Konkursy to trudna rzecz. Przynajmniej dla mnie, bo najpierw niesamowicie się cieszę, że mogę Wam zaproponować coś namacalnego, później z zachwytem czytam Wasze odpowiedzi i wszystko fajnie, ładnie etc. dopóki nie przychodzi moment wybrania zwycięzcy. To strasznie ciężkie, ponieważ w każdej Waszej odpowiedzi zawarliście cząstkę siebie, w przypadku tego konkretnego konkursu opisaliście swoje pragnienia i jak ja mam zdecydować, które z nich zasługuje na nagrodę? Zwyczajnie się nie da. Dlatego jak zwykle poprosiłam o pomoc. Wraz z niezawodnym jury konkursowym w postaci eM (przy odpowiedziach na blogu) i Magdy (przy odpowiedziach na facebooku), udało nam się wyłonić zwycięzców!
Nim przedstawię Wam kim oni są chciałabym napisać kilka słów do wszystkich osób, które wzięły udział w konkursie: Mam szczerą nadzieję, że Wasze pragnienia się spełnią! Czytając wszystkie odpowiedzi wiem, że część z nich jest na wyciągnięcie ręki, a cena może być niższa niż się spodziewacie. Życie jest tylko jedno i to od Was zależy czy przeżyjecie je będąc szczęśliwym, a umierając będziecie mogli z czystym sumieniem powiedzieć, że niczego nie żałujecie. Rzućcie pracę/studia, których nienawidzicie, domagajcie się tego, co Waszym zdaniem Wam się należy, bądźcie z tymi, których kochacie i spełniajcie marzenia.
A teraz chwila, na którą wszyscy czekacie - zwycięzcy. W odsłonie facebookowej książkę zgarnia Seba Seba za odpowiedź:
"Żeby bycie różową sałatą było mega uber płatnym zawodem, a idolka kolorowych warzyw byłaby ważną szychą w branży blogerskiej. Ceną za to byłoby zwiększone prawdopodobieństwo ataku zombi, chaos, anarchia i zniszczone dzieciństwo wieeeeeeelu młodych duszyczek, lecz ten jakże szlachetny cel ofiar wymaga!"
Dlaczego? Miały wygrać osoby, których pomysły najbardziej mnie zauroczą/zaskoczą/zadziwią/ zainspirują. Seba doskonale wiedział jak podejść narcyza. Dodatkowo z ceną trafił w sedno! Serduszkuję mocno!
Z odpowiedzi blogowych:
Lola - "Marzę o nieśmiertelności! Długowiecznością też nie pogardzę! Niestety nie mam pojęcia jak mogłabym to osiągnąć, ponieważ wampiry chętne do przemieniania ludzi w jedne z nich nie biegają wieczorami po ulicach, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Dlatego moim pragnieniem jest wykorzystać dany mi czas w stu procentach! Pragnę zwiedzać cały świat wzdłuż i w szerz! Biegać za kangurami w Australii, stanąć w Afryce przy żyrafi i stwierdzić, że jestem taka malutka. Zobaczyć, czy Chicago faktycznie jest miastem wiatru. Zobaczyć zorze polarną, wdrapać się po drabinie na piramidę, zobaczyć kwitnące wiśnie w Japonii, sprawdzić czy w Wenecji śmierdzi, a przede wszystkim zrobić sobie zdjęcie z super przystojnym królem Hiszpanii. Pragę wycisnąć życie do ostatniej kropli, a umierając powiedzieć "Świat jest piękny - widziałam cały!". Niestety nie da się tego zrobić bez wyrzeczeń. Wiem, że nie mogłabym tego dzielić z normalnym życiem przeciętnej osoby. Nie mogłabym pracować stacjonarnie, a utrzymanie się w podróży nie należy do łatwych. Tęsknota za domem i rodzinom doskwierałaby mi okropnie. Nie pasowałabym do reszty społeczeństwa i być może nigdy nie udałoby mi się zapuścić nigdzie korzeni, znaleźć miłości, mieć dzieci... życie w podróży wymaga poświęceń i nie wiem czy jestem gotowa zapłacić cenę."
Sky - "Gdy byłam jeszcze małą dziewczynką uwielbiałam wpatrywać się w gwiazdy. Mogłam na nie patrzeć godzinami zauroczona ich pięknem. Czasami wyciągałam rękę ku nim, by je dosięgnąć, ale zawsze były poza moim zasięgiem. Gdy dorosłam nie zapomniałam o tym. Dziś moim największym pragnieniem jest lot w kosmos. I choć sam lot wydaje się jeszcze możliwy, tak wiem, że nigdy nie uda mi się poznać drugiej Ziemi. Tak bardzo chciałabym postawić nogę na planecie zupełnie różnej od naszej, a z drugiej strony niemal bliźniaczo podobnej. Oddałabym za to wszystko. Lata przygotowań do lotu, ciężki trening, zostawienie za sobą wszystkiego co znam oraz wszystkich, których kocham. Udać się w nieznane, aby pomóc przystosować dla ludzkości nowy świat, w którym moglibyśmy zacząć od nowa."
