Abc to jedna z moich dwóch ulubionych amerykańskich stacji telewizyjnych (drugą jest The CW, o której pisałam wcześniej), której seriale dosłownie uwielbiam. Co właściwie wcale nie powinno tak dziwić, skoro największą część ich widzów stanowią kobiety w wieku od 18 do 49 lat. Dla przypomnienia w The CW przodują kobiety w wieku od 18 do 34 lat. Niby spora część się pokrywa, jednak zdecydowanie seriale od ABC dotykają bardziej "dorosłych" problemów (czyt. na ekranie nie ma wampirów), a zresztą co ja wam będę na samym początku zdradzać cechy wspólne produkcji, skoro możemy przejść przez najbardziej rozpoznawalne tytuły (czyt. te które znam) i na koniec wysnuć wnioski.
Grey's Anatomy / Chirurdzy - Serial skupia się na zawodowych i prywatnych problemach chirurgów pracujących w szpitalu w Seattle. Aktualnie emitowany jest 11 sezon, więc pewnie większość z was już go zna, ale i tak dodam, że jest to mieszanką dramatu (tego naprawdę u nich nie brakuje), komedii (nie takiej 'Hahaha', ale uśmiech się pojawia) i filmu obyczajowego, a lista nagród, które zgarnął serial i jego aktorzy, nie zmieściłaby się na blogu. Jednak czemu się dziwić skoro za serial jest odpowiedzialna Shonda Rhimes, a w dodatku jest to mój ulubiony serial, dla którego jestem w stanie wytrzymać widoki z sali operacyjnej.
Prywatna praktyka / Private Practice - jest zakończonym już spin-off Chirurgów, opowiadającym o losach Addison Montgomery, która po ostatecznym rozstaniu z Derekiem przeniosi się do prywatnej kliniki w Los Angeles. Da się oglądać, ale szału nie robi.
Dawno, dawno temu / Once Upon a Time - Bohaterowie bajek za sprawą klątwy zostają przeniesieni do naszego świata. Tak często pisałam na blogu o tym serialu (link) lub jego bohaterach, że większy opis uznaję za zbędny. W każdym razie Edward Kitsis i Adam Horowitz spisali się całkiem, całkiem, bo pomysł jest uroczy.
Once Upon a Time in Wonderland - Serial powstał na bazie Once Upon a Time, jednak zamiast skupiać się na bohaterach wszystkich bajek, przenosi widzów do Krainy Czarów, w której Alicja szuka swojego ukochanego dżina. Takie skrzyżowanie Alicji w Krainie Czarów z Alladynem. Średnio udane, ale ma rzesze fanów.
Agenci T.A.R.C.Z.Y. / Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. - Pamiętacie bitwę o Nowy Jork z Avengersów? W sumie nie musicie by dobrze bawić się przy Tarczy, ale to właśnie po wydarzeniach z tej bitwy zaczyna się akcja serialu, która skupia się na tytułowych agentach T.A.R.C.Z.Y., czyli tajnej organizacji chroniącej ludzkość przed wszystkim co pozaziemskie i niezwykłe. Mało superbohaterów, ale co Marvel to Marvel!
Agent Carter - Wiecie jak to jest przy Marvelu? Agent Carter jest prequelem Agentów Tarczy, kontynuacją filmu krótkometrażowego Marvel One-Shots, a przy tym główną bohaterkę znamy z Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie. Trochę to zagmatwane, więc uproszczę: akcja przenosi nad do 1946 roku, gdy Peggy Carter bawi się w super agentkę na zlecenie Howarda Starka (tak, tak to tatuś Iron mena).
Zemsta / Revenge - Emily Thorne, a raczej Amanda Clarke, wraca po latach do Hamptons by zrealizować swój plan WIELKIEJ OKURTNEJ zemsty na rodzinie Graysonów i wszystkich odpowiedzialnych za skazanie jej ojca. Serial ma wzloty i upadki, jednak jest na tyle dobry, że wybaczyłam mu zastąpienie "Gotowych na wszystko", a skoro już o tym mowa...
