Gotowi na świąteczny kiczowaty horror, który pozwoli docenić, jak udane mieliśmy Święta? JW końcu cokolwiek by się u nas nie wydarzyło, to przynajmniej nie spędzaliśmy wigilii w barze, do którego nagle wszedł cały zakrwawiony koleś opowiadający o tym, jak zaatakowały go zombie. No i oczywiście podczas kolacji wigilijnej nie zaatakowały nas żadne zombie, więc zaliczamy to na plus!
Ps. Kogo chcielibyście mieć w swojej drużynie na wypadek zombie apokalipsy?
Ps2. Jak Wam minęły Święta?
0 Komentarze