Recenzje jeszcze nie gotowe, a moje myśli zajmują teraz głównie przygotowania do jutrzejszych urodzin bloga i obiecanego z tej okazji konkursu ;) Dlatego dziś będzie na luzie (tak, jakby kiedykolwiek było poważnie).
„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań, otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”
Za wytypowanie mnie dziękuję Sophie Carmen z bloga Books Reviews, za co bardzo dziękuję! A teraz sedno sprawy, czyli pytania i odpowiedzi:
1. Jaki gatunek mogłabyś czytać cały czas?
Fantastykę! W końcu tyle różnych nurtów się na nią składa. Gosiarellowym faworytem są książki futurystyczne; postapokaliptyczne, antyutopie i dystopie.
2. Twój ulubiony blog?
Załącznik do pytania nr 6 |
3. Od jak dawna czytasz książki?
Od bardzo dawna. Nałogiem stało się to dla mnie dopiero po "Zmierzchu".
4. Lubisz filmy na podstawie książek?
I tak i nie. Nie odpuszczę żadnej ekranizacji książki, którą znam, mimo iż zazwyczaj mnie zawodzą.
5. Jaki kolor mają ściany w twoim pokoju?
Haha:) Myślę, że łatwo to odgadnąć po blogu. Chociaż ostatnio nie jest to już kolor czystego różu, lecz w jego odcieniach. Większość ścian ma barwę Amaretto, część owoców leśnych (mocny fiolet), a jedna pokryta jest kameleonem, więc pięknie wchodzi w różne barwy.
6. Twoje największe marzenie?
Takie jedno jedyne? Ciężko mi będzie odpowiedzieć, bo mam ich wiele, ale gdybym miała się zdecydować na jedno, to byłoby ono bardzo ogólnikowe: chciałabym być szczęśliwa, żyjąc w dobrobycie z moim facetem.
7. Prowadzisz inne blogi?
Tak, choć brak mi czasu i motywacji, żeby go należycie pielęgnować. Co zabawne, chcę niebawem ruszyć z kolejnym.
8. Twój ulubiony autor?
To proste Suzanne Collins. Wiem, że to nie dobrze oceniać po jednej trylogii, ale żadnemu innemu pisarzowi, nie udało się manipulować moimi emocjami na taką skalę, jak jej.
9. Gdyby Twoim mężem/żoną mógłby zostać bohater literacki to kto by nim był?
Jestem w wieloletnim związku, więc nie wiem czy wypada mi odpowiadać :P A co mi tam! Mam słabość do fikcyjnych typów spod ciemnej gwiazdy, takich jak Damon Salvatore, czy Gabriel z "Wizji w Mroku", ale wiem, że niebyli by oni dla mnie odpowiedni. Ja potrzebowałabym takiego Pety (z IŚ), który by robił wszystko by mnie wspierać, dbać o mnie itp.
10. Jak według ciebie wyglądałby świat bez książek?
To by były ciemne wieki. Nie uważam, że ludzie, którzy nie czytają książek są w jakikolwiek sposób gorsi, od tych którzy czytają. Jeśli ktoś stymuluje swój umysł na inne sposoby i są tego efekty to świetnie. Uważam za to, że książki świetnie ćwiczą umysł i rozwijają wyobraźnie, dlatego stanowią łatwy sposób do rozwijania nas samych. Świat bez książek byłby światem pozbawionym trudnych pytań, pięknych światów i dobrej rozrywki.
11. Wolisz twarde czy miękkie okładki?
Twarde są piękne, lecz miękkie wygodniejsze, dlatego chyba miękkie.
Na zakończenie Gosiarella złamie wszystkie pozostałe zasady. Pytania Sophie tak mi się spodobały, że chciałabym je zrecyklingować ;) Nominując jedynie 2 osoby:
Magdę K-ską ze Stulecia literatury
Pannę Indywiduum z Słowa w książce zaklęte
38 Komentarze
Nie chciało Ci się pytań wymyślać Leniu jeden!
