Looking For Anything Specific?

Header Ads

6 Najlepszych k-dram 2021, czyli Azjatyckie Różowe Ekrany

Kolejny rok z bardzo dobrymi produkcjami już prawie za nami, i co ciekawe w jego drugiej połowie można było zobaczyć, jak zmienia się podejście do k-dram wśród ludzi, którzy dotychczas od nich stronili. Niemniej nie będę uprzedzać faktów, tym bardziej że wyjaśnienie  pojawia się już w pierwszej kategorii tegorocznego subiektywnego rankingu dram. Gotowi? To zaczynamy!

[Tradycyjnie przypominam wszystkim, którzy z dramami nie mieli jeszcze do czynienia, że przed oglądaniem lepiej zapoznać się z Przewodnikiem po k-dramach, a także z rankingiem najlepszych dram z 2020 roku]

SQUID GAME
NAJPOPULARNIEJSZA K-DRAMA

Fabuła: "Squid Game" opowiada o sporej grupie zadłużonych Koreańczyków, która dostaje szansę ich spłacenia i zarobienia fortuny, jeśli uda im się wygrać sześć gier. Gry teoretycznie są proste, bo bazują na tych znanych im z dzieciństwa (osobiście ich nie kojarzę, więc albo na moje osiedle nie dotarły, albo co bardziej prawdopodobne, są mocno azjatyckie). Główną różnicą jest fakt, że jeśli zostaną wyeliminowani, to tracą życie (nie jako serduszko w grze, ale strzał w łeb). Pewnie myślicie, że nikt przy zdrowych zmysłach nie brałby w czymś takim udziału, ale to nie prawda. Motywowani przez ogromną świnkę skarbonkę wypełnioną gotówką po brzegi, desperaci dobrowolnie godzą się na zabawę na ogromnym placu zabaw stworzonym specjalnie na potrzeby rozgrywki.

Tym tytułem zaskoczyłam absolutnie nikogo, bo to, co "Squid Game" zrobił, nie udało się dotąd osiągnąć żadnej dramie.  Żeby nie było, że jestem w tym przypadku subiektywna i opieram się na danych wyciągniętych spod łóżka, pozwólcie, że zacytuję wiki: "Produkcja ta stała się pierwszym koreańskim serialem, który znalazł się w pierwszej dziesiątce najchętniej oglądanych tygodniowo programów telewizyjnych Netfliksa na całym świecie. Uplasował się na pierwszej pozycji w 94 krajach. Netflix oszacował, że w ciągu 28 dni od premiery Squid Game przyciągnął ponad 111 milionów widzów na całym świecie, przewyższając 82 miliony, które serial Bridgertonowie osiągnął w grudniu 2020 roku, i tym samym stał się najczęściej oglądanym programem w serwisie". 

Sama dodam do tego, że jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co SG zrobiło z osobami, które do tej pory albo nie miały najmniejszego kontaktu z dramami, albo nimi gardziły (jedno nie wyklucza drugiego). Nagle nie tylko obejrzały ten tytuł, ale zaczęły również sprawdzać inne, co widać było po wejściu do netfliksowego top10 "Hellbound" (osobiście jestem mocno nim zawiedziona), czy "My Name". Plus cały szał na odtwarzanie zabaw ze SG przez jutuberów na całym świecie, zalew filmów i tiktoków, czy wypuszczenie przez Jaguara nieoficjalnego przewodnika po SQ (możecie go zobaczyć na moim instagramie) tylko pokazują, jak szalenie popularna jest ta dramka, a drugi sezon jeszcze przed nami.

Mouse 
NAJLEPSZA MYSTERY DRAMA (THRILLER / KRYMINAŁ)

Nie będę ukrywać, uwielbiam produkcje związane z psychopatami i seryjnymi mordercami (jedno nie wyklucza drugiego), więc w tej kategorii konkurencja była spora. Niemniej "Mouse" wygrało uczciwie, bo już sam pomysł na backstory niemal wyjęty z "Czarne Lusterko - 1%" Grupy Darwina zmusza do niepokojących rozważań, a gdy dodamy do tego licznych seryjniaków i moment, w którym nawet mnie trudno jednoznacznie wskazać największego psychola spośród nich, to zwycięzca sam się wyłania.

Fabuła: Wyobraźcie sobie proste badanie, które byłoby w stanie wskazać, czy nienarodzone dziecko posiada gen psychopaty i decyzję, którą musiałaby podjąć matka tego małego potworka, gdy przychodzą wyniki. W "Mouse" taki wyrok otrzymały dwie kobiety, a jedna z nich była żoną seryjnego zabójcy, który zabił rodzinę małego Jung Ba Reum. Mijają lata, dzieci dorastają, mordercy dalej zabijają, a jedno ze wspomnianych dzieci zostaje jednym z nich. Drugie policjantem. Problem w tym, że momentami trudno ustalić, czy czarne naprawdę jest czarne, a białe jego przeciwieństwem.

Mr. Queen
NAJLEPSZY SEGEUK

Przyznaję, że w przypadku "Mr. Queen" jestem bardzo subiektywna i chociaż jest to drama naprawdę dobra i zabawna, to równocześnie na moją ocenę bardzo wpływa, że jest mieszanką motywów, które lubię, jak choćby transmigracja, czy dość niecodzienny romans, który wciąż nie potrafię odpowiednio zakwalifikować (BL or not BL?). Dodatkowo możecie się podczas oglądania podziewać sporej dawki humoru i bardzo dobrej gry aktorskiej  Shin Hye Sun.

