Looking For Anything Specific?

Header Ads

Niedyskretny Tajemny Krąg


Z jakiegoś niepojętego powodu sądziłam, że członkowie "Tajemnego Kręgu" będą chcieli zachować swoją działalność w tajemnicy. Och! Jak Gosiarella się myliła! Całe miasteczko Chance Harbor i najprawdopodobniej co druga osoba w stanie Waszyngton wie o ich działalności! Skoro oni nie potrafią utrzymać języka za zębami, to Gosiarella tym bardziej nie będzie się hamować i wszystko o nich wyśpiewa! Przede wszystkim musicie wiedzieć, że "Tajemny krąg" to serial o czarownicach, który powstał na bazie książek L. J. Smith (tak, to ta laska, która napisała Pamiętniki Wampirów), choć to bardzo luźna adaptacja.

 Premiera2011
Stacja: The CW
Gatunek:  Fantasy, Horror
Sezony: 1
Temat: Czarownice

Ci, którzy czytali książkę "Tajemny krąg" L. J. Smith, sądzą, że wiedzą o czym jest serial. Zasadniczo mają rację, jednak tylko odnośnie głównych założeń: te same imiona, kilka podobnie splecionych ze sobą losów oraz oczywiście krąg czarownic. Cała reszta jest już wymysłem scenarzystów, więc pozwólcie, że Gosiarella opowie wam o fabule serialowego "Tajemnego kręgu", a w nawiasach wstawię oryginalną historię.
Cassie Blake, po tragicznej śmierci matki (wraz z matką), postanawia przeprowadzić się do swojej babci mieszkającej w małym miasteczku Chance Harbor (New Salem). W nowej szkole poznaje grupę nastolatków (dręczy ją Faye), którzy oznajmiają jej, że podobnie jak oni, pochodzi z rodu czarownic (nic nie chcą jej powiedzieć, dopóki sytuacja ich nie zmusza). Zawiązanie Kręgu, który okiełzna ich moce, łączy ze sobą 6 nastolatków (wydaje mi się, że 12) i sprowadza na nich mnóstwo niebezpieczeństw - od demony po łowców czarownic (bez komentarza).

Z rozkoszą poświęciłabym więcej miejsca porównywaniu serialu z książką, ale niestety średnio ją już pamiętam, a tyle narzekania jeszcze muszę tu zmieścić. Pamiętam, że gdy rozpoczynałam przygodę z tym serialem w 2011 roku, miałam o nim bardzo dobrą opinię. Podejrzewam, że miało to coś wspólnego z tym, że między jednym a drugim odcinkiem był tydzień przerwy. Złożyło się tak, że dopiero niedawno wróciłam do serialu (oczywiście z przypomnieniem sobie pierwszych odcinków) i obejrzałam go w tydzień, co przy wyemitowanych 22 odcinkach nie jest specjalnym wyczynem. Jednak dopiero wówczas zaczęłam dostrzegać jego liczne wady i nieścisłości. Błędy logiczne widać w chyba każdym odcinku. Nawet reakcje bohaterów na wstrząsające wydarzenia, są wyjątkowo olewcze. Czy w USA śmierć członka rodziny, czy zabójstwo nastolatka nie robi już na nikim wrażenia? Zresztą sam tytuł pozostawia wiele do życzenia. "Tajemny krąg"? Seriously? Ludzie pozbawieni magii wiedzą o ich istnieniu, mocy i słabościach więcej niż członkowie tego tajemniczego kręgu.

Czas na naszą wspaniałą magiczną szóstkę. Cassie (Britt Robertson) jest niezaprzeczalnie główną bohaterką i królową dramatu. Robienie w okół siebie zamieszania wychodzi jej, jak nikomu innemu. Jej najczęściej powtarzaną kwestią jej "Nie mogę przestać myśleć o mamie/tacie/babci/mocy/czarnej magi/łowcach*" (*niepotrzebne skreślić) oraz "Muszę poznać prawdę!". I naprawdę dla niej każdy moment jest dobry by zacząć obarczać innych swoim JA i infantylnymi problemami. Najczęściej jednak wypowiada te kwestie w mega romantycznych scenach i psuje cały nastrój. Co ciekawe Cassie nie ma ciekawej osobowości, bo i po co skoro jest piękną blondynką z ogromną mocą? Zresztą każdy czarownik ma do niej słabość (serio, nawet stare dziady ryzykują życie mu mogła poznać prawdę!). "Zapisany w gwiazdach" jest jej Adam (Thomas Dekker) - najnudniejszy i moralniejszy chłopak na świecie, a przy tym chłopak Diany (Shelley Hennig). Diana uchodzi za uczciwą, moralną, grzeczną, szlachetną i przyjacielską dziewczynę z sąsiedztwa, a tak naprawdę jest z niej niezła ... wiedźma. Manipulantka, która zawsze musi we wszystkim być najlepsza, a gdy ktoś zagraża jej pozycji wychodzi z niej prawdziwa natura, której nawet nikt nie dostrzega, bo przecież taka z niej dobra skautka! Jej przeciwieństwem miała być Faye (Phoebe Tonkin), która faktycznie jest porywcza, samolubna i jako jedyna ma charakter, a przy tym ma zdrowe podejście do życia. Jest taka świetna scena w odcinku "Fire&Ice", w którym Faye konfrontuje zagrożenia spowodowane przez Cassie, z jej wpadkami oraz pokazuje, że gdy ją wszyscy mają za najgorszą, to jej blond koleżanka sprowadza na nich nieszczęścia, chodzi za ofiarę. 

Krąg dopełniają Melissa (Jessica Parker Kennedy) i Nick (Louis Hunter), a w późniejszych odcinkach pojawia się również jego brat Jake (Chris Zylka), dzięki któremu tworzy się podwójny trójkąt. Czekajcie to właściwie trochę bardziej zakręcone i idzie tak: 
Diana ↔ Adam ↔ Cassie ↔ Jake ↔ Faye |
Czyli zasadniczo Cassie kradnie koleżankom chłopaków. Jeśli jednak o Gosiarellę chodzi to wybiera Team Jake! Wybieram Jake (Gosiarella zaklepuje!) mimo tego, że jest dupkiem, niemal seryjnym mordercą, a przy tym wygląda jak Ken. Chłopak ma coś w sobie i gdyby Cassie ciągle nie gderała o swoich problemikach to serial miałby wiele wspaniałych, poruszających scen miłosnych. 

Do tej pory niemal nieustannie narzekałam na "Tajemny krąg", ale tak naprawdę ten serial jest całkiem w porządku. Nie brakuje tu dynamiki, trupów, licznych wrogów, czy zwrotów akcji. Przy tym jest ciepły i ogląda się go z przyjemnością. Żałuję, że został anulowany. Ojej, czyżbym nie wspominała, że stacja zrezygnowała z kręcenia drugiego sezonu? Tym, którym narobiłam ochoty na serial, podpowiem, że i tak warto go obejrzeć. Jest (o zgrozo!) znacznie lepszy niż książka i zakończono go całkiem znośnie. Większość wątków wyjaśniona, a przy tym drzwi otwarte do dalszego ciągu. Gdzieś nawet słyszałam plotki o kręceniu w tym roku kolejnych odcinków, ale niestety nie wierzę w ich autentyczność. 


Skusicie się na obejrzenie? A może już oglądaliście?

Prześlij komentarz