Looking For Anything Specific?

Header Ads

Jaką dramę obejrzeć, czyli paczka tytułów z Korei #2


Jeśli zastanawiacie się, jaki dramy warto obejrzeć, a które lepiej unikać, to ta lista z pewnością przyda! Oto kolejna 10 koreańskich dram, w tym wiele z nich jest naprawdę godnych polecenia i już teraz zdradzę, że tym razem moimi faworytami jest "Kill Me, Heal Me" i "Strong Woman Do Bong Soon", jednak na "Hwarang", "K2" oraz "Moorim School" również należy zwrócić szczególną uwagę.




Gatunek: komedia romantyczna, fantasy, psychologiczny

Romans: Nie mam pojęcia, jak go zakwalifikować, skoro bohater ma osobowość mnogą.

Opis: W młodości Cha Do-hyun (Ji Sung) przeżył traumę, i chociaż nie pamięta co ją spowodowało, to musi męczyć się z jej skutkami, a konkretnie z dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości (osobowość mnoga). Oznacza to, że w ciele Cha Do-hyun żyje kilka osobowości, które różnią się między sobą jak tylko mogą, jednak każda z nich ma słabość do pięknej pani doktor.

Czy warto? Osobiście jestem tą dramą zachwycona, więc polecam w ciemno, bo każdy znajdzie tam coś dla siebie. Nie ważne, czy potrzebujecie romansu, śmiesznych gagów, scen żywcem wyjętych z filmu akcji, dobrze skonstruowanej tajemnicy, wątku kryminalnego, psychologicznego, czy dramatu rodzinnego, bo to wszystko tam jest i świetnie do siebie pasuje! Pełną recenzję "Kill me, Heal me" przeczytacie tutaj.

Bride of the Century
Gatunek: fantasy, melodramat, romans
Romans: Wbrew pozorom standardowy tj. dwuosobowy.

Opis: W Korei Południowej żyją dwie dziewczyny o tej samej twarzy. Jedna z nich pochodzi z bogatej rodziny, która chce zafundować jej aranżowane małżeństwo, by podreperować swoje finanse. Jednak jej narzeczony daje jej wyraźnie do zrozumienia, że ich pożycie nie będzie udane. Nic dziwnego, że przyszła panna młoda postanawia uciec. Druga dziewczyna pochodzi z małej wioski i ma tylko babcie, której chce zapewnić jak najlepsze (i najdłuższe) życie, a do tego potrzebne są jej pieniądze. Dlatego godzi się zająć miejsce uciekającej panny młody do czasu, aż ta się odnajdzie. 

Czy warto? Jeśli chcecie to możecie obejrzeć, chociaż ten tytuł jest dość przeciętny i zasadniczo przewidywalny. Poza standardową podmianą dziewczyn i motywem Kopciuszka, dostajemy jeszcze motyw z klątwą ciążącą na rodzinie narzeczonego tj. duch zabiera pierwszą żonę każdego pana domu. Tylko ten wątek trochę ratuje ten tytuł.

Moorim School
Gatunek: akcja, romans, szkolna, fantasy
Romans: Trójkąt (kwadrat?), obyło się bez second lead syndrome.

Opis: Szkoła Moorim jest ukryta za niewidzialną barierą. Wstęp do niej mają nieliczni uczniowie, którzy zostali wybrani, by uczyć się sztuk walki. Niemniej Moorim kryje wiele sekretów, z którymi będą musieli się zmierzyć nowi uczniowie. Jednym z nich jest idol nastolatek, a drugim syn wpływowego biznesmena. 

Czy warto? Jeśli nie macie nic przeciwko dramą, których akcja toczy się w szkole, to zdecydowanie powinniście obejrzeć "Moorim School". Ma w sobie uroczy bromance, sporo scen walki i sympatycznych bohaterów, którzy pozwalają się lubić. Oprawa muzyczna również zacna. Bawiłam się przy niej dobrze, więc Wy również powinniście!

The K2

Gatunek: akcja, dramat, romans, polityczna, thriller
Romans: Standardowy, choć czasami zmierza w podejrzanym kierunku.

