2 lata temu założyłam bloga. Przy pierwszej rocznicy darowałam sobie podsumowania itp. Tym razem jednak chciałabym stworzyć notkę urodzinową z prawdziwego zdarzenia. Będzie więc trochę o przeszłości, aktualnych zmianach i planach na przyszłość.
Gdy dwa lata temu pojęłam decyzję o założeniu i prowadzeniu bloga, byłam całkiem zielona i nie miałam pojęcia, jak wiele on zmieni w moim życiu. Nie przesadzam, bo zmienił wiele! Przede wszystkim dzięki niemu poznałam wiele nowych, wspaniałych osób, z którymi chętnie rozmawiam, czy to na żywo, czy też online. Nie podejrzewałam, że blogowanie tak bardzo mi się spodoba i będę chciała wkładać w niego tyle czasu, energii i pasji. Te dwa lata były łatwe. Nie miałam większych przerw, nie czułam się zniechęcona czy też przytłoczona. Wręcz przeciwnie, świetnie się bawiłam! Nie będę nawet udawać, że było ciężko. Niestety martwię się trochę, że to kolejny rok będzie dla mnie największym wyzwaniem. Dlaczego? Mam w planach kilka życiowych zmian, przez które może mi zabraknąć czasu. Na razie jednak nie chcę o tym myśleć i zobaczę co przyniesie przyszłość. W końcu dołożę wszystkich starań by za rok być tu z Wami i znowu wam trajkotać o sobie, jak na megalomana z krwi i kości przystało!
Dobrze to może Gosiarella przestanie tyle gadać o osiągnięciach Gosiarelli i zacznie mówić o blogu, bo to przecież on obchodzi urodziny! Ci z was, którzy są tutaj od dawna wiedzą, jak przerażające były początki. Pierwsze notki i pseudorecenzje były okropne i gdyby nie to, że czasem je porównuję z obecnymi [Wy tego lepiej nie róbcie], dawno usunęłabym je w diabły! Blog wyewoluował, zmieniał wygląd i styl, a ja rozwijałam się wraz z nim. Największe zmiany zaszły jednak dopiero ostatnio. Jak wiecie ponad miesiąc temu przeniosłam się na własną domenę i cieszę się krótszym adresem, bo poza nim zmian większych nie ma. Wygląd bloga stał się bardziej różowy (ku utrapieniu co niektórych) i prostszy. Z doświadczenia wiem, że jeśli raz zacznie się "prace remontowe" to skończenie ich nie jest takie łatwe. Co się więc zmieniło w ciągu ostatniego roku? Pojawiły się Gosiarellowe przemyślenia, które są dla mnie odskocznią od recenzji i pozwalają mi poznać Wasze zdanie nie tylko na temat konkretnych książek - za to najbardziej je cenie. Fakt, faktem nie pojawiają się regularnie, czego można się było po mnie spodziewać, ale postaram się to naprawić.
Tak więc dziś sobie popisze, co mi ślina na język przyniesie - Bo mogę!
A jutro zapraszam na konkurs!
Gdy dwa lata temu pojęłam decyzję o założeniu i prowadzeniu bloga, byłam całkiem zielona i nie miałam pojęcia, jak wiele on zmieni w moim życiu. Nie przesadzam, bo zmienił wiele! Przede wszystkim dzięki niemu poznałam wiele nowych, wspaniałych osób, z którymi chętnie rozmawiam, czy to na żywo, czy też online. Nie podejrzewałam, że blogowanie tak bardzo mi się spodoba i będę chciała wkładać w niego tyle czasu, energii i pasji. Te dwa lata były łatwe. Nie miałam większych przerw, nie czułam się zniechęcona czy też przytłoczona. Wręcz przeciwnie, świetnie się bawiłam! Nie będę nawet udawać, że było ciężko. Niestety martwię się trochę, że to kolejny rok będzie dla mnie największym wyzwaniem. Dlaczego? Mam w planach kilka życiowych zmian, przez które może mi zabraknąć czasu. Na razie jednak nie chcę o tym myśleć i zobaczę co przyniesie przyszłość. W końcu dołożę wszystkich starań by za rok być tu z Wami i znowu wam trajkotać o sobie, jak na megalomana z krwi i kości przystało!
