By uniknąć nieporozumień, przypomnę o co chodzi w „Only one” i „Kill Them All”. Raz na jakiś wybierana jest pewna grupa społeczna, wśród której wybiera się jedną osobę, która powinna zostać uratowana w przypadku np. ataku hordy zombiaków (Only One) lub podgrupę, której zjadane mózgi nie wzbudziłyby łez rozpaczy (Kill Them All). Więcej możecie przeczytać tutaj. Tym razem mamy grupę Brzuchomówców, których zgłosiła Le Sherry z bloga Blask książek. Muszę przyznać, że nigdy specjalnie nie kręciły mnie występy brzuchomówców i ogólnie nie za bardzo orientuję się w tym temacie, ale już po kilku minutach po przeczytaniu wiadomości Sherry, wiedziałam kogo wybrać!
Jeff z Walterem [Źródło] |
Wyobraźcie sobie (uwielbiam tak zaczynać!): Dostaliście cynk, że już niebawem hordy żywych trupów zaczną biegać po całej planecie. Będą gryźć i infekować kolejnych bezmózgich zjadaczy mózgów, ale dzięki otrzymaniu ostrzeżenia, byliście w stanie się na to przygotować. Zadbaliście o zapasy żywności, wody, broni, leków, generatora prądu, ukochane seriale już macie na płytach, a nawet różowy blog ściągnęliście na dysk by mieć Gosiarellę zawsze przy sobie (szczerze powiedziawszy wolałabym dostać miły kącik w schronie lub informację by się przygotować na Apokalipsę Zombie). Wszyscy Waszy bliscy są już bezpieczni, więc jesteście spokojniejsi. Macie czas by uratować kogoś jeszcze np. wysyłając email o nadchodzącym zagrożeniu. Powiedzmy, że uratowaliście już jakiegoś Azjatę, więc wypadałoby też pomyśleć o brzuchomówcy? Gdyby Gosiarella była w waszej sytuacji, wyszukałaby maila do Jeffa Dunham’a.
Ahmed - martwy terrorysta [Żródło] |
Jeff jest amerykańskim brzuchomówcą i komikiem, który dwa razy z rzędu zgarnął tytuł Brzuchomówcy Roku oraz Najlepszego Komika Scenicznego. Jestem przekonana, że mu się należało! Niesamowite wrażenie robią jego występy. Gdy oddaje głos swoim kukłom, nie porusza ustami i tylko, jeśli dobrze przyjrzycie się na jego gardło, widzicie, że dźwięk nie jest podstawiony. W dodatku każda kukła ma swoją własną barwę głosu, akcent i charakter. Facet naprawdę ma talent!
Dawno temu na YouTubie trafiłam na jego występ z Ahmedem, martwym terrorystą i mówiąc wprost: zakochałam się w nim! Uściślijmy, że zakochałam się w Ahmedzie. Normalnie nie śmieszą mnie terroryści, nawet Ci martwi, ale Ahmed jest tak uroczy, niegroźny i zdołowany, że nie sposób go nie lubić. Za każdym razem, gdy słyszę „Silence! I kill you!” śmieję się jak nienormalna. Zresztą sami sprawdźcie: Klik. Oczywiście filmów z Ahmedem w roli głównej jest znacznie więcej, ale zajmijmy się innymi kukiełkami. Całkiem zabawny jest również stary zrzędliwy Walter, który nieustannie narzeka na wszystko, najczęściej na swoją żonę. Jeff w swoim repertuarze ma również stworka Peanut, mówiącą paprykę José Jalapeño na patyku, czarnoskórego Sweet Daddy Dee, białego przedstawiciela niższej klasy Bubba J., superbohatera Melvina, Diane i zniewieściałego Achmeda Juniora, który nie jest tak zabawny jak jego tatuś. Nie ma sensu zbędnie przedłużać zachwytów nad Jeffem. Sami się nim zachwyćcie, a jestem pewna, że to właśnie się stanie, gdy obejrzycie Ahmeda. Nie zapomnijcie dać znać, jak Wam się podobało!
Ps. Niebawem pojawi się Kill Them All z brzuchomówcami, ale już teraz możecie podrzucać pomysły na kolejne posty (pod tą notką). Pamiętajcie także, że możecie śmiało bawić się w OnlyOne na swoich blogach, w końcu im więcej ciekawych osób poznamy, tym lepiej!
Ps2. Którego brzuchomówcę uratowalibyście przez zombiakami?
Ps3. Na blog jest nowy konkurs, zajrzyjcie tutaj!
