Looking For Anything Specific?

Header Ads

Jesienne debiuty serialowe: pierwsze wrażenia

Jakie seriale obejrzeć?

Jesień ma tę zaletę, że serialomaniacy w końcu mają co oglądać. Wracają nasze ulubione produkcje, a w dodatku pojawiają się nowe. Cała masa nowych! Tylko jak przekopać się przez te wszystkie świeżutkie tytuły, by znaleźć prawdziwe skarby wśród zwykłych pierdół? Pozwólcie, że pomogę, skoro i tak zmarnowałam już na to czas. Oto kilka najbardziej obiecujących (i jeden mniej obiecujący) debiutów tej jesieni!

Westworld

Muszę przyznać, że nie oglądałam "Świat Dzikiego Zachodu" z 1973 roku, którego luźną adaptacją jest "Westworld". Trailerów nowej produkcji HBO też nie oglądałam, więc nie do końca wiedziałam czego mogę się spodziewać po tym serialu. Zdawałam sobie jedynie sprawę, że jest połączeniem androidów z dzikim zachodem. Może to po części dzięki tej mojej niewiedzy tak rewelacyjnie bawiłam się podczas pierwszej połowy pilota, gdy próbowałam zrozumieć, jaki świat zaprezentowali nam twórcy. Przyszłość? Alternatywna rzeczywistość? Przeszłość? Teraz już wiem, więc Wam powiem, że "Westworld" zabiera nas w podróż do futurystycznego, niezwykle zaawansowanego miasteczka rozrywki dostępnego dla bardzo dzianej klienteli. Goście mogą być kim tylko zapragną, przeżywać niezwykłe przygody lub dawać upust swoim żądzą - mogą robić wszystko, bo mieszkańcy tego niezwykłego miasteczka na dzikim zachodzie nie są ludźmi. Są androidami najwyższej klasy - mają swoje życie, mają rodziny, chłopaków, wspomnienia, uczucia, jednak nie są świadomi swojej inność. Krzywdy, których doznają ze strony gości są wymazywane z ich oprogramowania, dzięki czemu klient jest bezkarny i w pełni usatysfakcjonowany. Live action role-playing na najwyższym poziomie moi drodzy!

android na dzikim zachodzie serial

"Westworld" jest moim faworytem, który z pewnością okaże się najlepszym debiutem serialowym tego roku. Zachwyca, wciąga, szokuje, a przy tym ma w sobie nieprzeciętny klimat. Kto jak kto, ale HBO potrafi robić rewelacyjne seriale. Widać, jak są one dopieszczane przez twórców, dzięki czemu podbijają serca widzów. "Westworld" jest jednym z nich i naprawdę ma szansę zdetronizować "Grę o Tron" w kategorii najlepszego serialu tej stacji.

Notorious

Kolejna rewelacyjna pozycja, której warto poświęcić uwagę! Tym razem zostajemy w naszej rzeczywistości w czasach współczesny, jednak przenosimy się do amerykańskiego newsroomu jednej z najpopularniejszych stacji, gdzie możemy zajrzeć za kulisy świata mediów. Julia jest producentką wiadomości i naprawdę jest dobra w swoim fachu, podobnie jak współpracujący z nią prawnik reprezentujący celebrytów, Jake. W przeciwieństwie do "Newsroomu", twórcy tego serialu nie dostajemy połączenia mediów z polityką, lecz życiem gwiazd i zbrodniami. Przyznam, że opis tego, o czym jest "Notorious" nie oddaje tego, jaką produkcją jest w rzeczywistości, a jest naprawdę dobry! Opisanie go jako dynamiczny, to zdecydowanie za mało - akcja pędzi w nim, jak szalona, a jednak widz z łatwością może się w niej odnaleźć. Zresztą fanów seriali ABC nie muszę przekonywać, że ta stacja potrafi tworzyć dobre rzeczy.


Serial podobny do newsroom

Belfer

Największą niespodzianką tego roku jest dla mnie "Belfer" od Canal+. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Od dawna stroniłam od wszelakich Polskich produkcji, bo uważałam je za nieudane, niedopracowane lub zwyczajnie utrzymane w klimacie, który mnie drażni. A tu proszę! Pojawił się "Belfer" - serial w niczym nie ustępujący zagranicznym produkcją, a może nawet lepszy o większość z nich (przynajmniej tych krymialnych).

Akcja kręci się w okół znalezionej w lesie martwej licealistki. Początkowo wszystko wskazuje na samobójstwo, a jednak nic się ze sobą nie zgadza. Dziewczyna była prymuską, miała sprecyzowane plany na przyszłość, więc nic nie wskazywałoby na to, że chciałaby odebrać sobie życie. Nawet najbardziej nierozgarnięci lub skorumpowani policjanci z zabitej dechami wsi, szybko orientują się, że coś jest nie tak i jednak trzeba będzie poszukać mordercy, a wierzcie mi - w tym serialu każdy wydaje się podejrzany!

najlepszy Polski serial krymianalny

"Belfer" jest pierwszorzędną produkcją, w której tajemnica goni tajemnicę. Każdy ma sekret, który stara się ukryć. I jeszcze ten nowy nauczyciel, który niby jest kompletnie nie związany z dziewczyną, wszędzie węszy. Oczywiście na ogromną pochwałę zasługuje Maciej Sthur, który rewelacyjnie odgrywa rolę belfra. Jeśli poziom się utrzyma, to polecam ten serial każdemu, kto tak jak ja przestał wierzyć w naszą rodzimą kinematografię.