Fabuła: Historia transmigracji duszy kucharza ze współczesnej Korei Południowej do ciała młodej królowej z czasów Joseon. Nowa królowa z męską duszą w sobie, na wszelkie sposoby stara się wrócić do swojego oryginalnego ciała i świata, lecz gdy staje się to niemożliwe, musi dopasować się do nieciekawej sytuacji, w której się znalazła, atmosfery panującej w pałacu oraz męża, który pozornie wydaje się polityczną marionetką z kochanką u boku.

Doom  at Your Service
NAJLEPSZA DRAMA Z ZAKAZANĄ MIŁOŚCIĄ

To jedna z moich ulubionych kategorii, bo zazwyczaj pozwala wcisnąć komedię romantyczną i fantasy w jedną rubryczkę, a o tym, jak przyjemne jest połączenie obu tych gatunków, nie muszę nikomu wyjaśniać. Dlatego bez zbędnego przeciągania przejdźmy do konkretów:

Fabuła: Życie Dong Kyung nie jest łatwe. Jest sierotą, opiekującą się niezbyt współpracującym bratem. Ma frustrującego szefa, kłamliwego faceta i w zasadzie dość sporego pecha, a wisienką na kupce nieszczęścia jest diagnoza i wyrok: nowotwór mózgu. Nie można jej winić za to, że życzy sobie końca świata. To niby bezsensowne życzenie dochodzi do uszu Dooma, który nadwyraz chętnie chce, by się spełniło, więc zawiera z nią studniową umowę.

NAJLEPSZA K-DRAMA

Bardzo długo myślałam, że w tym roku ten zaszczytny tytuł przyznam "Vincenzo", ale oto pojawił się sędzia Kang Yo Han cały w płomieniach, i chociaż na niego nie zasługujemy (a może wręcz przeciwnie?), musimy go docenić! Nie przypominam sobie, abym wcześniej oglądała k-dramę, w której zakończenie każdego(!) odcinka wbijało mnie głębiej w siedzenie. Plot twisty, rewelacyjny scenariusz i równie dobra gra aktorska, to tylko część powodów, dla którego przyznaję diabelskiemu sędziemu tytuł najlepszej k-dramy 2021. Zresztą umówmy się, że tak rzadko recenzuję pojedyncze tytuły, że można było się domyślić, że ta produkcja jest niezwykła. Przeczytajcie pełen tekst o "The Devil Judge", jeśli nie wystarczy Wam skrót: 

Fabuła: Kang Yo Han jest sędzią uwielbianym przez społeczeństwo, praktycznie celebrytą i jednocześnie jest mocno związany z grupą trzymającą władzę w Korei Południowej: Prezydentem, Ministrą Sprawiedliwości, głównym dowodzącym w futurystycznej sekcie zajmującej się odbudową kraju, oraz dwoma właścicielami konglomeratów, w tym do jednego z nich należy stacja nadająca Sąd na Żywo. Jednak prywatnie Kang Yo Han nie cieszy się taką popularnością, zwłaszcza wśród najbliższych, którzy podejrzewają go o zamordowanie starszego brata. Zresztą nawet wśród sędziów Sądu Najwyższego znajdą się tacy, którzy podejrzewają go o niecne intencje i podkładają mu zgniłe jajo w postaci Kim Ga Ona, który do złudzenia przypomina zmarłego brata naszego diabła i zostaje jednym z dwóch sędziów wspierających To Hana w Sądzie na Żywo, by go szpiegować.

Vincenzo 
NAJLEPSZA DRAMA - WYBÓR RÓŻOWYCH SAŁAT

Fabuła: Tytułowy bohater jest konsjerżem włoskiej mafii, który po śmierci szefa, wraca do Korei, by wyciągnąć ukryte złoto i przez przypadek rozpoczyna wojnę z koreańskim konglomeratem, który jak dość szybko się okazuje, jest bardziej paskudny, niż sama mafia.

Muszę przyznać moi drodzy czytelnicy, że większością głosów wybraliście wspaniałą dramkę do tej nowej kategorii, bo jak wspominałam, przez długi czas również się skłaniałam do tego tytułu! Warto wspomnieć także o pozostałych tytułach (poza wymienionymi powyżej), które podawaliście, jako Wasze ulubione tegoroczne produkcje: "My Roommate Is a Gumiho", "Hometown Cha-Cha-Cha", "Beyond Evil" (też mocno polecam!), "Sell Your Haunted House", "My name",  "Veil", "Secret Royal Inspector & Joy", "Porcelanowy król", "Navillera", "At a Distance Spring is Green, Move to Heaven" oraz "Word of Honor".

A jeśli macie ochotę przejrzeć wszystkie dotychczas opublikowane teksty o dramach, to kliknijcie poniżej:
i...
...wpadnijcie na Facebooka, gdzie każdy wtorek jest Azjatyckim Wtorkiem!


Ps. Dorzucilibyście jakieś tytuły do tego zestawienia?

Prześlij komentarz

0 Komentarze