Długo czekałam na filmowe podsumowanie tego roku, ponieważ wiele ciekawych tytułów zadebiutowało w ostatnich dwunastu miesiącach. Niemniej poniższa lista będzie się składała jedynie z najważniejszych, a nie dajcie się nabrać - najważniejsze, wcale nie znaczą najlepsze. I choć wiele z wymienionych filmów jest naprawdę dobra, to pozostałe znalazły się tu z nieco innych powodów.
NAJLEPSZY FILM O SUPER ANTYBOHATERZE
Już za samą kampanię reklamującą "Deadpoola" warto umieścić go na tej top liście. Deadpool był wszędzie, kusił, kpił ze wszystkiego i obiecywał nam, że będzie nas bawił, szokował i ciągle psocił. Przeniósł produkcje o superbohaterach na zupełnie nowy poziom. Zakochałam się w nim, jak i w filmie, który był genialny. Jestem bardziej niż zadowolona, że po nieudanym występie Deadpoola w "X-Men Geneza: Wolverine" (przeczytacie o tym więcej w podlinkowanym tytule) Marvel postanowił zresetować jego wątek i dać nam pełnometrażowy film z naszym zabawnym brzydalem w roli głównej. Zdecydowanie uważam "Deadpoola" za jeden z najlepszych filmów tego roku. Obejrzyjcie go koniecznie - nawet, jeśli już go widzieliście!
NAJLEPSZY FILMOWY KONFLIKT
Wśród produkcji o superbohaterach było w tym roku kilka naprawdę głośnych tytułów, ale dam sobie na wstrzymanie z wymienianiem każdego z nich - ograniczę się do trzech. Zasadniczo DC Comics liczyło, że największym starciem superbohaterów będzie ich "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości", jednak okazał się kompletną klapą. Za to starcie Iron Mana z Kapitanem Ameryką bardzo zaangażowało fanów (sama popełniłam tekst, w którym rozważałam argumenty obu stron). W końcu rozłam w Avengersach i starcie na super levelu musiało przyciągnąć tłumy. Sam film okazał się naprawdę niezły i zdecydowanie warto go obejrzeć pod warunkiem, że zachowacie właściwą kolejność oglądania filmów Marvela, bo inaczej możecie się pogubić w akcji.
Suicide Squad
FILM O ZŁOCZYŃCACH (konkurencja była mała)
Miałam się wstrzymać z wymienianiem kolejnego tytułu o superbohaterach (nawet o "Doktorze Strange" nie wspomnę!), jednak "Legion Samobójców" jest o antybohaterach. Jestem przekonana, że huczna promocja tego tytułu do Was dotarła, ale jeśli jakim cudem dalej go nie obejrzeliście, to jestem zmuszona ostrzec, że wbrew wszystkim zapowiedziom i trailerom, to nie jest historia o Jokerze i Harley Quinn. Niestety. Chociaż podoba mi się, a przy okazji jest jest najlepszym tegorocznym filmem DC, to zdecydowanie jest mocno przereklamowany. W rzeczywistości są to trzy historie zlepione za pomocą taśmy w coś na kształt całości, ale kto by się tym przejmował, gdy w końcu może sobie obejrzeć złoczyńców na pierwszym planie?
Duma i Uprzedzenie i Zombie
NAJBARDZIEJ NIEDOCENIANY FILM ROKU
Mieszanie "Dumy i Uprzedzenia" z zombie wydaje się strasznie kiczowate. Właśnie: wydaje się, bo o dziwo (!) wcale takie nie jest, a przynajmniej nie tak bardzo. Widać, że twórcy bardzo się przyłożyli do stworzenia tego filmu, aktorzy są rozpoznawalni, a całość naprawdę niezła, dlatego tym bardziej dziwię się, dlaczego w Polsce było tak o nim cicho. Nawet na ekrany kin u nas nie trafił. To duże przeoczenie, więc jeśli tylko macie ochotę na nietypową adaptacje powieści Jane Austin lub film o zombie hunterach ubranych w ładne sukienki, to nie wahajcie się dłużej!