Raz jeszcze dzięki wszystkim! Zwycięzców proszę o kontakt mailowy (gosiarella@gmail.com), a wszystkich pozostałych zapraszam do odwiedzenia Blasku Książek, gdzie jeszcze przez 3 dni możecie zgarnąć "Cenę naszych pragnień". Mam nadzieję, że niebawem pojawią się kolejne konkursy, w których weźmiecie udział.
Nim przedstawię Wam kim oni są chciałabym napisać kilka słów do wszystkich osób, które wzięły udział w konkursie: Mam szczerą nadzieję, że Wasze pragnienia się spełnią! Czytając wszystkie odpowiedzi wiem, że część z nich jest na wyciągnięcie ręki, a cena może być niższa niż się spodziewacie. Życie jest tylko jedno i to od Was zależy czy przeżyjecie je będąc szczęśliwym, a umierając będziecie mogli z czystym sumieniem powiedzieć, że niczego nie żałujecie. Rzućcie pracę/studia, których nienawidzicie, domagajcie się tego, co Waszym zdaniem Wam się należy, bądźcie z tymi, których kochacie i spełniajcie marzenia.
A teraz chwila, na którą wszyscy czekacie - zwycięzcy. W odsłonie facebookowej książkę zgarnia Seba Seba za odpowiedź:
"Żeby bycie różową sałatą było mega uber płatnym zawodem, a idolka kolorowych warzyw byłaby ważną szychą w branży blogerskiej. Ceną za to byłoby zwiększone prawdopodobieństwo ataku zombi, chaos, anarchia i zniszczone dzieciństwo wieeeeeeelu młodych duszyczek, lecz ten jakże szlachetny cel ofiar wymaga!"
Dlaczego? Miały wygrać osoby, których pomysły najbardziej mnie zauroczą/zaskoczą/zadziwią/ zainspirują. Seba doskonale wiedział jak podejść narcyza. Dodatkowo z ceną trafił w sedno! Serduszkuję mocno!
Z odpowiedzi blogowych:
Lola - "Marzę o nieśmiertelności! Długowiecznością też nie pogardzę! Niestety nie mam pojęcia jak mogłabym to osiągnąć, ponieważ wampiry chętne do przemieniania ludzi w jedne z nich nie biegają wieczorami po ulicach, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Dlatego moim pragnieniem jest wykorzystać dany mi czas w stu procentach! Pragnę zwiedzać cały świat wzdłuż i w szerz! Biegać za kangurami w Australii, stanąć w Afryce przy żyrafi i stwierdzić, że jestem taka malutka. Zobaczyć, czy Chicago faktycznie jest miastem wiatru. Zobaczyć zorze polarną, wdrapać się po drabinie na piramidę, zobaczyć kwitnące wiśnie w Japonii, sprawdzić czy w Wenecji śmierdzi, a przede wszystkim zrobić sobie zdjęcie z super przystojnym królem Hiszpanii. Pragę wycisnąć życie do ostatniej kropli, a umierając powiedzieć "Świat jest piękny - widziałam cały!". Niestety nie da się tego zrobić bez wyrzeczeń. Wiem, że nie mogłabym tego dzielić z normalnym życiem przeciętnej osoby. Nie mogłabym pracować stacjonarnie, a utrzymanie się w podróży nie należy do łatwych. Tęsknota za domem i rodzinom doskwierałaby mi okropnie. Nie pasowałabym do reszty społeczeństwa i być może nigdy nie udałoby mi się zapuścić nigdzie korzeni, znaleźć miłości, mieć dzieci... życie w podróży wymaga poświęceń i nie wiem czy jestem gotowa zapłacić cenę."
Sky - "Gdy byłam jeszcze małą dziewczynką uwielbiałam wpatrywać się w gwiazdy. Mogłam na nie patrzeć godzinami zauroczona ich pięknem. Czasami wyciągałam rękę ku nim, by je dosięgnąć, ale zawsze były poza moim zasięgiem. Gdy dorosłam nie zapomniałam o tym. Dziś moim największym pragnieniem jest lot w kosmos. I choć sam lot wydaje się jeszcze możliwy, tak wiem, że nigdy nie uda mi się poznać drugiej Ziemi. Tak bardzo chciałabym postawić nogę na planecie zupełnie różnej od naszej, a z drugiej strony niemal bliźniaczo podobnej. Oddałabym za to wszystko. Lata przygotowań do lotu, ciężki trening, zostawienie za sobą wszystkiego co znam oraz wszystkich, których kocham. Udać się w nieznane, aby pomóc przystosować dla ludzkości nowy świat, w którym moglibyśmy zacząć od nowa."
Raz jeszcze dzięki wszystkim! Zwycięzców proszę o kontakt mailowy (gosiarella@gmail.com), a wszystkich pozostałych zapraszam do odwiedzenia Blasku Książek, gdzie jeszcze przez 3 dni możecie zgarnąć "Cenę naszych pragnień". Mam nadzieję, że niebawem pojawią się kolejne konkursy, w których weźmiecie udział.
Buziaki!
0 Komentarze