Dobrze to może Gosiarella przestanie tyle gadać o osiągnięciach Gosiarelli i zacznie mówić o blogu, bo to przecież on obchodzi urodziny! Ci z was, którzy są tutaj od dawna wiedzą, jak przerażające były początki. Pierwsze notki i pseudorecenzje były okropne i gdyby nie to, że czasem je porównuję z obecnymi [Wy tego lepiej nie róbcie], dawno usunęłabym je w diabły! Blog wyewoluował, zmieniał wygląd i styl, a ja rozwijałam się wraz z nim. Największe zmiany zaszły jednak dopiero ostatnio. Jak wiecie ponad miesiąc temu przeniosłam się na własną domenę i cieszę się krótszym adresem, bo poza nim zmian większych nie ma. Wygląd bloga stał się bardziej różowy (ku utrapieniu co niektórych) i prostszy. Z doświadczenia wiem, że jeśli raz zacznie się "prace remontowe" to skończenie ich nie jest takie łatwe. Co się więc zmieniło w ciągu ostatniego roku? Pojawiły się Gosiarellowe przemyślenia, które są dla mnie odskocznią od recenzji i pozwalają mi poznać Wasze zdanie nie tylko na temat konkretnych książek - za to najbardziej je cenie. Fakt, faktem nie pojawiają się regularnie,
We wczorajszej notce zdradziłam, że niebawem ruszam z nowym blogiem, a przynajmniej taki jest plan. Na chwilę obecną milczę na ten temat, jednak zdradzę, że Projekt powstanie przy pomocy znanych Wam blogerek - jeśli oczywiście wystartuje. Na tym blogu również przewiduję kolejne zmiany. Rozważam parę opcji, stałych akcji i urozmaiceń. W planach są m.in. video-relacje (Nie recenzje!), liczne konkursy, cykl tematyczny. Co z tego wyjdzie, czas pokaże.
Na zakończenie, choć od tego raczej powinnam zaczać, dziękuję Wam. Pisanie w próżnie, nigdy nie było moim zamiarem, dlatego jestem cholernie szczęśliwa, że komuś chce się czytać te pierdoły, które piszę. Umiecie świetnie motywować do pisania i prowadzenia bloga, czego najlepszym dowodem są 2 blogowe urodziny. Dziękuję wam serdecznie i mam nadzieję, że będziecie tu zawsze.
51 Komentarze
Gratuluję wytrwałości i życzę kolejnych lat spędzonych w krainie stron. :) I czekam na nowego bloga, bo zapowiada się obiecująco.
OdpowiedzUsuńSto lat w blogowaniu i niesłabnącej satysfakcji :)
OdpowiedzUsuńA jajaja! Zróbmy wielką imprezę! :D taką wspólną bo przecież 3 dni temu "ja" odchodziłam rok.
OdpowiedzUsuńA taks serio to wiesz co ja myślę o twoim blogu .. i co? Co ja mam powiedzieć? Życzę Ci mnóstwa radości z prowadzenia tego miejsca, wiele interesujących książek na półkach i zapału, żebyś nigdy nie straciła chęci do pisania :D
Lipiec sprzyja powstawaniu dobrych blogów ;)
UsuńWiem i jeszcze raz dziękuję ślicznie za miłe słowa! Jak również za życzenia:* Oby następny rok również udało się nam przetrwać;)
Sama niedawno obchodziłam drugą rocznicę ; ) Cóż, życzę Ci dużo weny, wytrwałości, chęci i wielu kolejnych rocznic! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zwłaszcza wena mi się przyda!
UsuńKolejnych lat w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) Dwa lata to sporo czasu. Oby było takich rocznic jeszcze wiele!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję i życzę kolejnych lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńGratulacje i życzę dalszych rocznic.! :D
OdpowiedzUsuńDwa lata to bardzo duzo :) dalszych sukcesow zycze :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę sukcesów :) A w sobotę ja świętuję, tylko, że pierwszą rocznicę :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!! Życzę dalszych sukcesów!
OdpowiedzUsuńgratuluje i życzę dalszych prac przy blogu.
OdpowiedzUsuńps ja swoje dwulecie będę świętować w październiku :)
Dwa lata to naprawdę kawał czasu - gratuluję wytrwałości! Życzę dalszych sukcesów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
Wierz mi, nawet się nie zorientujesz, gdy tobie 2 latka stukną ;)
UsuńOby Cię ta kraina stron jeszcze długo nie wypuszczała :*
OdpowiedzUsuńOby, oby! Ale na całe szczęście trzyma bardzo mocno;)
UsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńTakie uwięzienie to sama przyjemność, prawda? :)
OdpowiedzUsuńGratuluje drugiej rocznicy, oby było ich jak najwięcej!
