Przeglądając Polską Blogosferę nie da się nie zauważyć, w jak dobrym kierunku wszystko idzie. Firmy zaczynają dostrzegać potencjał kryjący się w Blogerach. Niestety na tle różnych typów blogów, nasza mała sfera książkowa wydaje się być przegrana. Na liście priorytetów przeciętnego zjadacza chleba kultura i książki są na samym końcu, jeśli w ogóle. Szczytem możliwości książkowego Blogera jest współpraca z wydawnictwami i napisanie recenzji. Nawet nie wiecie, jak bardzo Gosiarella się ucieszyła, gdy ten stan rzeczy postanowiło zmienić wydawnictwo Znak.
Błękitna drużyna:
Czerwona drużyna:
Część z was mogła się zorientować, że w drugiej połowie
sierpnia, część Krakowskich Blogerek włączyła się w akcje „Blogerki, które
spadły z nieba”. Cała akcja kręciła się
wokół książki Simona Mawera „Kobieta,która spadła z nieba”, która opowiada o losach młodej kobiety – angielskiego szpiega
- działającej na terenie okupowanej przez Niemców Francji. Szpiegowska tematyka
nadała charakteru całej akcji. Zostałyśmy podzielone na dwie drużyny: błękitną
i czerwoną. Musiałyśmy ze sobą rywalizować w kilku zadaniach, o których za moment wam opowiem, gdy tylko przedstawię naszych emerytowanych szpiegów. Oto skład:
Od lewej: Dominika, Monika, Agatonistka, Nadine, poniżej Gosiarella Foto: Waniliowa |
·
Gosiarella, czyli ja ^^
·
Kasia Achy ochy z ksiazka
·
Dominika z bookeriady
Czerwona drużyna:
·
Olga z Ich4pory
·
Agata z WaniliowychCzytadeł
·
Agata z Agatonistka
Naszą bazą była Asia z Book me a Cookie,
która przekazywała nam zadania. W sumie miałyśmy do wykonania 5 zadań. Zastanawiacie się co spadochroniarskie blogerki musiały robić? Nie zdradzę Wam przecież wszystkiego! Powtórzę jedynie to co znalazło się w oficjalny
komunikacie Podziemnego Dowództwa S.I.W. Znak w Krakowie, które wydało nam
Certyfikaty szpiegów I klasy. Szyfrowałyśmy tajne wiadomości, posługiwałyśmy się alfabetem Morse'a oraz kluczami kodującymi Polityka Renu i Bitwa o chmury,
a co najważniejsze szerzyłyśmy ideę czytelnictwa. Muszę przyznać, że sam pomysł, jak i jego wykonanie były przyjemne, a przy tym wyzwoliły ducha rywalizacji. Na koniec akcji zostałyśmy zaproszone do drukarni, by zobaczyć kulisy powstawania książek oraz poznać wyniki. Relacja z tej wizyty pojawi się niebawem na blogu, ale już dziś zdradzę Wam, że moja błękitna drużyna wygrała rywalizacje! Jesteśmy świetne!
19 Komentarze
Wow... Zazdroszczę pozytywnie takich wrażeń. Że też na Podlasiu nie ma takich akcji:(
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na relacje!
Pozdrawiam:)
Wierzę, że zainteresowanie naszą blogosferą nabierze tempa. Znak i SQN zaczynają stawiać pierwsze kroki, a wkrótce i inne wydawnictwa dostrzegą nasze możliwości ;)
UsuńSuper że coś takiego powstało, rzeczywiście akcje dla blogerek książkowych to rzadkość :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale w napadzie naiwności wierzę, że ta rzadkość okres przejściowy! ;)
UsuńBardzo, bardzo interesująca akcja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No wreszcie się dowiedziałam kto wygrał:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że trzymałaś kciuki i mogę już dziękować?
UsuńŚwietna akcja :-)
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę! Super akcja i zabawa, chętnie też bym wzięła w takiej udział.:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja;)
OdpowiedzUsuńJesteśmy SZAŁOWE! :D
OdpowiedzUsuńJesteśmy szałowe, lekko szalone i za to nas kochają ;]
UsuńJeszcze nie wiem o co chodzi, ale mam nadzieję, że będzie tego coraz więcej. :)
OdpowiedzUsuńOh! Świetna akcja, blogosfera ma w sobie ogrooooomny potencjał, który nawet eM ze swojego studenckiego krzesełka widzi ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że na swoim krzesełku widzisz też zalążek zainteresowania ze stron wydawnictw i innych firm ;) Bo marzy mi się więcej akcji!
UsuńOby więcej takich akcji :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa!! Gratuluję wygranej! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Drużyna się spisała ;)
Usuń