Gotowe na wszystko / Desperate Housewives - Rewelacyjna produkcja, która skupia się na losach czterech przyjaciółek mieszkających na Wisteria Lane. Zdecydowanie jeden z najbardziej wciągających seriali, jakie oglądałam. Bawi, wzrusza, a przy tym pada więcej trupów niż w "Rodzinie Soprano".
Skandal - skupia się na Olivii Pope, która strzeże tajemnic Białego Domu, a przy tym prowadzi własną firmę specjalizującą się w zarządzaniu kryzysowym. Serial Shondy Rhimes, więc zły nie jest.
Sposób na morderstwo / How to Get Away with Murder - najnowsza produkcja Shondy Rhimes. Opowiada historię prawniczki i grupki jej studentów, która zaciekle walczy o wolność dla swoich klientów. Dodatkowym punktem jest wymiksowanie się z morderstwa, które popełnili jej podopieczni. Resztę sprawdźcie sami.
Galavant - musical i parodia historyjek o dzielnych księciuniach ratujących księżniczki w opresji. Dotychczas powstał tylko jeden sezon, a odcinki trwają około 20 min., więc warto sprawdzić, czy to coś dla was.
Rzecz jasna na koncie ABC jest znacznie więcej seriali, zarówno tych wciąż emitowanych, jak już dawno zakończonych, które przeszły do legendy, jak na przykład "Dynastia", "Miasteczko Twin Peaks", czy "Zagubieni"/"Lost". Jest też odpowiedzialna za anulowanie tytułów, których przerwanie mnie dotknęło, jak "Eastwick", "Witches of East End" i "Nie zadzieraj z zołzą spod 23". Tę haniebną zbrodnię popełnia również The CW, zresztą obie stacje mają wiele cech wspólnych, nie tylko target i notoryczne łamanie mi serca. Lubią kręcić seriale na bazie swoich hitów, choć ABC wychodzi to znacznie gorzej. Obie mają kontrakty z komiksowymi gigantami, The CW ma DC (Arrow, Flash), lecz ABC ma Marvela (Agenci T.A.R.C.Z.Y., Agent Carter), chociaż wiadomo Marvel jest lepszy. Dodatkowo ABC ma po swojej stronie także Disneya, przez to, że jest częścią The Walt Disney Company (do której należy też Marvel). [Czekajcie muszę włączyć pauzę, bo dopiero po napisaniu powyższego zdania zorientowałam się, że Disney przejął nade mną i blogiem władze: uwielbiam komiksy Marvela, uwielbiam seriale ABC i ciągle piszę o Disneyowskich bajkach. Idę się schować pod kocyk, nim uświadomię sobie czym jeszcze Walt Disney mnie kupił.]
Jednak w przeciwieństwie do The CW, w tasiemcach ABC nie znajdziecie wielu nastolatków, a tym bardziej nadprzyrodzonych stworów. Bohaterami ich produkcji są dorośli ludzie i to ich problemy musimy przeżywać w czasie oglądania. Klimat nie jest tak lekki, piosenki nie są aż tak dobre (poza Don't Trust the B---- in Apartment 23 i Galavantem), sukienki są znacznie brzydsze, ale głównie dlatego, że aktorzy noszą zwyczajne ubrania (wybaczcie musiałam do tego nawiązać), a atmosfera nie jest tak magiczna (nawet w OUaT). Mimo wszystko nie uważam tego za minusy, ponieważ stacja ma zwyczajnie inny styl. I choć nie przenosi nad do bajecznej krainy odprężenia, tak jak The CW, to pozwala oderwać się od naszych codziennych problemów na rzecz problemów i zmagań serialowych postaci. ABC nie produkuje także adaptacji książek. I choć po nowe tytuły od The CW sięgam chętniej i czuję się przy nich pewniej, to jednak ABC odpowiada za mój ukochany serial, który przez 11 sezonów nie zawiódł (Chirurdzy), a przy tym stawia na większą różnorodność tematyczną. Oczywiście mają także niezawodną Shondę Rhimes,

Ps. Powinnam wspomnieć o serialach Abc Familly, ale o tym następnym razem.
