Looking For Anything Specific?

Header Ads

Princesses: Czy Disney jest gotowy na księżniczki superbohaterki?


Nir Paniry napisał scenariusz "Princesses" – filmu, który będzie się skupiał na znanych nam z bajek księżniczkach wcielających się w role superbohaterek. Projekt już jest opisywany jako kobieca wersja Avengers z księżniczkami z klasycznych bajek. Na chwilę obecną tylko tyle wiadomo, ponieważ wciąż trwają rozmowy z wytwórniami, które mogłyby być zainteresowane realizacją filmu.

Oczywistym kandydatem wydaje się Disney, który jest panem i władcą większości najbardziej rozpoznawalnych księżniczek, a w dodatku należy do niego Marvel. Pytanie tylko, czy władze wytwórni będą projektem zainteresowane. Tu odpowiedź wydaje się równie oczywista, jednak czy aby na pewno? Z jednej strony faktem jest, że Disney kładzie duży nacisk na promocję "swoich" księżniczek, choćby przez oficjalną markę Disney Princess. W dodatku film Nira Paniry mógłby przynieść duże zyski, skoro już sam pomysł na scenariusz cieszy się wśród fanów dużą popularnością. Z drugiej strony wątpię, by w najbliższym czasie wytwórnia zdecydowała się na stworzenie filmu, w którym księżniczki wcieliłby się w rolę superbohaterek. Dlaczego? Cóż przede wszystkim dlatego, że aktualnie trwa faza tworzenia aktorskich wersji starszych animacji. Patrząc choćby na to, jak starannie oddano w nowej "Pięknej i Bestii" detale z bajki, ciężko uwierzyć w to, by Disney nagle postanowił przedstawić widzom Bellę w żółtym obcisłym kostiumiku walczącą z złoczyńcami. Od samego początku wytwórnia bardzo dba o wizerunek swoich księżniczek, tak by mogły się one stać wzorem dla dziewczynek, a przy tym pasowały do aktualnych standardów społecznych (sprawdź Księżniczkę 2.0). Przy tym pamiętając, by nie narazić się rodzicom, którzy i tak lubią bojkotować filmy z byle powodu. Dlatego księżniczki spuszczające łomot bandziorom mogłyby stać się nieopłacalne na dłużą metę.

Za to królowe spuszczające łomot wymiatają!

Niemniej "Princesses" najpewniej będzie filmem aktorskim, a nie animacją, więc zasadniczo może się zmienić grupa docelowa widzów. Nie oszukujmy się, dorośli lubią oglądać retellingi bajek, które poznali w młodości, dlatego pozornie wyprodukowanie "Princesses" mogłoby być opłacalne. Problem polega na tym, że Disney już je tworzy. Poza wspomnianymi wersjami live action starszych animacji, dostaliśmy w 2014 roku "Tajemnice lasu", a dodatkowo stacja Abc (ta marka również należy do Disneya) od kilku lat emituje serial "Once Upon a Time", gdzie wizerunek księżniczek nie uległ drastycznej zmianie. "Princesses" byłby dla Disneya niepotrzebnym ryzykiem.

Oczywistym pytaniem w tym momencie jest: Czy nie większym ryzykiem byłoby pozwolenie, by projektem zajęła się konkurencja? Teoretycznie tak, więc jest spora szansa, że Disney wykupi prawa, a później wsadzi wszystko do szuflady i nigdy go nie zrealizuje.  A nawet jeśli tego nie zrobi, to która wytwórnia, zdecydowałaby się na zakup scenariusza, którego głównymi bohaterkami miałyby być najbardziej rozpoznawalne księżniczki? Pozwólcie, że powtórzę: najbardziej rozpoznawalne księżniczki. Które bohaterki przychodzą Wam do głowy? Śnieżka? Roszpunka? Śpiąca Królewna? Kopciuszek? Co prawda te postacie pochodzą z baśni, które od bardzo dawna nie są objęte prawami autorskimi, niemniej to Disney spopularyzował ich wizerunek i dalej posiada do niego prawa. Co konkretnie przez to rozumiem? Krótko mówiąc: ich wygląd, czyli wszystkiego, co sprawia, że od razu rozpoznajemy np. Śnieżkę w Śnieżce. Twórcy "Princesses" bez zgody Disneya nie mogą stworzyć postaci podobnych do tych z obrazka poniżej:

Ten brak wizualnej rozpoznawalności zdecydowanie utrudni sprawę. Co prawda dalej nie wiemy, czy to właśnie disneyowskie księżniczki zostały zawarte w scenariuszu Paniry. Równie dobrze mogłaby to być na przykład księżniczka na ziarnku grochu, Calineczka, czy Czerwony Kapturek, ale te dwie ostatnie już księżniczkami nie są, a mi nie przychodzą do głowy inne rozpoznawalne królewny. Gdyby jakakolwiek inna wytwórnia poza Disneyem, zdecydowała się stworzyć "Princesses" musiałaby oprzeć się właśnie na tych mniej rozpoznawalnych księżniczkach albo wykorzystać te wykreowane przez Disneya, lecz dać im nowy wygląd (co też nie zdarza się rzadko biorąc pod uwagę jak wiele filmów przedstawia historię Kopciuszka, czy Śnieżki). W przypadku wyboru tej drugiej opcji może to mimo wszystko być odrobinę problematyczne, a może tylko ja uważam, że tworząc film lub filmową serię z kilkoma bohaterkami wypadałoby je odpowiedni sposób przedstawić, jak choćby zrobił to Marvel tworząc Avengersów tj. najpierw powstały filmy o Iron Manie, Kapitanie Ameryce etc., a dopiero później ci superbohaterowie połączyli siły (swoją drogą odsyłam do kolejności oglądania filmów Marvela).



Osobiście mam ogromną nadzieję, że się mylę, bo naprawdę chciałabym zobaczyć ten film wyprodukowany przez Disneya. Bądźmy szczerzy, zazwyczaj piszę o księżniczkach Disneya, superbohaterach i zombie, więc nawet nie będę udawać, że nie podoba mi się pomysł połączenia dwóch z tych rzeczy. Chociaż super-księżniczki-zombie lub super-księżniczki walczące z zombie byłyby jeszcze lepszym pomysłem (i tylko odrobinę creepy)! Wracając do tematu, wierzę, że istnieje cień szansy, by wytwórnia zajęła się "Princesses". W końcu jeśli jest coś, co nigdy nie wyjdzie z mody, to są to księżniczki i superbohaterowie, a sam pomysł na ich połączenie wydaje się na tyle oryginalnym pomysłem, że może zaryzykują... Okey, może nie do końca oryginalnym, bo fani już od dawna łączą księżniczki z superbohaterami, więc praktycznie podali amerykańskim twórcom pomysł na tacy.

Ps. Pamiętajcie, że tylko sobie gdybam i Disney można nas jeszcze zaskoczyć.
Ps2. Przychodzą Wam do głowy inne (nie disneyowskie) księżniczki, które mogłyby zostać bohaterkami "Princesses"?

Prześlij komentarz

0 Komentarze