Nerve
NAJCIEKAWSZA ADAPTACJA KSIĄŻKI
Przyznaję, że ten film jest bardzo luźną adaptacją powieści Jeanne Ryan o tym samym tytule. Niemniej oba twory są genialne na swój sposób. Sam pomysł niesamowicie mnie urzekł: Powstaje gra, w której możesz wybrać, czy jesteś obserwatorem, czy graczem. Obserwatorzy płacą za oglądanie tego, co gracze wyczyniają w ramach rzucanych im wyzwań (dostają za to wynagrodzenie). Fascynujące jest przedstawienie tego, że współczesne społeczeństwo nie do końca zauważa różnice między tym, co realne, a co nie. Nie będę Wam zdradzać zbyt wiele, ale wiedzcie, że akcja filmu i książki znacząco się od siebie różni (zwłaszcza zakończenie!), więc jeśli przypadnie Wam do gustu jedno, to warto sięgnąć także po drugie.
Osobliwy dom Pani Peregrine
BO TIM BURTON MUSI BYĆ!
Najnowszy film Tima Burtona "Osobliwy dom Pani Peregrine" jest adaptacją powieści Ransoma Riggsa. Historia przenosi nas do ukrytego i trudno dostępnego świata ludzi o niezwykłych zdolnościach - osobliwościach tak niezwykłych, że nie mogą żyć wśród zwykłych osób. Niemniej jednym z najważniejszych powodów ich życia w odosobnieniu są polujące na nich potwory. Przyznaję, że ten tytuł ledwo załapał się na tę listę, bo cała barwność i naiwność tej produkcji nie najlepiej współgra z typowym klimatem Burtona, a sam film wybitny nie jest, jednak zdecydowanie ciekawy, a oglądanie Evy Green w roli Perigrine jest niesamowite i ostatecznie przesądziło na korzyść "Osobliwego domu...".
Gdy tylko zobaczyłam trailer Sausage Party byłam przekonana, że oto w końcu powstał idealny film animowany dla dorosłych. Jedzenie ożyło, a twórcy mieli nam pokazać horror, który codziennie gotujemy składnikom naszych posiłków (wegetarianie też mieli poczuć wyrzuty sumienia!). Spodziewałam się traumy i płakania ze śmiechu, dlatego nie mogłam się wprost doczekać obejrzenia. Ostateczny efekt okazał się jednak dość nudny (poza sceną z trailera), a końcówka rzeczywiście traumatyczna, ale nie z tego powodu, z jakiego sądziłam. Współczuję wszystkim osobom, które poszły przez przypadek na ten film do kina z dziećmi, jak i tym którzy sami go obejrzeli. To moje największe filmowe rozczarowanie tego roku.
Wystarczy napisać, że to pierwszy, a przy tym bardzo dobry film nawiązujący do uniwersum z HP, ale bez Harry'ego Pottera. Podobno bardzo dobrze wynagradza książkowy niewypał tj. "Przeklęte dziecko".
Od bardzo dawna nie spotkałam się z naprawdę dobrą polską komedią romantyczną, dlatego nie miałam zbyt wielkich oczekiwać względem "Planety Singli", a tu proszę! Niespodzianka! Film naprawdę bawi, jest ciekawy, oryginalny i dobry! Takie tytuły warto wyróżniać!
W skrócie: bociany przynoszą dzieci... A przynajmniej tak było kiedyś. Obecnie ludzie nauczyli się majstrować je sami, a bociany przerzuciły się na doręczanie innych paczek.
W kategorii filmu animowanego wybór był trudny, jednak "Bociany" wygrały o włos ze "Zwierzogrodem". Głównie dzięki temu, że bajkę Disneya chyba wszyscy już obejrzeli, zaś ta od Warner Bros mogła przez wielu z Was zostać pominięta - niesłusznie i wierzę, że ją nadrobicie.
Sausage Party
NAJLEPSZY TRAILER / NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE
Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
Planeta Singli
NAJLEPSZA POLSKA KOMEDIA
Bociany
FILM ANIMOWANY
W kategorii filmu animowanego wybór był trudny, jednak "Bociany" wygrały o włos ze "Zwierzogrodem". Głównie dzięki temu, że bajkę Disneya chyba wszyscy już obejrzeli, zaś ta od Warner Bros mogła przez wielu z Was zostać pominięta - niesłusznie i wierzę, że ją nadrobicie.
[EDIT] "Pasażerowie" powinni się znaleźć na tej liście, ale niestety obejrzałam ich dopiero po publikacji. Koniecznie nadróbcie ten tytuł, bo jest przecudowny!
Ps. Które tegoroczne filmy Wam zapadły najbardziej w pamięć i dlaczego?
Ps2. Obejrzeliście któryś tytuł z powyższej listy?
0 Komentarze