Opis: K2 to pseudonim świetnie wyszkolonego żołnierza, który został niesłusznie oskarżony o zabicie swojej dziewczyny, przez co musi się ukrywać. Los stawia na jego drodze Annę, młodą dziewczynę, która od dziecka była więziona i próbowała uciec do ojca. Co ciekawe z czasem K2 zaczyna pracę dla ludzi, którzy więzili Anne, ale na szczęście do najposłuszniejszych najemników nie należy, więc pomaga dziewczynie odzyskać wolność.

Czy warto? Tak! Ten tytuł różni się od pozostałych, które do tej pory przedstawiałam. Polityka, akcja i tajemnice z przeszłości, przez które do końca możemy tylko zgadywać, kto naprawdę jest czarnym charakterem (a raczej jak bardzo jest zły). Oglądając tę dramę, widziałam w niej współczesną wariację historii o Królewnie Śnieżce, Złej Królowej i Łowcy. Ciężko logicznie uzasadnić to porównanie, ale jestem pewna, że w czasie oglądania wy również dostrzeżecie podobieństwa i będziecie się dzięki temu bawić jeszcze lepiej.

The Legend of the Blue Sea
 
Gatunek: komedia romantyczna, fantasy
Romans: Standardowy, ale przy tym całkiem zabawny.

Opis: Dawno, dawno temu mężczyzna spotkał syrenę, w której się zakochał. Wiele wieków później mężczyzna o tej samej twarzy poznał syrenkę o tej samej twarzy, by mogli w nowym wcieleniu powtórzyć swoją historię. Wszystko byłoby dobrze, gdyby ich historia była szczęśliwa, a mężczyzna nie był oszustem, na którego poluje morderca-psychopata.

Czy warto? Zapewniam, że ta drama nie jest taka, jakiej się spodziewacie, ale to nic złego. Jej najmocniejszymi zaletami jest humor i piękno. Naprawdę niektóre sceny są wręcz przepiękne i można się nimi zachwycić. Przy okazji pierwsza połowa jest całkiem zabawna na ten koreański, rozbrajający sposób. Dodatkowo miło zobaczyć w roli głównej bohatera, który nie jest nieskazitelny. Niestety nie podobało mi się zakończenie, które mocno zalatywało "You Who Came From the Stars", w której również grała Jun Ji Hyun. Niemniej historia o syrence podobała mi się o wiele bardziej, niż opowieść o kosmicie.

Hwarang
Gatunek: historyk, komedia romantyczna, akcja
Romans: Tam same romanse, bromance, trójkąty etc., ale na second lead syndrome nie cierpiałam!

Opis: Przenosimy się do VI wieku do Silli, czyli jednego z Trzech Królestw Korei. Zasiadająca na tronie Królowa Wdowa postanawia powołać do życia szkołę Hwarangów, która będzie zrzeszać najpiękniejszych i najlepiej urodzonych arystokratów, by zostali wyszkoleni i dzielnie służyli królowi (problem w tym, że nikt nawet nie wie, jak on wygląda). Przez serię niefortunnych zdarzeń do szkoły trafia chłopak, który marzy jedynie o tym, by króla zabić.

Czy warto? Tak. To bardzo dobra produkcja, która ma wiele ciekawych wątków. Mamy romans, sceny walki, dworskie intrygi i zagadkę z przeszłości do rozwikłania. W dodatku całe stadko całkiem sympatycznych bohaterów, którzy mają być kwiatem najprzystojniejszych, szlachetnie urodzonych młodzieńców, którzy zapewniają sceny tak słodkie, że można nabawić się cukrzycy. Bezsprzecznie ten serial jest słodki i uroczy.

The Universe’s Star
Gatunek: romans, dramat, fantasy
Romans: Standardowy, niezbyt porywający.

Opis: Młoda dziewczyna umiera w wypadku. Nie pamięta nic ze swojego życia, nawet własnego imienia, jednak wie, że kochała, a raczej była oddaną fanką piosenkarza Woo Joo. Dziewczyna po śmierci znajduje pracę jako ponury żniwiarz, ale jest w niej beznadziejna. Nie udało jej się przeprawić na drugą stronę ani jednej duszy. W sumie nic dziwnego, skoro jej myśli zaprząta jedynie Woo Joo, a jedynym zmartwieniem jest utrzymanie go przy życiu.