Ps2. Macie swój ulubiony serial emitowany przez Abc?
Ps3. Chcecie aby na blogu pojawił się osobny wpis dotyczący któregoś z wyżej wymienionych seriali, czy taki krótki opis wystarczy?
Grey's Anatomy / Chirurdzy - Serial skupia się na zawodowych i prywatnych problemach chirurgów pracujących w szpitalu w Seattle. Aktualnie emitowany jest 11 sezon, więc pewnie większość z was już go zna, ale i tak dodam, że jest to mieszanką dramatu (tego naprawdę u nich nie brakuje), komedii (nie takiej 'Hahaha', ale uśmiech się pojawia) i filmu obyczajowego, a lista nagród, które zgarnął serial i jego aktorzy, nie zmieściłaby się na blogu. Jednak czemu się dziwić skoro za serial jest odpowiedzialna Shonda Rhimes, a w dodatku jest to mój ulubiony serial, dla którego jestem w stanie wytrzymać widoki z sali operacyjnej.
Prywatna praktyka / Private Practice - jest zakończonym już spin-off Chirurgów, opowiadającym o losach Addison Montgomery, która po ostatecznym rozstaniu z Derekiem przeniosi się do prywatnej kliniki w Los Angeles. Da się oglądać, ale szału nie robi.
Dawno, dawno temu / Once Upon a Time - Bohaterowie bajek za sprawą klątwy zostają przeniesieni do naszego świata. Tak często pisałam na blogu o tym serialu (link) lub jego bohaterach, że większy opis uznaję za zbędny. W każdym razie Edward Kitsis i Adam Horowitz spisali się całkiem, całkiem, bo pomysł jest uroczy.
Once Upon a Time in Wonderland - Serial powstał na bazie Once Upon a Time, jednak zamiast skupiać się na bohaterach wszystkich bajek, przenosi widzów do Krainy Czarów, w której Alicja szuka swojego ukochanego dżina. Takie skrzyżowanie Alicji w Krainie Czarów z Alladynem. Średnio udane, ale ma rzesze fanów.
.png)
Agenci T.A.R.C.Z.Y. / Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. - Pamiętacie bitwę o Nowy Jork z Avengersów? W sumie nie musicie by dobrze bawić się przy Tarczy, ale to właśnie po wydarzeniach z tej bitwy zaczyna się akcja serialu, która skupia się na tytułowych agentach T.A.R.C.Z.Y., czyli tajnej organizacji chroniącej ludzkość przed wszystkim co pozaziemskie i niezwykłe. Mało superbohaterów, ale co Marvel to Marvel!
Agent Carter - Wiecie jak to jest przy Marvelu? Agent Carter jest prequelem Agentów Tarczy, kontynuacją filmu krótkometrażowego Marvel One-Shots, a przy tym główną bohaterkę znamy z Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie. Trochę to zagmatwane, więc uproszczę: akcja przenosi nad do 1946 roku, gdy Peggy Carter bawi się w super agentkę na zlecenie Howarda Starka (tak, tak to tatuś Iron mena).
Zemsta / Revenge - Emily Thorne, a raczej Amanda Clarke, wraca po latach do Hamptons by zrealizować swój plan WIELKIEJ OKURTNEJ zemsty na rodzinie Graysonów i wszystkich odpowiedzialnych za skazanie jej ojca. Serial ma wzloty i upadki, jednak jest na tyle dobry, że wybaczyłam mu zastąpienie "Gotowych na wszystko", a skoro już o tym mowa...
Gotowe na wszystko / Desperate Housewives - Rewelacyjna produkcja, która skupia się na losach czterech przyjaciółek mieszkających na Wisteria Lane. Zdecydowanie jeden z najbardziej wciągających seriali, jakie oglądałam. Bawi, wzrusza, a przy tym pada więcej trupów niż w "Rodzinie Soprano".