21 Komentarze
`
OdpowiedzUsuńKocham Jeffa! Ahmed, Walter i Peanut to moi faworyci! On the stick:P
OdpowiedzUsuńKocham gościa! Ale.... Ahmeda bardziej ;D Za każdym razem jak oglądałam ten filmik z terrorystą, płakałam ze śmiechu!
OdpowiedzUsuńDobrze sobie o nich przypomnieć po latach;)
OdpowiedzUsuńWystarczy, że usłyszę "Good evening... infidel" lub „Silence! I kill you!” i też płaczę ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś go oglądałam i uwielbiałam. I w sumie o nim zapomniałam... Więc ten tego....
OdpowiedzUsuńIdę oglądać ^^
Uważam, że brzuchomówcy są strasznie niedoceniani ^^ Pamiętam, że jak byłam dzieckiem to się zastanawiałam co za czary się dzieją, iż takie cuda mają miejsce! W sensie... Dalej to w sumie jest dla mnie niezrozumiałe, ale jakoś przestałam nad tym rozmyślać. Ja swojego imienia nie potrafię wymruczeć z zamkniętymi ustami, a brzuchomówcy? A Jeff?! Chylę czoła! Ile treningu i czasu musiał poświęcić na szlifowanie tej niezwykłej umiejętności! Tyle akcentów... jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńAch! Post jak zwykle udany. Przez tak... odmienny i w pewien sposób trudny temat przebrnęłaś z wdziękiem królowej! :D Gratuluję! :)
Pozdrawiam,
Sherry
Obejrzyj świąteczną edycję:)
OdpowiedzUsuńDalej zastanawiam się, jak im się to udaje. Szczyt moich brzuchomówczych zdolności to wyrzucenie z siebie "nie". Kariery w tym fachu nie zrobię.
OdpowiedzUsuńOjej, dzięki ;)
Jeśli jakiś brzuchomówca miałby ocaleć, to właśnie ten. Swego czasu ja również uwielbiałam Ahmeda i pękałam ze śmiechu przy jego tekstach. To było dość dawno, więc od razu włączyłam podanego przez Ciebie linka... No i to już nie działa. Chyba się zastarzałam, bo nie roześmiałam się ani razu. Niemniej sentyment z czasów, gdy jeszcze miałam naście lat pozostał. Zatem ocalmy Ahmeda!
OdpowiedzUsuńTo nic, że już jest martwy.:p
"Zatem ocalmy Ahmeda!
OdpowiedzUsuńTo nic, że już jest martwy." -> Tekst dnia! :)
Błagam nie zwalajmy tego na starzenie (zbliża mi się urodzinowy dół), lecz na gorszy dzień, aurę, ułożenie gwiazd, czy inne bzdury.
l
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że jestem jedyną osobą, która dopiero poznała Jeffa i Ahmeda! W każdym razie są rewelacyjni. Do tej pory się śmieję, gdy przypomnę sobie Ahmeda w sukience xD
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wysłałabym im ratujący życie email!
Napewno nie! Gdzieś na świecie z pewnością jest ktoś kto jeszcze ich nie widział ;P A tak poważnie to teraz przynajmniej będą cię bawić dłużej ;) Ahmed w wersji Barbie jest boski! <3
OdpowiedzUsuńBardzo podziwiam brzuchomówców. Nie mogę się nadziwić nad ich ,,talentem''. Dla mnie to magia w czystej postaci. A Jeffa miałam przyjemność oglądać tylko raz, ale to wystarczyło by zrobił na mnie piorunujące wrażenia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że skusisz się na obejrzenie jego pozostałych występów. Ahmed w przebraniu kobiety robi rewelacyjne wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno obejrzę i to nie raz. Wtedy przypadkowo u znajomych na imprezie obejrzeliśmy jedno show z udziałem Ahmeda i byłam oczarowana, dlatego chętnie zobaczę więcej takich niepowtarzalnych pokazów.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam edycję świąteczną;)
OdpowiedzUsuńO? Super. W takim razie zaraz rozejrzę się w sieci :)
OdpowiedzUsuńKocham Jeffa :) Nie wielu potrafi mi tak poprawić zły dzień jak on :) Ale z kukiełek moim faworytem jest Peanut :)
OdpowiedzUsuńWidziałaś występy Jeffa solo? Jak opowiada o swojej rodzinie i psach? To też jest mistrzostwo świata :)
Ps. Nie widziałam Ahmeda Juniora, muszę to nadrobić :)
Muszę się chyba bliżej przyznać Peanutowi, bo do tej pory traktowałam go po macoszemu. Nawet nie wiedziałam, że Jeff występował solo! Dzięki za cynk, nadrobię!
OdpowiedzUsuńDo ps. Ahmed Junior nie jest tak zabawny, jak jego martwy ojczulek.