Gosiarella postanowiła nieco rozkręcić dział seriali fantastycznych na blogu i przypomniała sobie, że o wilkołakach dawno nic nie było. Ogólnie są traktowane tu trochę po macoszemu, dlatego czas to zmienić. Nastoletnie wilkołaki nie podbijają zazwyczaj Gosiarellowego serduszka, jednak dałam Teen Wolfowi 3 szanse – akurat adekwatnie do 3 wyemitowanych sezonów. Pierwszy sezon wykorzystał je wszystkie, a jednak na ostatnim podejściu udało mi się obejrzeć wszystkie wyemitowane dotąd odcinki. Tym sposobem opinia nie będzie jednoznaczna, pojawią się zachwyty i marudzenie, więc jeśli jesteście gotowi to zapraszam.
Twórca: Russell Mulcahy
Gatunek: Horror, Komedia, Fantasy
Sezony: 1II
Ocena: Początek okropny, 2 i 3 sezon świetny
Nie pieśćmy się: pierwszy sezon Nastoletniego Wilkołaka jest okropny, fatalny i po prostu zły. Nie miałam siły go oglądać i chyba jedynie mój masochizm sprawił, że udało mi się go w końcu zmęczyć by dobrnąć do drugiego sezonu. Wypadałoby jednak opowiedzieć o czym jest serial. Mamy nastoletniego Scotta McCalla (Tyler Posey) i jego najlepszego przyjaciela Stilesa Stilinskiego (Dylan O'Brien) – oboje nie są specjalnie popularni w szkole. Pewnej nocy, gdy włóczą się po lesie (bo przecież to właśnie robią normalni chłopcy w ich wieku) Scott zostaje ugryziony przez wilkołaka i sam zaczyna się w niego przemieniać. W między czasie w szkole zjawia się nowa dziewczyna Allison Argent (Crystal Reed), której rodzina jest klanem łowców wilkołaków. Mamy LoveStory niemal jak z Romea i Julii. Później goni ich wilkołak, oni gonią wilkołaka, gonią ich łowcy i tak dalej.
Sama nie jestem co twórcy mieli na myśli tworząc ten serial, ale ich umysły muszą być bardziej pokręcone niż Gosiarellowy, więc czapki z głów (czy też jak powiada eM: głowy z karków!)
![]() |
Daniel Sharman aka Isaac Lahey |
Trzeci serial niesie ze sobą kolejne zagrożenia i nowych aktorów, w tym największą uwagę Gosiarelli przykuli bliźniacy Aidan i Ethan (Max i Charlie Carver), których dorastanie obserwowałam w Gotowych na Wszystko.
Nie będę się za bardzo rozpisywać, ale powiem jedno: serial jest świetny i wciąga. Kręcą się po nim przystojni aktorzy, jest akcja i dziwne pomysły, które są niezłe. Drugi i trzeci sezon obejrzałam niemal za jednym zamachem, a po ich zakończeniu miałam potężnego kaca po serialowego. Polecam fanom wilkołaków i seriali w tym klimacie. Niemniej polecałabym również odpuścić sobie pierwszy sezon, bo tylko niepotrzebnie was zrazi. Na koniec jeszcze ciekawostka: Serial jest oparty na filmie "Nastoletni wilkołak" z 1985 roku – luźno, bo luźno, ale jest.
Zła i nie dobra wrzucam Wam na zachętę promo 3 sezonu!