii Mitów, postanowiłam odłożyć wszystkie naglące sprawy na bok, by tylko zacząć ją czytać.
Tytuł: Dotyk Gwen Frost
Autor: Jennifer Estep
Cykl: Akademia Mitu (#1)
Wydawca: Dreams
Data wydania: 09.2012
Liczba stron: 312
"Nazywam się Gwen Frost i posiadam wyjątkowy dar… Potomkowie legendarnych wojowników takich, jak Spartanie, Amazonki czy Walkirie posiadają magiczne moce. W Akademii Mitu uczą się panować nad swoimi umiejętnościami i ich odpowiednio używać. Główną bohaterką serii jest siedemnastoletnia Gwen Frost, obdarzona nadzwyczajnym talentem. Jej cygański dar, polega na tym, że wystarczy jeden dotyk, aby wiedzieć wszystko o danym przedmiocie czy człowieku. Szybko się orientuje, że jest o wiele silniejsza niż myśli i że będzie potrzebowała swoich umiejętności, aby pokonać potężnego wroga – mrocznego boga Loki."
Gwen Frost jest siedemnastoletnią Cyganką obdarzoną niezwykłym darem. Wystarczy jeden jej dotyk by poznać historię człowieka lub przedmiotu. Dzięki niemu zna ludzkie tajemnice... Dzięki niemu poznała mroczną tajemnice swojej koleżanki. Przez kontakt z jej szczotką do włosów dowiedziała się, że dziewczyna jest molestowana przez swojego ojczyma. Gwen powiedziała o swoim odkryciu swojej matce, która służyła w policji. Niestety pech chciał, że w ten sam dzień, gdy mama Gwen aresztowała tego zwyrodnialca, zdarzył się wypadek samochodowy, w którym kobieta zginęła. Osieroconej dziewczynie została na świecie już tylko babcia. Nie długo po tym zdarzeniu Gwen wylądowała w Akademii Mitów, magicznym miejscu, do którego uczęszczają potomkowie wielkich wojowników i wojowniczek. Nastolatka nie czuje się wśród nich dobrze. Sama nie umie walczyć, a jedyną jej mocą jest dotyk. Dodatkowo wszyscy są obrzydliwie bogaci i nie zwracają na Cygankę specjalnej uwagi. Jakby tego było mało, to właśnie ona znajduje w bibliotece najładniejszą i najpopularniejszą dziewczynę w szkolę, z poderżniętym gardłem.
Oczywistym jest, że najwyraźniejszą i najlepiej dopracowaną postacią w książce jest Gwendolyn Frost, która jest główną bohaterką. Dzięki narracji pierwszoosobowej mamy wgląd we wszystkie emocje i myśli siedemnastolatki. Dziewczyna jest odważna i ma cięty język, który nie raz mnie rozbawił. Należy do tego typu bohaterów literackich, których po prostu nie da się nie lubić. Szkoda jedynie, że jest niedowartościowana i często nam o tym przypomina. Postać Gwen jest postawiona na pierwszym planie, dopiero daleko, daleko za nią wyłaniają się kolejni bohaterowie, wśród których jest popularna walkiria Daphne oraz niebezpieczny Spartanin Logan.
Bardzo podobało mi się wrzucenie wszystkich starych bogów z różnych krajów do jednego worka. Rzadko, a właściwie nigdy nie spotkałam się z utworem, w którym występowałby zarówno nordycki bóg Loki, jak i grecka bogini Nike. Oczywiście zdaje się sobie sprawę, że "Kłamcy" Jakuba Ćwieka było podobne tło, jednak przy przeczytaniu obu zapewniam, że Akademia Mitu serwuje nam pod tym względem coś zupełnie nowego. Rzeczywistość, w której potomkowie Rzymian i Wikingów uczęszczają do jednej szkoły, bogowie wybierają sobie śmiertelnych wybranków, a między panteonem i żniwiarzami wisi widmo wielkiej wojny jest niesłychana. Zakochałam się w tym świecie! Uwielbiam, gdy książka osnuwa mnie magiczną mgiełką i porywa do swego świata, każąc przeżywać zawarte w niej historie.
Barwny świat, wypełniony magią połączony z codziennymi problemami i zagrożeniami jest fantastyczny. Lekkie pióro autorki i ciekawie skonstruowana fabuła połączona z zagadką do rozwiązania, to przepis na dobrą książkę. "Dotyk Gwen Frost" wciąga od pierwszej strony i ciężko się od niej uwolnić nawet po zakończeniu lektury. Książkę czytało się niezwykle przyjemnie, ale niestety za szybko. Niestety pojawił się też minus - autorka wyjątkowo często się powtarzała. Ile razy można czytać jedno i to samo? Już nie mogę się doczekać kolejny tomów! Polecam!
Oczywistym jest, że najwyraźniejszą i najlepiej dopracowaną postacią w książce jest Gwendolyn Frost, która jest główną bohaterką. Dzięki narracji pierwszoosobowej mamy wgląd we wszystkie emocje i myśli siedemnastolatki. Dziewczyna jest odważna i ma cięty język, który nie raz mnie rozbawił. Należy do tego typu bohaterów literackich, których po prostu nie da się nie lubić. Szkoda jedynie, że jest niedowartościowana i często nam o tym przypomina. Postać Gwen jest postawiona na pierwszym planie, dopiero daleko, daleko za nią wyłaniają się kolejni bohaterowie, wśród których jest popularna walkiria Daphne oraz niebezpieczny Spartanin Logan.