Twój blog obchodzi urodziny w ten sam dzień co ja;).
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości!
Wszystkiego najlepszego!
UsuńA ty to tylko jojczysz:) Zaraz uwięziona! Źle Ci nie jest w tym więzieniu:P
OdpowiedzUsuńAleż skąd! Ale nie byłabym sobą, gdybym sobie nie po marudziła pod nosem ;)
UsuńGratuluję rocznicy :)))) Bardzo się cieszę, że rozsmakowałaś się w blogowaniu :) Do napisania :)
OdpowiedzUsuńDwa lata? Wspaniała rocznica! :)
OdpowiedzUsuńBlog faktycznie dużo zmienia. Na dobre!
Przede wszystkim gratuluję wytrwałości!
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, to przecież różowy nie jest taki zły! :-)
I tak, będziemy tu zawsze i będziemy Twoją najwięęększą motywacją!
:-)
Przekaże jednemu Złemu, któremu "śni się po nocach" mój blog ;)
UsuńDziękuję Perry za te cudowne słowa!:*
No to dalszej wytrwałości życzę! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Dołączam do osób składających życzenia. Jak wiesz, zaglądam tu od niedawna, ale z ogromną radością. Fajnie się czyta twoje wpisy! :) Początki zawsze są trudne, a pierwsze wpisy - niezadowalające (ja nawet skasowałam część z nich, tylko ten pierwszy zostawiłam, żeby nie zapomnieć, kiedy zaczęłam).
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję, że nie spieprzę tego;)
UsuńNie usuwaj wszystkich, bo dzięki nim możemy zobaczyć, jak wielkie postępy osiągnęliśmy - to nawet motywuje ;)
Gratuluję, gratuluję, gratuluję! 2 lata to bardzo dużo, ja się ostatnio jarałam roczkiem ^^. Tak więc, chylę czoła i mam nadzieje, ze równiez uda mi się prowadzić bloga 2 lata. No i trzymam kciuki, zeby wszystko, co spbie zaplanowalas sie udalo! *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję! Rocznice są świetne! Po ich przekroczeniu zawsze czuję się lepiej. Też trzymam kciuki, więc może coś z tego wyjdzie;)
UsuńGratuluję bardzo! No i oczywiście życzę dalszej wytrwałości i aby te życiowe zmiany nie sprawiły, że nas porzucisz.
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze notki też były tragiczne. Myślę, że u każdego tak jest, ale grunt, to się rozwijać:)
Dzięki Amelio;* Też mam taką nadzieję, bo bardzo bym tego żałowała...
UsuńGratuluję i życzę dalszych uciech z blogowania :D Widać, że jest to Twoja pasja i jesteś w niej wytrwała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję ;)
UsuńGratuluję i dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńTy to już stara wyjadaczka jesteś widzę :D Gratuluję i życzę kolejnych lat :)
OdpowiedzUsuńNo, no Paulina, tylko nie stara :P I oczywiście dziękuję:)
UsuńGratuluję kochana :*
OdpowiedzUsuńDwa lata w blogsferze to naprawdę coś. Życzę Ci kolejnych sukcesów związanych z blogiem i mnóstwa przeczytanych książek ;*
Dzięki Gosiek:*
UsuńPS. Mam nadzieję, że uda nam się w końcu spotkać!
Sto lat dla bloga! Życzę Ci wytrwałości, kreatywności, a przede wszystkim, abyś czerpała radość z blogowania oraz oczywiście czytania :)
OdpowiedzUsuńBlog dziękuję i ja również ;)
UsuńGratuluję dwóch owocnych lat i życzę wielu kolejnych! :)
OdpowiedzUsuńDwa lata to naprawdę ogrom pracy włożonej w bloga, gratulacje!
OdpowiedzUsuńU mnie w grudniu minie rok. :)
Czekam więc na nowe projekty i pozdrawiam!
Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę kolejnych rocznic! :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście czekam na te wszystkie nowości. :)
Nie mogę się doczekać nowych cyklów :) 2 lata to naprawdę długo! Zazdroszczę i życzę kolejnych dwóch :)
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy :) Życzę Ci dalszej wytrwałości w prowadzeniu tego miejsca oraz wielu sukcesów z tym związanych :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Gratuluję i życzę kolejnych udanych lat:)
OdpowiedzUsuń