OdpowiedzUsuńOżesz Ty ;P Są świetne i dobrze się bawiłam przy odpowiadaniu na nie, a lepszych bym nie wymyśliła narzekając z Tobą na FB na cały wydawniczy półświatek :P
UsuńTeż odpowiadałam na te pytania i chociaż sama również jestem w długoletnim związku to jakoś nie przyszło mi do głowy, że nie wypada odpowiadać na pytanie 9 :D
OdpowiedzUsuńWystarczy mi, że dostaję po głowie, jak się ślinię przy oglądaniu Pamiętników Wampirów ;P Bloger musi być czujny :P
UsuńNo popatrz a ja już nie oglądam, ale jak oglądałam i się śliniłam to nie dostawałam po głowie. Ale ja mam męża to może dlatego? On już się nie martwi o takie rzeczy:) Swoja drogą co to będzie jak Ian Somerhalder zostanie Greyem:D
UsuńJeśli będzie prezentował ten swój piękny uśmiech to pomimo, iż za "50 twarzami..." nie przepadam, będę sobie go co noc na dobranoc puszczać :P
UsuńGosiarella - teraz to dopiero może Ci się oberwać :D
UsuńO kurcze! Masz racje ;P
UsuńI ja uwielbiam panią Collins... no właśnie, po jednej trylogii trzeba ją kochać, ale trzeba też liczyć, że się kobieta będzie dalej rozwijać. Marzę o nowych książkach tej autorki!
OdpowiedzUsuńNiby napisała wcześniej cykl dla młodszych czytelników, ale go nie czytałam. Przyłączam się do twojego marzenia o nowych książkach spod jej pióra!
Usuńciekawie , ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZawsze można się z takich łańcuszków czego dowiedzieć. Fajna sprawa, choć w przesadnych ilościach zaczynają irytować.
OdpowiedzUsuńMasz racje, co za dużo to nie zdrowo, jednak o moich ulubionych blogerkach i ich prywatnych zwierzeniach zawsze lubię poczytać;)
UsuńJa też najbardziej lubię fantastykę :)
OdpowiedzUsuńTeż kocham Damona, choć on spod takiej ciemnej gwiazdy to raczej nie jest:) Co do ekranizacji mam takie samo zdanie, a moje uzależnienie też rozpoczęło się od ,,Zmierzchu", także żółwik;)
OdpowiedzUsuńAmelia! Zaczynam się bać, kto w takim razie według Ciebie jest spod ciemnej gwiazdy?! Przecież on więcej zabijał i psocił, niż dobrego robił ;)
UsuńHa! Ty też:) Tyle ten "Zmierzch" dobrego zrobił, a tak na niego psioczą. I oczywiście żółwik!
Ale nie mów, w 4 sezonie złagodniał nieco dzięki Elenie i myślę, że to jego zabijanie, to tak dla ogólnego dobra raczej. (No dobra, ja mu jestem skłonna wybaczyć wszystko;))
UsuńNa ,,Zmierzch" nie psioczę. Powtarzam tylko, że po nim moje gusta się urozmaiciły:)
Tak, złagodniał, ale nawet jego uroczy uśmiech nie przywróci mi Lexi. Nie zrozum mnie źle, uwielbiam Damona, ale do słodkich romantyków to on nie należy i taki jego urok;)
UsuńA co do Zmierzchu to przecież nie mówię o Tobie, tylko tych złych i niedobrych ludziach, którzy uważają się za lepszych, bo saga im się nie podobała. Widziałaś chyba te obrazki typu: "Czytaj książki! Ale jeśli masz czytać Zmierzch - lepiej nie czytaj wcale.", czy jak to tam leciało.
Nie oglądałam 4 sezonu, po 3 dałam sobie spokój z serialem, bo mnie irytować zaczął. Natomiast mnie się Damon podoba właśnie za to, że jest taki niegrzeczny:D
UsuńTaki jego urok <3 ;) Fakt, faktem, 4 sezon jest nudny, ale od września wchodzi sequel "Orginalni" i pierwszym odcinku (był właśnie w 4 sezonie PW) podejrzewam, że będzie świetny!