Skandal - skupia się na Olivii Pope, która strzeże tajemnic Białego Domu, a przy tym prowadzi własną firmę specjalizującą się w zarządzaniu kryzysowym. Serial Shondy Rhimes, więc zły nie jest.
Sposób na morderstwo / How to Get Away with Murder - najnowsza produkcja Shondy Rhimes. Opowiada historię prawniczki i grupki jej studentów, która zaciekle walczy o wolność dla swoich klientów. Dodatkowym punktem jest wymiksowanie się z morderstwa, które popełnili jej podopieczni. Resztę sprawdźcie sami.
Galavant - musical i parodia historyjek o dzielnych księciuniach ratujących księżniczki w opresji. Dotychczas powstał tylko jeden sezon, a odcinki trwają około 20 min., więc warto sprawdzić, czy to coś dla was.

Rzecz jasna na koncie ABC jest znacznie więcej seriali, zarówno tych wciąż emitowanych, jak już dawno zakończonych, które przeszły do legendy, jak na przykład "Dynastia", "Miasteczko Twin Peaks", czy "Zagubieni"/"Lost". Jest też odpowiedzialna za anulowanie tytułów, których przerwanie mnie dotknęło, jak "Eastwick", "Witches of East End" i "Nie zadzieraj z zołzą spod 23". Tę haniebną zbrodnię popełnia również The CW, zresztą obie stacje mają wiele cech wspólnych, nie tylko target i notoryczne łamanie mi serca. Lubią kręcić seriale na bazie swoich hitów, choć ABC wychodzi to znacznie gorzej. Obie mają kontrakty z komiksowymi gigantami, The CW ma DC (Arrow, Flash), lecz ABC ma Marvela (Agenci T.A.R.C.Z.Y., Agent Carter), chociaż wiadomo Marvel jest lepszy. Dodatkowo ABC ma po swojej stronie także Disneya, przez to, że jest częścią The Walt Disney Company (do której należy też Marvel). [Czekajcie muszę włączyć pauzę, bo dopiero po napisaniu powyższego zdania zorientowałam się, że Disney przejął nade mną i blogiem władze: uwielbiam komiksy Marvela, uwielbiam seriale ABC i ciągle piszę o Disneyowskich bajkach. Idę się schować pod kocyk, nim uświadomię sobie czym jeszcze Walt Disney mnie kupił.]
Jednak w przeciwieństwie do The CW, w tasiemcach ABC nie znajdziecie wielu nastolatków, a tym bardziej nadprzyrodzonych stworów. Bohaterami ich produkcji są dorośli ludzie i to ich problemy musimy przeżywać w czasie oglądania. Klimat nie jest tak lekki, piosenki nie są aż tak dobre (poza Don't Trust the B---- in Apartment 23 i Galavantem), sukienki są znacznie brzydsze, ale głównie dlatego, że aktorzy noszą zwyczajne ubrania (wybaczcie musiałam do tego nawiązać), a atmosfera nie jest tak magiczna (nawet w OUaT). Mimo wszystko nie uważam tego za minusy, ponieważ stacja ma zwyczajnie inny styl. I choć nie przenosi nad do bajecznej krainy odprężenia, tak jak The CW, to pozwala oderwać się od naszych codziennych problemów na rzecz problemów i zmagań serialowych postaci. ABC nie produkuje także adaptacji książek. I choć po nowe tytuły od The CW sięgam chętniej i czuję się przy nich pewniej, to jednak ABC odpowiada za mój ukochany serial, który przez 11 sezonów nie zawiódł (Chirurdzy), a przy tym stawia na większą różnorodność tematyczną. Oczywiście mają także niezawodną Shondę Rhimes,

Ps. Powinnam wspomnieć o serialach Abc Familly, ale o tym następnym razem.
Ps2. Macie swój ulubiony serial emitowany przez Abc?
Ps3. Chcecie aby na blogu pojawił się osobny wpis dotyczący któregoś z wyżej wymienionych seriali, czy taki krótki opis wystarczy?