Bardzo podobało mi się wrzucenie wszystkich starych bogów z różnych krajów do jednego worka. Rzadko, a właściwie nigdy nie spotkałam się z utworem, w którym występowałby zarówno nordycki bóg Loki, jak i grecka bogini Nike. Oczywiście zdaje się sobie sprawę, że "Kłamcy" Jakuba Ćwieka było podobne tło, jednak przy przeczytaniu obu zapewniam, że Akademia Mitu serwuje nam pod tym względem coś zupełnie nowego. Rzeczywistość, w której potomkowie Rzymian i Wikingów uczęszczają do jednej szkoły, bogowie wybierają sobie śmiertelnych wybranków, a między panteonem i żniwiarzami wisi widmo wielkiej wojny jest niesłychana. Zakochałam się w tym świecie! Uwielbiam, gdy książka osnuwa mnie magiczną mgiełką i porywa do swego świata, każąc przeżywać zawarte w niej historie.
Barwny świat, wypełniony magią połączony z codziennymi problemami i zagrożeniami jest fantastyczny. Lekkie pióro autorki i ciekawie skonstruowana fabuła połączona z zagadką do rozwiązania, to przepis na dobrą książkę. "Dotyk Gwen Frost" wciąga od pierwszej strony i ciężko się od niej uwolnić nawet po zakończeniu lektury. Książkę czytało się niezwykle przyjemnie, ale niestety za szybko. Niestety pojawił się też minus - autorka wyjątkowo często się powtarzała. Ile razy można czytać jedno i to samo? Już nie mogę się doczekać kolejny tomów! Polecam!
Ocena: 5+/6
~~~~~~
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję wyd. Dreams
30 Komentarze
Jakoś tak z pewną rezerwą podchodzę do tej książki, ale nie mówię nie - może w przyszłości się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :) Okładka lektury jest po prostu przecudowna ! :)
OdpowiedzUsuńokładka pociągająca jednak fabuła nie dla mnie niestety :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała, chociaż "Ukąszenie pajaka" lepsze :D
OdpowiedzUsuńMam na półce, jednak jeszcze nie czytałam. Teraz mam odrobinę większą motywację, skoro poznałam styl autorki :)
UsuńKocham mitologię, więc na pewno sięgnę. :3 Pomysł wydaje się baaardzo oryginalny, a recenzją bardzo mnie zachęciłaś. :3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to połączenie kilku mitologii. :) Bardzo chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię, ale pewnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna okładka i z tego co widzę świetna fabuła. To coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie bawiłam się czytając tę książkę, jestem pod jej wrażeniem i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy :)
OdpowiedzUsuńjestem świeżo po lekturze i również książka bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńteraz czeka mnie napisanie recenzji :)
Czytałam, podobało mi się, mile wspominam. :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że wkrótce przeczytam, mimo że główna bohaterka jest siedemnastolatką.
OdpowiedzUsuńGwendolyn to mi się kojarzy z Trylogią Czasu :P Po książkę sięgnę, jak będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńHahaha:) Mi też, zwłaszcza, że jestem świeżo po Trylogii Czasu.
UsuńO jejku :D Już się w niej zakochałam :D
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o mitologię grecką to fajna też jest seria Spętani przez Bogów.. może nie jest to literatura wielkich lotów, ale z mitami to ma dużo wspólnego :D
Pozdrawiam
"Spętanych..." chciałam już od dawna, ale dopiero w godzinę po przeczytaniu tej pozycji, kliknęłam kup teraz ;) Chyba mitologiczna magia nie chce mnie puścić ;)
UsuńDziewczyna na okładce ma świetne paznokcie:P
OdpowiedzUsuńco do książki to z chęcią bym przeczytała:)
Uwielbiam takie klimaty, więc może się skuszę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj doszła i do mnie ;) Nie mogę się doczekać po takiej recenzji :D
OdpowiedzUsuńPomimo pozytywnej recenzji z książki raczej zrezygnuję - ostatnio stwierdziłam, że tego typu powieści nie trafiają do mnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo chcę ją przeczytać, zaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńrecenzja intryguje, ale nie wiem czy po nią sięgnę;)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że książka jest taka wciągająca...Okładka do mnie nie przemawia ale treść jak widzę godna uwagi (oprócz tych powtórzeń, oczywiście :))))
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tej książki. Zauważyłam, że wydawnictwo wydaje coraz to ciekawsze książki ;)
OdpowiedzUsuńO! Pierwszy raz słyszę o tej serii. Fabuła brzmi bardzo ciekawie, dodatkowo zachęca mnie Twoja wysoka ocena. Koniecznie muszę rozejrzeć się za tą powieścią!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie poznać ową serię, gdyż twoja rzetelna i zachęcająca recenzja skutecznie mnie do tego cyklu przekonuje.
OdpowiedzUsuńPóki co sobie odpuszczę, ale kiedyś na pewno się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co wiąże się z mitologią :D Dlatego nawet w ciemno, z niewielkimi obawami, jestem gotowa sięgnąć po książkę, która zawiera w sobie tę tematykę. Na szczęście po Twojej recenzji widzę, że w przypadku tej książki nie muszę się niczego obawiać. Nie pozostaje mi więc nic innego jak tylko dorwać ją w swoje ręce i od razu zabrać się za jej czytanie :D
OdpowiedzUsuń