UsuńNie odebrałam, że to o ,,Zmierzchu" było o mnie. Pomyślałam jedynie, że dodam:) Wszyscy to prawie czytali i założyć się mogę, że większość się jarała, a teraz wielkie halo. Każdy czyta, co mu się podoba i tyle.
UsuńDobra poddaję się, Damon jest spod ciemnej gwiazdy, ale kochamy go za to.
Co do tych ,,Oryginalnych" to jakoś nie mogę się przekonać. Mimo że ten odcinek był świetny, a Klausa też uwielbiam, to jakoś za dużo tu rozdrabniania dla mnie. No ale zobaczymy, jak będzie na jesieni:)
Kochamy! W moim przypadku jeszcze ślinimy/marzymy o nimi/ wielbimy ziemię po której stąpa ;) -> Teraz to już sobie naprawdę nagrabiłam i dostanę w łeb!
UsuńWiedziałam, że mamy podobny gust do męskich typów ;) Klausa też lubię. Odcinek był bdb i jeśli tego nie sknocą to może być naprawdę dobry. Choć przyznam, że boję się, że po kilku odcinkach zaczniemy narzekać...
Jestem ciekawa następnego Twojego bloga, zastanawiam się o jakiej będzie tematyce :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Perry - przynajmniej na wyświetlenie od Ciebie mogę już liczyć? :P
UsuńMyślę, że wystartuje za niecały miesiąc, wiec wtedy się nim pochwalę:)
Na wyświetlenia rzecz jasna możesz liczyć, już nie mogę się doczekać co to ciekawego stworzysz :-)
UsuńDziękować! Myślę, że od sierpnia ruszy ;)
Usuń"Na zakończenie Gosiarella złamie wszystkie pozostałe zasady." -> kocham Cię za to <3
OdpowiedzUsuńale faktycznie trafne pytania. i ciekawe odpowiedzi :)
A dziękować, dziękować:*
UsuńTeż bardzo podoba mi się Gabriel z "Wizji z mroku" :D
OdpowiedzUsuńDamon! <3 Widzę, że na większość pytań odpowiedziałabym podobnie ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo dziękuję za nominację :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że przez Ciebie złamałam jedno z moich postanowień względem treści bloga? ;>
Bardzo się z tego powodu cieszę, w końcu zasady są po to by je łamać ;) Swoją drogą, chyba nie myślałaś, że Ci odpuszczę :P
UsuńCiekawe pytania i fantastyczny mem w połowie notki:)
OdpowiedzUsuńReakcja ludzi na ekranizacje książek to rzeczywiście ciekawe zjawisko. Człowiek zaczyna czytać klasykę albo pędzi na premierę, bo... zna książkę. A potem, rzeczywiście, czuje się oszukany, bo filmy są znacznie gorsze od pierwowzorów. Ostatnio miałam tak z ,,Intruzem. Nie rozumiem, dlaczego zrobili z niego drugi ,,Zmierzch".
OdpowiedzUsuńJa mam 2 blogi, ten drugi ledwo zipie, a już zastanawiam się nad trzecim. Tragedia. ;) Blogowanie jest uzależniające.
Co planujesz otworzyć? Coś związanego z kulturą?
Masz racje, zazwyczaj są gorsze. "Intruz" nie był najgorszy, ale mnie się książka nie podobała, więc nie mam nic do gadania. Z ekranizacji największym koszmarem ostatniego półrocza był dla mnie "rubinrot".
UsuńZnam to. Mój drugi też zdycha powolną i bolesną śmiercią, a ja jedynie od czasu do czasu go reanimuję. A jednak plan kolejnego bloga kwitnie (poniekąd związany będzie z kulturą, ale nie do końca). Strasznie to uzależniające. Nad jakim myślisz?
Książkowym, ale na razie TYLKO myślę. :)
UsuńOk, to ja Cię tylko zachęcam!
UsuńTeż wolę miękkie okładki:)
OdpowiedzUsuń