Czy warto? Ta drama jest pierwszą z serii "Three Color Fantasy" i ma tylko 6 odcinków, więc niewiele. Niemniej na Waszym miejscu darowałabym sobie oglądanie jej, jeśli nie poznaliście jeszcze wszystkich powyższych i poniższych tytułów, które zachwalam. Niby ma swoje dobre momenty. Zwłaszcza piękne zakończenie, jednak całość nie powala na kolana.

Sweet Stranger and Me
Gatunek: komedia, romans
Romans: Wszyscy zadurzeni w głównej bohaterce lub w otaczających ją mężczyznach.

Opis: Hong Na Li jest stewardesą, której ostatnio w życiu nie wiedzie się najlepiej. Najpierw umiera jej matka, później okazuje się, że narzeczony ją zdradza z koleżanką z pracy, a na domiar złego okazuje się, że w jej domu mieszka obcy facet podający się za jej ojczyma. Może nie byłoby to takie złe, gdyby Go Nan Gil nie był od niej młodszy.

Czy warto? Ogólnie drama jest całkiem przyjemna w oglądaniu, choć to nic specjalnego. Niemniej nie urzekł mnie wątek romantyczny. Najpewniej dlatego, że żaden romans nie powinien się zaczynać od relacji ojczyma z pasierbicą... ale może przemawiają przeze mnie europejskie fanaberie. Mimo wszystko w "Sweet Stranger and Me" jest sporo akcji i tajemnic, więc da się to oglądać.

Sassy Go Go / Cheer Up! 
Gatunek: szkolny, romans
Romans: Jak to w szkolnych, czyli trójkąty i bromance.

Opis: W elitarnej szkole przede wszystkim liczą się wyniki w nauce. Białe Tygrysy to grupa najlepszych uczniów ciężko pracująca, by być najwyżej w rankingach, aby ich rodzice byli zadowoleni. Tymczasem ci słabsi też mają swoją grupę - Prawdziwego Króla, jednak zamiast nauki, skupiają się na tańcu. W końcu nadchodzi dzień, w którym obie grupy muszą się połączyć, by zrealizować swoje cele.

Czy warto? Przyznaję, że nie jest to najlepsza szkolna drama, jaką oglądałam, ale i tak jest całkiem ciekawa. Podobali mi się bohaterowie drugoplanowi Seo Ha-Joon (Ji Soo) i Ha Dong-Jae (Ha Dong-Jae), ponieważ mieli bardzo przyjemnie rozrysowane wątki. Niestety główna para średnio mnie urzekła. Całość dość przeciętna z lekkim plusem.

Strong Woman Do Bong Soon

Gatunek:  komedia, akcja, fantasy, romans
Romans: Typowy trójkąt - raczej bez Second Lead Syndrome.

Opis: Wszystkie kobiety w rodzinie Do Bong Soon rodzą się z niezwykłą siłą. Jednak, gdy wykorzystają ją do złych rzeczy, szybko ją tracą. Bong Soon ukrywa swój dar udając zwykłą dziewczynę i stara się prowadzić normalne życie, jednak wszystko się zmienia, gdy na jej drodze pojawia się gang rzezimieszków. Właśnie wtedy spotyka na swojej drodze bogatego, przystojnego i przeuroczego Ahn Min Hyuka, który to jest prezesem firmy produkującej gry komputerowe. Dzięki swojej sile (i zauroczeniu prezesa) Bong Soon zostaje jego ochroniarzem. Niemniej na drodze ich romansu stoi długoletnia i nieodwzajemniona miłość Bong Soon.

Czy warto? TAK! To jedna z najzabawniejszych dram, jakie widziałam. Humor jest rewelacyjny. Romans całkiem ciekawy, a Min przeuroczy. Naprawdę przeuroczy! Oczywiście poza tym, że drama jest niesamowicie słodka, powinnam wspomnieć również o tym, że ma bardzo interesujący mroczny wątek z porywaczem psychopatą, który kolekcjonuje kobiety, dzięki czemu słodkie sceny równoważy dość creepy motyw, a całość jest jeszcze bardziej interesująca. Zdecydowanie polecam ten tytuł!

Sprawdź Paczkę dram #1                                                                   Sprawdź Paczkę dram #3

Ps. A Wy oglądaliście w ostatnim czasie coś godnego uwagi lub tak złego, że koniecznie powinno się przed tym przestrzec?

Prześlij komentarz

0 Komentarze