Van Helsing

Po wybuchu wulkanu w Yellowstone wampiry wylazły na ulice i rozpoczęła się wampo-apokalipsa... wampiro-apoklipsa? Okey, sam pomysł na taką apokalipsę jest tak głupi, że nawet nie można wymyślić chwytliwej nazwy. W końcu jaki sens jest w masowym wyżynaniu ludzi, gdy są jedynym źródłem pożywienia wampirów? Spoiler: nie ma to żadnego sensu! Według twórców jedynym ratunkiem dla ludzkości (oczywiście nie to, że wampiry w końcu zrozumieją, że umrą z głodu) jest Vanessa Helsing - kobieta powstała z martwych, niezwykle silna i odporna na przemianę w wampira. A sami krwiopijcy? Zapomnijcie o eleganckim stylu Draculi, czy teoretycznej normalności Cullenów, bo tu mamy stwory bardziej obleśne i brudne, niż zgniłe zombiaki, a to nie jest zaleta.
Chwilowo "Van Helsing" nie zasługuje na moje zachwyty. Niby jeszcze wszystko może się zmienić, ale nie robiłabym sobie wielkich nadziei.

Timeless 
Serial o podróżach w czasie

Po pierwszym odcinku mogę powiedzieć tyle: Nie bawcie się czasem, bo efekt motyla Was dopadnie! Najnowszy serial NBC opiera się na podróżach w czasie. W końcu wynaleziono wehikuł czasu, jednak został on skradziony, nim dowiedział się o nim rząd, czyli bardzo szybko. Moglibyśmy uznać, że bohaterowie są na przegranej pozycji, gdyby nie to, że placówka dysponuje działającym prototypem. Wszyscy wpadli na genialny pomysł pościgu przez czas za złodziejami i wybrali do tego historyka, niezbyt rozgarniętego żołnierza i Afroamerykanina, który jak sam przyznał w każdym możliwym czasie będzie miał kłopoty.

Sam pomysł na stworzenie tak przypadkowej drużyny i wysłanie ich na tak absurdalną misję wydaje się okropnie słaby, a jednak pilot nie był taki zły. Rzekłabym nawet, że obiecujący, ale nie spodziewajcie się cudów. "Timeless" może być co najwyżej średni.

Frequency 
Nowy serial The CW

Na debiuty stacji The CW zawsze patrzę z ciekawością i nadzieją. Tym razem zaserwowali nam remake filmu "Częstotliwość" z 2000 roku. Tym razem to jednak ojciec z córką nawiązują ze sobą kontakt radiowy, pomimo tego, że żyją w różnych wymiarach czasowych. Próba zmienienia przeszłości odbija się na teraźniejszość, a konsekwencje drobnej zmiany historii potrafią mieć katastrofalne skutki uboczne. Jeśli oglądaliście "Efekt motyla", to rozumiecie to, aż za dobrze. Przyznam szczerze, że oceniając tylko przez pryzmat pierwszego odcinka, mam bardzo dobre przeczucia. Serial może być naprawdę świetny, jeśli poziom zostanie utrzymany. 

The Good Place

Dla odmiany mam dla Was serial mniej poważny, a bardziej podchodzący pod komedię... chociaż o trupach. Eleonora umiera. Po śmierci trafia do Dobrego miejsca - zaświatów, w które zamieszkują sami wybitnie dobrzy ludzie. Problem polega na tym, że Eleonora zdecydowanie do nich nie pasuje. Ktoś popełnił błąd przypisując jej dobre uczynki kogoś innego. Jeśli jej sekret się wyda, dziewczyna trafi do bardzo paskudnego miejsca. Postanawia się zmienić, by nikt nie odkrył jej tajemnicy, ale idzie jej co najmniej topornie. 

Serialowe debiuty jesień 2016

Muszę przyznać, że "The Good Place" jest kolejnym bardzo trafionym pomysłem NBC. Zapowiada się bardzo obiecująco. Poza tym Kristen Bell w roli głównej zawsze działa na plus!

Zdecydowanie tegoroczna jesień okazała się bardzo dobra dla serialomaniaków. Najbardziej polecam trzy pierwsze pozycje tj. "Westworld" od HBO,  "Notosous" od ABC oraz "Belfer" od Canal+. Jest co oglądać i są to tytuły w większości naprawdę niezłe (poza "Van Helsing"), z dużym potencjałem, który jeśli tylko będzie odpowiednio spożytkowany będzie Was zachwycał. Sama jestem ciekawa, które z powyższych pozycji zasłuży na pełny wpis po zakończeniu emisji. 

Ps. Widzieliście już którąś z powyższych premier, czy może obejrzeliście inne debiuty? Podzielcie się wrażeniami! 



Prześlij komentarz

0 Komentarze